[SNS]Aa!_Megami-sama!_01.v2[AB0C59DC].txt

(14 KB) Pobierz
00:00:11: Ah! My Goddess | katsuYa - A.S.G.
00:00:13: Jak blisko by nie był spełnienia szczęcia miłosnego.
00:00:21: Nawet jeli układasz puzzle, których nie potrafisz złożyć.| To nie dlatego, że jeste wolny.
00:00:28: Przyszlimy nad ródło oceanu, |ubrani w letnie, krępujšce stroje.
00:00:35: Proszę, okryj mnie delikatnie swojš koszulkš.
00:00:42: "My Heart (Moje Serce)" nie pozwoli mi powiedzieć| "Please (Proszę)", pocałuj mnie.
00:00:50: "Day Dream (Dzień Marzeń)". Moje mażenia rosnš i znikajš gdzie wysoko w niebie.
00:01:00: Każda dziewczyna może być szczęliwa. |Wszystkie zabłysnš gdy popadnš w miłoć.
00:01:15: Nawet jeli łzy zacznš płynšć, lub zaboli mnie serce,| to przez Ciebie Ona stała się delikatniejsza.
00:01:30:
00:01:35: Blask księżyca i Kwiat Wini
00:02:29: Halo? Technikum Nekomi, męski dom Akademicki.
00:02:32: Tak? Mam podać mojego Sempai, Tamiya?
00:02:35: Wyszedł na chwile.
00:02:38: Tak..
00:02:41: Powinien wrócić około 6.
00:02:47: Tak.. Jasne..
00:02:49: Nazywa się pan Yoshida? Przekaże mu.
00:02:56: Powinienem przekazać mu te wiadomoci
00:03:01: Zapomnij o tym. Nie zjadłem jeszcze obiadu.
00:03:06: Cholera.
00:03:07: Jeli potrzebujš mnie do przekazywania jemu wiadomoci...
00:03:10: ..niech zostawiš mi co do jedzenia.
00:03:14: No dobra. Sam co sobie zamówie.
00:03:19: Mmm.. Dla Shanghai'a usmaże makaron i kluski.
00:03:32: Halo, tu Tarafuku.
00:03:33: E.. Chciałbym zamówić..
00:03:36: Przepraszam pana. Nie dostarczamy jedzenia przed 5 nad ranem.
00:03:40: Oh. Widze..
00:03:42: Cholera.
00:03:43: W tym razie zamówie w Fukushin.
00:03:52: NIe otwieramy o tej godzinie | No nie!
00:03:56: Cholera!
00:03:57:
00:04:06: Cholera! Następny to..!
00:04:11: Dawaj! Odbierz!
00:04:14: Halo?
00:04:16: Halo. Tu Pomocnicza Linnia Boginek. Odwiedzimy Cię do konsultancji.
00:04:20:  Oh. Przepraszam! Wykręciłem zły numer!
00:04:23: Huh..? Halo!
00:04:28: Halo..? Halo?
00:04:31: Halo
00:04:34: Dzień dobry !
00:04:57: Przepraszam, że weszłam tu przed czasem. Nazywam się Belldandy, bogini
00:05:04: Bo.. boginiš?!
00:05:07: Tak.
00:05:08: Nie ma mowy! Żartujesz sobie ze mnie.
00:05:10: Naszš pracš jest pomaganie ludziš majšcych jakie zmartwienia. | Tak jak ty.
00:05:17: A...Ale.. Ja jestem tylko głodny... i próbowałem zamówić jedzenie..
00:05:22: "Zamówić jedzenie?" Czy to jest Twoje życzenie?
00:05:25: Nie tylko to, mogę spełnić każde Twoje życzenie. Co chcesz.
00:05:28: Ale tylko jedno życzenie.
00:05:32: "Każde życzenie jakie chce ?"
00:05:34: Masz na myli... naprawde wszystko?
00:05:39: Jak to?
00:05:40: Albo to?
00:05:41: A nawet to?
00:05:44: Takie żeczy jak to się nie zdażajš.
00:05:49: Nie ma mowy, aby boginie istniały.
00:05:52: Ona wyszła z lustra. To musi być jaka sztuczka, lub co w tym rodzaju.
00:05:57: Pewnie zrobili jakš dużš dziure w cianie i czym zakryli.
00:06:04: Rozumiem. Moi sempai prubujš podnieć mnie na duchu. | Zrobili tak, abym mylał, że oni wyszli.
00:06:10: Wiedzš, że nie mogę mieć dziewczyny, więc robiš sobie teraz żarty moim kosztem!
00:06:14: Oh? Czemu nie masz dziewczyny?
00:06:18:
00:06:20: Poczekaj sekundke.
00:06:23: Jak widzisz, jestem niski.
00:06:27: Dlaczego taka rzecz przeszkadza Tobie w znalezieniu sobie dziewczyny?
00:06:31: Czy to jest ważna rzecz?
00:06:35:
00:06:38: Czy ona jest prawdziwa?
00:06:41: Jeli tak, to bardzo się ciesze.
00:06:44: Wiem!
00:06:45: Moim życzeniem jest...
00:06:46: Zdecydowałe się?
00:06:48: ...chcę aby dziewczyna taka jak ty została ze mnš na zawsze!
00:06:57: Ale.. to nie przejdzie, wiem o tym.
00:07:10: C..Co do..?!
00:07:31: Twoje życzenie zostało zaakceptowane.
00:07:36: Co?!
00:07:37: Zaakceptowane?
00:07:39: Tak
00:07:40: Teraz, nasza wię się umocniła.
00:07:43: Więc, razem, ty i ja..
00:07:45: "R...razem" mówisz? Ale to jest Męski Dom Akademicki...
00:07:48: Wszystko będzie dobrze.
00:07:50: Od kiedy nasze więi się umocniły,  "Ostateczne Jednostki" będš nad nami czuwać
00:07:56:  "Os..Ostateczne Jednostki"?!
00:07:58: Tak. Nawet my, boginki nie możemy się im przeciwstawiać.
00:08:05: Tak więc, kobiety nie majš wstepu do tego Domu Akademickiego.
00:08:10: Każdy kto złamie zasadę będzie stšd wykopany, więc...
00:08:14: Widzę..
00:08:17: Ale "Ostateczne Jednostki" zaczeły już pracować.
00:08:23: Co masz tym na myli?
00:08:28: Hej, Morisato! Cały czas byłe w domu, tak jak Ci kazalimy?
00:08:34: Oh!..E..więc..no..
00:08:38: Mo.. Moge wyjanić..
00:08:42: Morisato. Zasada numer 36: Ten kto złamie jakškolwiek zasade Domu Akademickiego zostanie..
00:08:48: "Ten kto złamie jakškolwiek zasade Domu Akademickiego zostanie.."
00:08:51: Ten kto złamie jakškolwiek zasade Domu Akademickiego zostanie..
00:08:53: WYRZUCONY!
00:09:00:
00:09:07: Kiedy znajdziecie nowe mieszkanie, wylemy rzeczy pod wasz nowy adres.
00:09:11:
00:09:14: N..Nie mówisz poważnie!
00:09:16:
00:09:17: To tak zwane "Ostateczne Jednostki", i ich rozpoczęcie pracy...
00:09:20: ..jeli będziemy w niebezpieczeństwie, one mogš nas rozdzielić.
00:09:23:
00:09:24: Czy jestem kłopotliwa?
00:09:26:
00:09:30: Jeli jest ze mnš taka liczna dziewczyna jak Ty, wszystko jest w porzšdku.
00:09:33:
00:09:36: Ale najpierw.. musimy znaleć sobie jakie miejsce zamieszkania.
00:09:39: Taki poczštek nie wróży nic dobrego.
00:09:41:
00:09:47: Powiedz..możesz zrobić co z tym ubraniem?
00:09:51: Mam na myli.. nie jest troche za jaskrawe?
00:09:56: Tak mylisz?
00:09:59: Masz racje.
00:10:01: W takim przypadku...
00:10:02:
00:10:11: Co mylisz o tym?
00:10:14: E..Piękne!
00:10:17: Nie, Miałem na myli...
00:10:18: Jak to zrobiła?!
00:10:20:
00:10:21: Ech... Wszystko będzie w porzšdku
00:10:25: Jedziemy?
00:10:27:
00:11:05: Masz.
00:11:07: Jest goršca.
00:11:08:
00:11:10: Dziękuje.
00:11:11:
00:11:16: Um..
00:11:17: Tak?
00:11:18: Dlaczego wybrała akurat mnie, z poród tylu ludzi?
00:11:21: Jest tyle ludzi, którzy marzš o tym, by ich życzenia się spełniły.
00:11:27:
00:11:28: Tak.
00:11:29: Nasze kwalifikacje sš dostosowywane do osób, |które potrzebujš naszej pomocy
00:11:33:
00:11:34: Nie każdy.. potrafi spełniać życzenia.
00:11:38: Czy ja mam te kwalifikacje?
00:11:41:
00:11:42: Tak.
00:11:43: I tylko my weszlimy w kontrakt z osobš z kwalifikacjami.
00:11:49: Więc, możesz być ze mn na zawsze?
00:11:51: Tak.
00:11:52:
00:11:55: Ale jeli kontrakt zostanie złamany, |wtedy będziesz musiała wrócić?
00:12:00: Nie wiem.
00:12:01:
00:12:03: Ale tak długo jak będziesz mnie potrzebował, | tak długo będe przy Tobie.
00:12:08:
00:12:09: Widze.
00:12:11: Ale co my zrobimy? Nie mamy miejsca, |do którego mogliybymy teraz pójć,
00:12:15: Chodmy na zachód.
00:12:17: Huh? Jest co na zachodzie?
00:12:19:
00:12:20: Tam powiniene znaleć to, czego szukasz.
00:12:23: Chodmy.
00:12:25: Tak
00:12:26:
00:12:29: Trzymaj się prawej, wtedy za następnym rogiem skręcisz w lewo.
00:12:33: Dobrze!
00:12:34: Skręć w prawo 50 metrów za tym, |tam po lewej stronie będzie sklep Tabacco.
00:12:39: Skręć w lewo za następnymi wiatłami. Póniej prosto.
00:12:44: Skręć w prawo za trzecimi wiatłami...
00:12:46: po lewej stronie, na rogu jest Księgarnia.
00:12:48: Dostaje szału! Dlaczego zaczynasz od poczštku?
00:12:52: Skręć w prawo pięćdziesišt metrów za tym...
00:13:16: Było blisko!
00:13:17: Wszystko wporzšdku?! Huh?
00:13:22: Przepraszam..
00:13:24: ..że nie użyłam moich mocy wczeniej.
00:13:27: Nie wyglšdasz za dobrze.
00:13:31: Deszcz.
00:13:32: jeli pojedziemy jeszcze jeden kilometr, |znajdziemy starš wištynie.
00:13:37: Musimy się tam dostać..
00:13:40:
00:13:43: Hej! Poczekaj sekundke!
00:13:46: ..pisz?
00:13:50: "Starš wištynie"?
00:13:52: A! Tš wištynie!
00:13:56:
00:14:07: Ah! My Goddess | katsuYa - A.S.G.
00:14:09:
00:14:16: Tutaj jest.
00:14:17:
00:14:21: Czy nie powinnimy się zapytać czy możemy wejć do rodka?
00:14:25:
00:14:35: Co robić? Przeiębi się jeli zostawie jš w takim stanie.
00:14:40:
00:14:48: Musze co zrobić z tym jej mokrym ubraniem!
00:14:51:
00:15:00: Co do..? Nic nie ma oprócz tego bezużytecznego złomu.
00:15:05: Oh! Mam!
00:15:10: Gdzie jest jaki kontakt...
00:15:19: Powinienem się domylić.. Takie miejsce jak to nie ma pršdu!
00:15:23:
00:15:37: Jestem ciekaw, dlaczego tak nagle zachciało jej się spać..?
00:15:40:
00:15:45: N..Nie jest dobrze.
00:15:48: Odlatuje...
00:16:06: Keiichi..
00:16:08:
00:16:14: O nie! Masz goršczke.
00:16:16:
00:16:20: Przepraszam!
00:16:22:
00:16:25: To przeze mnie..
00:16:27:
00:16:51: Dzięki Bogu!
00:16:54:
00:17:27: Jeli duch tego miejsca wcišż tu jest, nie możesz wrócić..
00:17:29: ...nawet jakby był swego czasu najpiękniejszy.
00:17:32:
00:17:40: Odtwórz przeszłoć...
00:17:41:  ..i obróć się..
00:17:43: ..wspomnień nicio.
00:17:45: Nawet jeli tysišc mężczyzn zapomni..
00:17:48: ...to ty będziesz tym jedynym, pięknym...
00:17:50: ...ty i ja nie możemy pozwolić by to..
00:17:51: ..opuciło nasze serca.
00:17:54: Odcisk Twojego wyschniętego ciała..
00:17:56: ...niech się odrodzi!
00:17:58: Ty, który jest jedynym pięknym..
00:18:01: ...Twój Mistrz ma...
00:18:03: ...teraz powrócić!
00:18:05:
00:18:33: Zostałe przypomniany...po wszystkim!
00:18:36:
00:18:48: Gdzie ja jestem?
00:18:49:
00:19:03: Huh? Ta wištynia była takim miłym miejscem?
00:19:09:
00:19:24: Dzień dobry!
00:19:27: Czujesz się już lepiej?
00:19:30: Huh? A, tak..
00:19:33: Czy ty to zrobiła swoimi siłami?
00:19:35: Tak.
00:19:37: Cała naprawa dlatego, bymy mogli używać tego miejsca?
00:19:41: Tak, wszystko jest dobre. Dostałam powszechnie przyjętš zgodę..
00:19:45: ..bymy mogli tu na dzisiaj zamieszkać.
00:19:47: Widzę. Twoje moce sš naprawdę niezwykłe!
00:19:5...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin