00:00:05:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:09:Tłumaczenie wspomagane|translatorem i wenš. 00:00:12:Niestety nie znam angielskiego|więc mogłem mieć kilka wpadek. 00:00:15:Brak też tłumaczenia z włoskiego|ale jest tego w sumie 2 min. 00:00:18:Liczę na wyrozumiałoć. 00:01:10:Tu wóz 2118.|Zgłaszam postrzał. 00:01:12:Wieziemy rannego policjanta. 00:01:16:W porzšdku, 10-4. 00:01:27:Ósmy posterunek. 00:01:32:Jezu Chryste. 00:01:44:Wiesz, kogo postrzelili? 00:01:48:Serpico'a. 00:01:52:Mylisz, że to robota gliny? 00:01:54:Znam przynajmniej szeciu|gotowych to zrobić. 00:02:16:New York Times.|Serpico został postrzelony. 00:02:20:Mój Boże! 00:02:21:- Wiozš go do szpitala.|- Już tam jadę. 00:03:51:Być policjantem|znaczy wierzyć w prawo... 00:03:55:robišc to bezinteresownie. 00:03:57:Szanować równoć... 00:03:59:i godnoć każdego człowieka. 00:04:04:Każdego dnia, wasze oddanie... 00:04:07:będzie wystawiane na próbę. 00:04:10:Musicie być lojalni,|odważni, uczciwi... 00:04:13:wyrozumiali, uprzejmi... 00:04:16:wytrwali... 00:04:18:i cierpliwi. 00:04:21:Jestecie gotowi dołšczyć|do wojny przeciw zbrodni... 00:04:25:wykorzystujšc w praktyce|to czego się nauczylicie. 00:04:38:Sš dwa raporty, dotyczšce|tego samego wydarzenia. 00:04:43:- Masz tu służbę?|- Tak, szefie. 00:04:46:Kto był z Serpico? 00:04:48:- Heinemann i Julio.|- Chcę, żeby ich przesłuchano. 00:04:52:Przesłuchanie ma prowadzić wydział ledczy. 00:05:09:Jeszcze jedno.|Serpico ma być chroniony całš dobę. 00:05:11:- Tak jest.|- Ma mieć dwóch ludzi. 00:06:41:Chodcie.|Marianne zrobi nam zdjęcie. 00:06:45:Zbliżcie się! 00:07:14:Patrolowy Serpico. 00:07:18:Na piętrze. Sš teraz|zajęci. Musisz poczekać. 00:07:35:Obstawiasz poczty.|W tym tygodniu od 8:00 do 4:00 rana. 00:07:38:W przyszłym, od 4:00 do północy.|Znajd sobie jakš szafkę. 00:07:41:Przy jaki niejasnociach,|pytaj starszych kolegów. Powodzenie. 00:08:06:Jest 8:00.|Zaczynamy! 00:08:09:Zajmijcie miejsca. 00:08:16:Tylko kilka spraw dzisiaj|i dwóch nowych ludzi. 00:08:20:Na tablicy widzicie|pierwszy oddział - niebieski sektor... 00:08:24:drugi oddział - czerwony sektor... 00:08:27:i trzeci - zielony sektor. 00:08:29:W tej chwili potrzebne nam sš tylko|wezwania do sšdu... wezwania... 00:08:33:Pomogę chłopcom. 00:08:35:- To jest Frank Serpico, Charlie.|- Czeć, Frank. 00:08:37:- Czeć, Charlie.|- Masz ochotę na kurczaka? 00:08:39:- Brzmi zachęcajšco.|- Ja może jednak spróbuję... 00:08:42:pieczeni wołowej. 00:08:49:W porzšdku.|Sišdcie. Zaraz przygotuję. 00:08:55:Co ona taka tłusta. 00:09:02:- Widziałem tam chudy kawałek wołowiny.|- Nie przejmij się. 00:09:05:Siadaj... 00:09:07:- O co chodzi? - Nie bšd|tak grymany. To jest za friko. 00:09:11:Nie jestem grymany.|Nie wiem jak mam to poprostu zjeć. 00:09:14:Charlie jest w porzšdku.|Przymykamy oko na parkometry przy dostawach. 00:09:24:Nie zapłaciłbym za co|czego nie zamawiałem? 00:09:27:Frank, bierzesz to,|czym cię Charlie częstuje. 00:09:38:Sektor D 1034, możliwy gwałt... 00:09:41: w sšsiedztwie ofPS 2 18. Miejsce zajcia;|Grand A, przy drodze szybkiego ruchu. 00:09:49:Becker, bierzemy to? 00:09:51:Spokojnie, Frank.|To nie nasz sektor. 00:09:56:To na linii granicznej. 00:09:58:Biorę to. 00:10:41:Stać! Policja! 00:10:46:Nie strzelaj. 00:10:48:Spokojnie. 00:10:50:Odłóż broń. 00:10:53:Odłóż broń, człowieku.|Dalej! 00:10:55:Rób co mówię|cholerny gnoju! 00:10:58:Potnę jš. 00:11:03:Zabierz tę cholernš latarkę. 00:11:06:Potnę jš, człowieku.|Potnę jš. 00:11:09:Stój spokojnie. 00:11:11:Sied cicho, a będzie dobrze. 00:11:13:Dobrze. Dobrze.|Tak trzymaj. 00:11:40:Ten drugi wyjšł tš rzecz... 00:11:47:i włożył mi do ust. 00:11:51:Kazał ssać. 00:11:56:Wtedy powiedzieli, że jak tego nie zrobię... 00:11:59:zabijš mnie. 00:12:07:Mamy zamiar wnieć oskarżenie. 00:12:09:Chcesz nosze? 00:12:24:Zajmijcie się niš.|Porozmawiamy jeszcze w szpitalu. 00:13:14:Dobrze, twardzielu. 00:13:16:Kim sš twoi towarzysze zabaw? 00:13:24:Hej, Frank.|Chcesz się zabawić? 00:13:26:Nie. Zajmę się|kartš aresztowania. 00:13:50:Charlie, dasz mi go|na pięć minut. 00:13:54:- Jasne.|- Dzięki. 00:14:01:Dzięki, Charlie. 00:14:11:Jeste trochę pokieraszowany.|Jak się czujesz? 00:14:14:Dlaczego nie chciałe|zabawić się z kumplem? 00:14:17:Nie lubię takich zabaw. 00:14:21:Cholera. 00:14:24:Chcę z tobš pogadać. 00:14:27:Może poszlibymy na drugš stronę|ulicy. Postawię ci filiżankę kawy... 00:14:31:bez złoci. 00:14:34:Słuchaj. Nie dotknšłem cię na górze. 00:14:39:Jak nie chcesz rozmawiać,|to mogę cię odstawić z powrotem. 00:14:42:Rozumiesz? 00:14:45:Chod. 00:14:51:Nie musisz brać wszystkiego na siebie. 00:14:57:Nie wiem. Może jeste winny,|a może nie jeste. 00:15:02:Może tylko zabrałe się|z nimi na przejażdżkę. 00:15:04:Mam wrażenie, że tak włanie było. 00:15:09:No i akurat ciebie złapalimy. 00:15:11:Mimo, że nie zdšżyłe|wyjšć nawet swojego ptaka. 00:15:14:- Umieć to w raporcie.|- Już to zrobiłem. 00:15:23:Popatrz na siebie. 00:15:25:- Nie mogę pić.|- No, nie możesz. 00:15:31:Nie rozumiem ciebie. 00:15:34:Mylisz, że masz wobec|nich jakie zobowišzania? 00:15:36:Pieprz ich. Zostawili cię.|Byłe dla nich tylko ciężarem. 00:15:39:Nic nie zrobiłe. 00:15:43:Zrzucš wszystko na ciebie. 00:15:47:Ile mogę dostać? 00:15:51:Zobaczmy, porwanie... 00:15:53:sodomia, gwałt. 00:15:57:Bawi cię to? 00:16:05:Rozmawiasz ze mnš.|Pamiętaj o tym. 00:16:27:Wylesz mi kogo do pomocy? 00:16:29:Jak będę pilnował jednego,|to zgubię drugiego. 00:16:31:Słuchaj, Serpico, to sprawa Muscles'a.|Jest odsunięta na parę dni. 00:16:36:- Nie możesz się wtršcać, Frank.|- Oni tu sš! 00:16:39:- To nie wypali.|- To nie! 00:17:08:Policja!|Stać! 00:17:10:Odwrócić się. 00:17:18:Możesz nie przystawiać|broni do mojej głowy. 00:17:22:Odwróćcie się. 00:17:37:Zajmiemy się nimi, synu.|Nie musisz tak sterczeć. 00:17:43:O czym ty mówisz?|To moi aresztanci. 00:17:48:Przejmujemy ich. 00:17:50:Aresztowanie podejrzanych, przez posterunkowego|na patrolu, nie wyglšda najlepiej. 00:17:54:Chwila. Nie obchodzi|mnie jak to wyglšda. 00:17:56:Ja to zrobiłem. Narażałem się,|więc to moi aresztanci. 00:18:00:Naprawdę ich chcesz, synu?|A może chcesz wyjaniać dlaczego tu jeste. 00:18:04:Twój rejon to poczta i okolice szkoły.|Nie wolno ci go opuszczać bez pozwolenia. 00:18:08:Aresztowaniami zajmujš się detektywi. 00:18:12:Nie obejdzie się bez notatki służbowej.|Będziesz szczęliwy jak skończysz z naganš. 00:18:16:Uznamy twojš pomoc|przy aresztowaniu, synu. 00:18:25:Chod, Frankie! 00:18:27:Jim, nie przejdę tędy!|Co robisz? 00:18:32:Co chcesz żebym zrobił?|Przebiegł przez ulicę? 00:18:52:- Czeć, Frank.|- Czeć, Uncle Will. Co porabiasz? 00:19:00:- Czeć, Pasquale.|- Czeć, Frankie! Co słychać? 00:19:04:W porzšdku. A u ciebie?|Gdzie jest Pop? 00:19:06:Wróci za pół godziny.|Jak ci leci, Frankie? 00:19:09:Dobrze.|Przyszedłem po moje buty. 00:19:16:- Które to.|- Frankie, jak się pracuje? 00:19:19:W porzšdku.|Dobrze zrobione. 00:19:21:Twoi pracownicy znajš się na robocie. 00:19:24:Wiec, jak ci się układa, Frankie? 00:19:27:Pytasz mnie w koło.|Jak ci się układa? Jest dobrze! 00:19:30:Mylałem, że wpadniesz|do nas w sobotę. 00:19:34:Przepraszam, Pasquale.|Nie mogłem. 00:19:37:Margaret zaprosiła Marianne.|Marianne była rozczarowana... 00:19:40:Słuchaj. Nie załatwiaj|tego w ten sposób. 00:19:44:Nie umawiaj ludzi, jeżeli|nie jeste pewny, że przyjdš. 00:19:48:Jeli będę chciał się zobaczyć|z Marianne, umówię się. 00:19:51:Z wami zawsze jest co nie tak. 00:19:54:Pasquale, powiem ci co. 00:19:59:Widzisz, przez cały dzień,|pracuję z policjantami. 00:20:02:Więc, kiedy wychodzę,|widzę Marianne... 00:20:05:ojca - policjanta, brata - policjanta|i jej wujka - policjanta. 00:20:09:- Zaczynam mieć uczucie, że ona|też jest policjantem. - Chod tutaj! 00:20:13:- Jak ty to wytrzymujesz?|- Nie mylę o tym. 00:20:18:Mama mówiła, że szukasz|nowego mieszkania. To prawda? 00:20:21:- Tak.|- Gdzie? 00:20:25:Nie wiem. Chciałbym|gdzie blisko szkoły. 00:20:27:Może w dzielnicy Greenwich? 00:20:29:- Tak, Greenwich.|- O co chodzi? 00:20:31:Stare sšsiedztwo ci nie odpowiada? 00:20:34:Powiedz Pop, że byłem. 00:20:35:Frankie, w sobotę? 00:20:38:Co w sobotę? 00:20:40:Obiad? 00:20:44:- Przestań mnie swatać.|- Tak, wiem. Żadnej Marianne. 00:20:46:Kilka ogłoszeń. 00:20:49:Organizujemy kurs|identyfikacji odcisków palców... 00:20:51:który odbędzie się na uczelni John'a Jay'a. 00:20:53:Kurs jest dla tych... 00:20:55:którzy chcš zdobyć kwalifikacje... 00:20:57:Bureau Criminal Identification, BCI... 00:21:01:niezbędne dla zdobycia|złotej odznaki. 00:21:04:Chętni zgłaszać się|do kapitana McGuire'a. 00:21:07:Na tablicy widzicie... 00:21:13:Goršco dzisiaj. 00:21:14:Nie jest goršco.|To przez wilgoć. 00:21:17:Wiedziałem, że to powiesz. 00:21:40:Wiesz, ile ci to zajmie? 00:21:44:Każdemu trzeba się przyjrzeć, a sporo tego. 00:21:49:Nie mam zamiaru rezygnować.|Mógł być już notowany. 00:21:53:Jak długo radziłe|sobie bez BCI, Serpico? 00:21:56:Całe życie. 00:21:59:Powiniene więc wiedzieć jak tu się to robi. 00:22:02:Barto, tu nie chodzi o to. 00:22:05:Ty mnie poprostu nie lubisz. 00:22:08:Żaden glina wczeniej nie używał BCI. 00:22:12:Barto, daruj sobie te rady. 00:22:25:Mamo? 00:24:06:Chcesz kupić szczeniaka? 00:24:21:Skšd masz te psy? 00:24:24:Sš moje. 00:24:27:Chcesz za darmo? 00:24:31:- Zapłacę. Ile chcesz?|- Pięć dolarów. 00:24:36:Biorę. 00:24:43:No to który chce ić ze mnš? 00:24:47:Co? 00:24:50:Chod. 00:24:53:- Możesz mi wywiadczyć przysługę?|- Jakš? 00:24:55:Przypilnuj mój samochód.|Zaraz wrócę. 00:24:58:- Dobrze.|- Dzięki. 00:25:31:Don Quixote. 00:25:59:Mam tu mojego konia.|M...
Dragojevic