25 - Księga Koheleta.docx

(91 KB) Pobierz

 

KSIĘGA KOHELETA

 

KSIĘGA KOHELETA

 

Wstęp do Księgi Koheleta.

 

Koh 1.  Tytuł.  ROZWAŻANIA TEORETYCZNE.  Nic nowego pod słońcem..  Marność mądrości.

Koh 2.  Marność bogactw i rozkoszy.  Marność dóbr zdobytych mądrością.  Należy używać dóbr ziemskich jako darów Bożych.

Koh 3.  Wszystko zależne jest od czasu, ostatecznie od Boga.  Los człowieka podobny jest do losu zwierząt.

Koh 4.  Ucisk i zazdrość powiększają marność życia.  Korzyści płynące z życia wspólnego i wartość mądrości.  Rady odnoszące się do kultu Bożego.

Koh 5.  Zgubne skutki przesadnego dążenia do majątku.

Koh 6.  Zależność człowieka od Boga w używaniu dóbr doczesnych.

Koh 7.  PRAKTYCZNE ZASTOSOWANIE MĄDROŚCI.  Człowiek mądry patrzy na życie poważnie.  Mądrość strzeże przed wielkimi błędami.  Mądrość w istocie swej jest niedostępna.

Koh 8.  Władzy trzeba się podporządkować.  Pamiętać trzeba o przyszłym sądzie.  Nie dać się zwieść pozornej niesprawiedliwości.  Planów Bożych nie może człowiek zbadać.

Koh 9.  Za życia jeszcze trzeba dobrze czynić i zażywać radości, bo po śmierci jest to niemożliwe.  Człowiek zależny jest od przypadku.  Mądrości się nie docenia.  Wyższość mądrości nad głupotą.

Koh 10.

Koh 11.  Korzyści, jakie przynosi mądrość w życiu prywatnym..  Cieszyć się trzeba z życia w młodości

Koh 12.  EPILOG.

 

Wstęp do Księgi Koheleta

 

Księga nosi nazwę swego autora, który sam przedstawia się jako Kohelet (Koh 1,12). Nie jest to imię własne, lecz oznaczenie funkcji lub urzędu mędrca "przemawiającego na zebraniu". W języku greckim odpowiada temu określeniu nazwa Ekklesiastes, którą otrzymała księga w LXX i Wlg.

Treścią księgi są rozważania nad sensem życia ludzkiego. Autor zadaje sobie przede wszystkim pytanie, jaka jest droga do prawdziwego szczęścia, ale nie znajduje na nie odpowiedzi. Stwierdza raczej, że wszystko jest marnością. Jak refren powtarzają się te słowa aż dwadzieścia razy w jego księdze. Podobnie jak powracające w rytmie cyklicznym zjawiska przyrody wydają się bezcelowe - bo zasady, według których Bóg rządzi światem, nie są człowiekowi znane - tak za bezcelowe trzeba uważać wszelkie wysiłki zmierzające do osiągnięcia trwałego szczęścia. Nie przynoszą go ani bogactwa i słowa, ani nieograniczone używanie rozkoszy, ani też tak bardzo wysławiana mądrość. Życie jest bowiem pełne daremnych trudów i utrapień, a panująca na świecie niesprawiedliwość czyni je wprost nieznośnym. Ostatecznie zaś spotyka wszystkich ten sam los, tj. śmierć, po której czeka człowieka już tylko smutny pobyt w Szeolu.

Kohelet nie wpada jednak w pesymizm. Dostrzega on również jasne strony życia przynoszące człowiekowi radość. Widząc w dobrach stworzonych dar Boży, radzi korzystać z nich roztropnie, przy tym jednak pamiętać, że ze wszystkiego trzeba będzie kiedyś zdać sprawę przed Bogiem.

Czasu przyszłego Bożego sądu Kohelet dokładnie nie określa. Wskazując jednak na niedoskonałość tradycyjnego pojmowania sprawiedliwej odpłaty za czyny człowieka, ograniczonej do życia ziemskiego, oraz stawiając liczne dręczące go pytania, na które wobec niejasnych wyobrażeń o życiu pozagrobowym sam nie znajduje właściwej odpowiedzi - otwiera drogę do przyjęcia objawienia NT.

W tytule księgi (Koh 1,1) autor nazywany jest synem Dawida, króla w Jeruzalem, a to, co mówi o sobie w pierwszych dwóch rozdziałach, odpowiada w znacznej mierze życiu Salomona. Nie znaczy to jednak, że chce, by księga jego uchodziła za dzieło tego wielkiego króla, sławnego z mądrości, lecz posługuje się tylko stosowaną podówczas fikcją literacką, by zaznaczyć, że słowa jego mają taką wagę, jak gdyby pochodziły od samego Salomona. W rzeczywistości należał on do grona mędrców, którzy zajmowali się zagadnieniami filozoficzno-religijnymi i nauczali sztuki życia.

Dokładna data napisania księgi nie jest znana. Treść jej i cechy językowe wskazują na to, że pochodzi ona z końca III lub początku II w. przed Chr., to jest z okresu, w którym filozoficzna myśl grecka zajmowała również Żydów, stawiając ich przed nowymi zagadnieniami, których rozwiązanie nie zawsze znajdowali w księgach świętych ST. Epilog (Koh 12,9-14) napisał jakiś uczeń Koheleta. Trudno osądzić, czy przyłożył on także rękę do niektórych innych miejsc księgi.

Autor nadał swemu dziełu formę poetycką. Przy pobieżnym czytaniu niełatwo dopatrzyć się w nim jakiegoś porządku, a zdawać się nawet może, że są w nim pewne sprzeczności. Nie jest to bowiem traktat religijno-filozoficzny, zbudowany według określonych zasad logicznych, ale zbiór rozważań kojarzących się z sobą raczej według praw psychologicznych. Kohelet przedstawia po prostu czytelnikowi cały bieg swych myśli i wysiłek rozumu zmagającego się z trudnościami. Posługuje się przy tym często formą sentencji mądrościowej, a niekiedy także i przysłowiem którego sam może nie jest autorem.

Mimo wszystkich swych wątpliwości Kohelet stoi mocno na gruncie wiary w Boga, od którego wszystko pochodzi i który wszystkim rządzi, a kiedyś będzie sędzią człowieka. Celem księgi jest ugruntowanie tej wiary także w sercach czytelników, co najtrafniej wyraził autor w epilogu: Boga się bój i przykazań Jego przestrzegaj, bo cały w tym człowiek! (Koh 12,13).

Księga nie jest cytowana w Nowym Testamencie.

 

 

Koh 1

 

Tytuł

 

1 Słowa Koheleta, syna Dawida, króla w Jeruzalem.

 

1,1 Kohelet” albo „Eklezjastes” znaczy człowiek zgromadzenia (hebr. qahal, grec. ekklěsia), czyli nauczyciel lub mówca albo przeciwnie — reprezentant zgromadzenia, uosobienie publiczności, które — znużone tradycyjnym nauczaniem — z kolei samo zabiera głos.

— Fikcją literacką jest utożsamienie autora z Salomonem, mędrcem w całym tego słowa znaczeniu (1 Krl 5,9-14).

1,1. Syna Dawida. Hebrajski termin „syn” może oznaczać związek polityczny lub pokrewieństwo (każdy męski potomek mógł być nazwany synem). W obecnym kontekście określenie to łączy postać nauczyciela mądrości z jednym z królewskich potomków Dawida. Najbardziej oczywistym kandydatem wydaje się Salomon.

 

2 Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko jest marnością. Ps 62,10; Rz 8,20

 

1,2-11 Determinizm kosmosu, monotonny obraz życia ludzkiego wywołują u Koheleta nudę w przeciwieństwie do podziwu i uwielbienia wyrażanych w rozdz. 38-40 Hi lub w Ps 104.

1,2 „Marność” — termin, którego tradycyjny przekład zachowujemy — oznacza najpierw „parę”, „tchnienie” i należy do zbioru obrazów (woda, cień, dym itp.), służących w poezji hebr. opisaniu kruchości człowieka, jednakże słowo to utraciło konkretne znaczenie i w Koh przywołuje tylko złudność istnienia rzeczy, a w konsekwencji — rozczarowanie, jakie przynoszą one człowiekowi.

1,2. Marność. W literaturze sumeryjskiej i we wszystkich tradycjach Bliskiego Wschodu znany był motyw marności istnienia, a szczególnie ludzkiej doli - od czasów pradawnych los człowieczy był marnością (wiatrem).

 

ROZWAŻANIA TEORETYCZNE

 

Nic nowego pod słońcem

 

3 Cóż przyjdzie człowiekowi z całego trudu, jaki zadaje sobie pod słońcem?

 

1,3 z całego trudu. Po hebr. amal, co najczęściej przywołuje na myśl męczącą pracę, jak np. praca niewolnika (por. Pwt 26,7), skąd płyną męczarnia i cierpienie. Słowo to jest w Koh bardzo częste: w formie rzeczownika pojawia się dwadzieścia, a w formie czasownikowej — trzynaście razy.

 

4 Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a ziemia trwa po wszystkie czasy. Syr 14,18

5 Słońce wschodzi i zachodzi, i na miejsce swoje śpieszy z powrotem, i znowu tam wschodzi. 6 Ku południowi ciągnąc i ku północy zawracając, kolistą drogą wieje wiatr i znowu wraca na drogę swojego krążenia. 

7 Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera; do miejsca, do którego rzeki płyną, zdążają one bezustannie. Syr 40,11

8 Każde mówienie jest wysiłkiem: nie zdoła człowiek wyrazić [wszystkiego] słowami. Nie nasyci się oko patrzeniem ani ucho napełni słuchaniem. Prz 27,20

 

1,8 BJ: „Wszelkie słowo jest nużące! Człowiek nie może powiedzieć, że oko nie nasyciło się patrzeniem, a ucho nie nasyciło się tym, co usłyszało”. Można też rozumieć: „Wszystko jest nużące (bardziej niż) to można powiedzieć. Oko nie nasyciło się patrzeniem, ani ucho tym, co usłyszało”.

 

9 To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie, więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem. Koh 2,12; Koh 3,15

 

1,9. Nic zgoła nowego nie ma pod słońcem. Z asyryjskich inskrypcji królewskich wynika, że władcy stale dążyli do dokonania czegoś, czego nikt przed nimi nie osiągnął, by móc się tym chlubić. Królowie zaliczali więc samych siebie do „twórców” lub „założycieli” - ludzi tworzących precedens. Wśród owych dokonań były poszukiwania lub podbój, budowanie drogi, pałacu, świątyni lub miasta, wprowadzenie nowej technologii lub nowych obchodów.

 

10 Jeśli jest coś, o czym by się rzekło: Patrz, to coś nowego – to przecież istniało to już w czasach, które były przed nami. 

11 Nie ma pamięci o tych, co żyli dawniej, ani też o tych, co będą kiedyś żyli, nie pozostanie wspomnienie u tych, co będą potem. Koh 2,16

 

Marność mądrości

 

12 Ja, Kohelet, byłem królem nad Izraelem w Jeruzalem.

 

1,12—2,26 Nawet Salomon w swym życiu pełnym przepychu (1 Krl 10,4n) i mimo swej mądrości (1 Krl 5,9n) nie poznał szczęścia.

 

13 I skierowałem umysł swój ku temu, by zastanawiać się i badać, ile mądrości jest we wszystkim, co dzieje się pod niebem. To przykre zajęcie dał Bóg synom ludzkim, by się nim trudzili. Rdz 3,17-19; Koh 3,10

 

1,13 przykre zajęcie. „Zajęcie” lub „zadanie”, po hebr. injan - słowo występujące tylko w tej księdze, gdzie ogólnie ma wydźwięk negatywny: są to praca i zawód widziane jako źródło zmęczenia lub kłopotów.

1,13. Rola mędrca. Wydaje się, że mędrcy stanowili gildię odrębną od pisarzy, chociaż dokładny charakter spełnianej przez nich funkcji pozostaje niejasny. Z pewnością byli nauczycielami, nie wiadomo jednak, czy posiadali formalne wykształcenie lub dostarczali formalnego wykształcenia innym. Mędrcy pojawiają się również w innych kulturach ze starożytnego Bliskiego Wschodu i czasami pełnią rolę doradców królewskich. Na temat dodatkowych informacji zob. komentarz do Prz 1,1.

 

14 Widziałem wszelkie sprawy, jakie się dzieją pod słońcem. A oto: wszystko to marność i pogoń za wiatrem. Oz 12,2

 

1,14 pogoń za wiatrem. Oznacza to próżny wysiłek, urojenia, stracony czas.

 

15 To, co krzywe, nie da się wyprostować, a czego nie ma, tego nie można liczyć. 

16 Tak powiedziałem sobie w sercu: Oto nagromadziłem i przysporzyłem mądrości więcej niż wszyscy, co władali przede mną nad Jeruzalem, a serce me doświadczyło wiele mądrości i wiedzy. 1Krl 3,12; 1Krl 5,9-10; 1Krl 10,1-13; Syr 47,14-18

17 I postanowiłem poznać mądrość i wiedzę, szaleństwo i głupotę. Poznałem, że również i to jest pogonią za wiatrem,

 

1,17...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin