MALESZYŃSKI, Jedyna Księga - z dziejów toposu w literaturze dawnej.pdf
(
2066 KB
)
Pobierz
Dariusz Cezary Maleszyński
"Jedyna Księga" : z dziejów toposu w
literaturze dawnej
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 73/3/4, 3-39
1982
I.
R O Z P R A W Y
I
A R T Y K U Ł Y
P a m ię tn ik L ite r a c k i L X XIIT, 1932, z. 3/4
P L IS S N 0031-0514
DARIUSZ CEZARY MALESZYŃSKI
„JEDYNA KSIĘGA”
Z DZIEJÓW TOPOSU W LITERATURZE DAWNEJ *
[...] tęsknota za czytaniem z otwartej księgi, za ową
galileuszowską „Wielką Księgą Św iata” jest starsza od
w szelkiej wiedzy, [...] przenika jeszcze skrycie religijne
omamy epifanii i paruzji, a także fascynujący m it
Pisma,
mit odzianej w słowa prawdy wcielonej w Księgę:
Biblię.
Oto co każe nam podejrzewać, że po to, by traktow ać
naturę lub rzeczywistość jako księgę, w której, w edług
Galileusza, rozlega się milczący dyskurs języka „złożonego
z kwadratów, trójkątów i kół”, trzeba w yznawać pew ną
ideę lektury, która z języka pisanego czyni bezpośredni,
przejrzysty obraz prawdy, a z rzeczywistości — dyskurs
głosu. [L. Althusser]
Być może historia powszechna jest historią kilku m e
tafor.
Być może historia powszechna jest historią rozm aitych
intonacji kilku metafor. [J. L. B orges]1
W stronę toposu
Renowacji pojęć „topika” oraz „topos” dokonał na gruncie literatu
roznawstwa Ernst Robert Curtius w swej podstawowej pracy o literatu
rze europejskiej i łacińskim średniow ieczu2. Komentatorzy dostrzegają
* N iniejszy tekst stanowi fragment monografii, będącej próbą ukazania dzie
jów toposu Księgi na przykładzie jego wariantów semantycznych, dostrzeżonych
w różnych epokach (między literaturą dawną a współczesną). Praca powstała pod
kierunkiem doc. dra hab. Tadeusza Witczaka.
1 L. A l t h u s s e r ,
Przedmowa. Od
„Kapitału” do
filozofii Marksa.
W: L. A l t-
h u s s e r , É. B a l i b a r ,
Czytanie
„K
apitału”.
W stępem opatrzył M. J a r o s z e w -
s k i . Przełożył W. D ł u s k i . Warszawa 1975, s. 33—34. — J. L. B o r g e s ,
Kula
Pascala.
Przełożył A. S o b o 1-J u г с z у к o w s к i. „Teksty” 1976, nr 2, s. 177, 179.
2 E. R. C u r t i u s ,
Topik.
W:
Europäische Literatur und lateinisches M ittelal
ter.
Zweite, durchgesehene Auflage. Bern 1954. Polski przekład K. K r z e m i e n i o
w e j :
Topika.
W zbiorze:
Studia z teorii literatury. Archiwum przekładów „Pa
miętnika Literackiego".
Seria 1. W rocław 1977.
4
DAR IU SZ CEZARY M ALE SZ YŃSK I
raczej zgodnie (i czasem nieprzychylnie) dwutorowość m yśli Curtiusa
o problemie
topoi:
Curtius używa terminu „topos” w bardzo szerokim znaczeniu na określenie
zarówno tem atów (spraw) oderwanych, nadających się do przekształcenia, jak
i tem atów konkretnych (wątków, motywów) wspólnych dla pewnych literatur,
gatunków czy autorów. Używając za Curtiusem pojemnego określenia „topos”
w odniesieniu do teorii retorycznej pamiętać należy, iż nazwę
„topoi”
(łac.
loci
communes)
stosowano pierwotnie do środków pomocniczych służących do opra
cow yw ania przemówień, czyli, w edle określenia Kwintyliana, była to „kopal
nia pom ysłów” (argumentorum
sedes)
dla retora. Czymś innym są w ięc toposy
retoryczne, a czymś innym toposy w zretoryzowanej literaturze. Określenie
Curtiusa dotyczy w ięc „topiki praktycznej”, występującej w przesyconych re
toryką gatunkach literackich *.
Panuje także opinia, iż Curtius „sprzeniewierzył się” tradycji reto
rycznej badając jako
topoi
p o s z c z e g ó l n e i w y i z o l o w a n e obra
zy. Praktyka natomiast antycznej sztuki mowniczej wypracowała zupeł
nie inną formę traktowania
loci communes.
Berthold Emrich przypomi
na, że toposem był obraz ukształtowany w związku z konkretnym m iejs
cem 4. Z tego słusznego wniosku nie powinno się jednak wyciągać
konsekwencji zbyt daleko idących, a za takie uznać należy ewentualne
podważenie istniejącej tradycji nazewniczo-problemowej. Ograniczanie
bowiem zagadnień
topoi
tylko do dziedzictwa i teorii retorycznej po
chopnie naruszyłoby oświadczenie samego Curtiusa o możliwości w ielo
stronnego wykorzystania historycznej topiki. Poza tym:
Nie w szystkie
t o p o i
można wyprowadzić z gatunków retorycznych. Wie
le wyw odziło się z poezji i potem dopiero przenikną do retoryki. [...] Istnieją
w szakże
t o p o i ,
których brak w całej starożytności aż do czasów augustiań
8 M. K o r o l k o ,
Słownik pojęć i terminów retorycznych.
W:
Andrzej Frycz
Modrzewski. Humanista, pisarz.
Warszawa 1978, s. 223. — Co do sprawy rozdziału
jakości tematologicznych, które wykazują „rodzinne podobieństwo” nie tylko
w praktyce literaturoznawczej, wolno sądzić, iż propozycja J. A b r a m o w s k i e j
(Peregrynacja.
W zbiorze:
Przestrzeń i literatura.
Wrocław 1978, s. 125, przypis 3)
lapidarnie uwzględnia większość form alno-historycznych przym usów takiej klasy
fikacji: „Relacje znaczeniowe w e wspólnym polu wyznaczonym przez »temat«,
»motyw« i »topos« są wyjątkowo zagmatwane. W szystkie term iny odnoszą się do
jednostek powtarzalnych o różnym charakterze (dyskursywnym , obrazowym, fa
bularnym), które śledzić można zarówno w »repertuarze« literatury, jak i w struk
turze pojedynczego tekstu. Temat od m otywu można moim zdaniem sensownie
odróżnić tylko w tym drugim planie jako jednostkę organizującą całość znaczeń
utworu, a nie ich część. Topos to rezultat swoistej petryfikacji tradycyjnego mo
tyw u, który zostaje trw ale związany z pewnym znaczeniem (co nie wyklucza ew o
lucji ani wariantowości), zastosowaniem (w zakresie kompozycji, gatunku, stylu)
oraz z rozpoznawalną, »półgotową« formą językową”.
4 B. E m r i c h ,
Topika i topoi.
Przełożył J. К o ź b i a ł. „Pamiętnik Literacki”
1977, z. 1, s. 254.
„JEDYNA K SIĘGA”
5
skich. Pojaw iają się one dopiero z początkiem późnego antyku i nagle obecne
są wszędzie. [...] Ponadto owe
t o p o i
są znakami zmienionej sytuacji ducho
wej; znakami tego, czego nie można uchwycić in aczej5.
Curtius nie opatrzył starych problemów nowym mianem, ale dla
nowej problematyki posłużył się konwencją terminologiczną wynikają
cą z całości jego pracy. Innowację Curtiusa należy uznać za fakt doko
nany, co oczywiście wcale nie powstrzymuje możliwej krytyki Curtiu-
sowych kryteriów fundowania samego pojęcia toposu. Próby zatem
aktualizacji
topoi
wyłącznie w ich macierzystym kontekście, kształto
wanym w p r o s t przez tradycję retoryki — są już chyba niemożliwe.
Ale przytoczona wcześniej wskazówka Emricha okaże się przydatna
i niezbędna w końcu niniejszego studium. Wtedy gdy dokonana zostanie
reinterpretacja rozumienia toposu z g o d n a z antyczną praktyką, lecz
na potrzeby budowy ogólnego system u znaków (całości) k u l t u r y
śródziemnomorskiej.
Warto zatrzymać się jeszcze chwilę przy temacie prawdopodobnej
genezy nieporozumień co do Curtiusowej „topiki retorycznej” i „topiki
literackiej”. Wypada sądzić, iż wyłączna ekspozycja funkcji toposu per
swazyjnej wobec odbiorcy — przywoływanie wspólnych reminiscencji,
wyobrażeń — jest efektem przesady, która czyni topos rzeczywistością
„samą w sobie”. W odniesieniu do retorycznego rodowodu
topoi
podobna
procedura wydaje się co najmniej myląca. Topos jako „chwyt” retorycz
ny istnieje najpierw wobec planowanego t e k s t u-c a ł o ś с i, a dopie
ro później — wobec planowanych adresatów. Mówiąc wyraźniej: użycie
toposu ma tutaj na celu zaakceptowanie przez odbiorcę tekstu, nie zaś
toposu. Nie tylko więc topos „oswaja” dany tekst oratorski, lecz rów
nież sam tekst czyni akceptowalnym topos bądź też jego wybrane zna
czenia.
Topoi
retoryczne nie są językiem „ e g z y s t e n c j a l n y m ” li
teratury (pozwalającym w ogóle mówić), ale jej językiem „m o d a l -
n у m ” (pozwalającym mówić w określony sposób).
Topoi
literackie (poetyckie) odróżnia od retorycznych fakt, iż te
pierwsze stanowią s a m e — tekst dla odbiorców.
Topoi
czysto reto
ryczne takiej właściw ości były pozbawione. Miały natomiast wobec
przedmiotu wypowiedzi zdolności t e k s t o t w ó r c z e (będąc ew en
tualnie tekstem wirtualnym , podległym regułom różnorodnej „immu-
tacji”). W tej perspektyw ie zdaje się, że
topoi
literackie posiadają sa
moistną siłę „doklejania” dalszych elementów, potrafią nieoczekiwanie
„zmusić” je do grawitacji. Natomiast
topoi
retoryczne same są przyłą
czane, mają za zadanie wypełniać przestrzeń tekstu zgodnie z duchem
normatywizmu i obowiązującej systematyki.
Gdy topos staje się p r z e d e w s z y s t k i m l i t e r a t u r ą —
? Curtius,
Topika,
s.' 127—128.
6
D A R IU SZ CEZARY M A LE SZ Y Ń SK I
jest tekstem i wtedy aspekt gry między wyreżyserowanym dialogiem
a naturalnym zaskoczeniem znów się pojawia. Tu nawet prosta aktuali
zacja toposu może sprowokować sytuację wieloznaczną, wielow ym iaro
wą, czasem — niezrozumiałą.
„Topoi
literackie” uznać trzeba za histo
ryczne przeformułowanie
„topoi
retorycznych”, pozostając przy nazwie
„topoi”
bez konkretnych specyfikacji. Chodzi o fakt, iż owe
„topoi
li
terackie” odzwierciedlają w większym stopniu przeobrażenia świadom oś
ci kulturowej niż rzeczywiste przemiany estetyki: struktury obrazowo-
-fabulam ej toposu. To, co „retoryczne”, w toku dziejów nabrało własnej
t e k s t o w o ś c i , a zatem l i t e r a c k o ś c i (czyli
„topoi
retoryczne”).
To zaś, co powstało z myślą o urozmaiceniu retoryki
(„topoi
literackie”),
stworzyło jasne precedensy dla kulturowej tradycji „czytania”
topoi
i — niestety już mniej jasne — dla tradycji, ich nazywania. Wskazana
prawidłowość polega więc na przejściu od toposu-języka fundam ental
nego do toposu-języka znaczeń fundamentalnych 6.
Zjawisko, które określono mianem t o p o s u K s i ę g i , jest wolne
od bezpośrednich antecedencji wynikających z istnienia tematu pośród
retorycznych „miejsc wspólnych” czy „stałych sposobów w ysław iania”.
Księga nie występowała w zasobie starożytnej topiki mowniczej — wręcz
przeciwnie. Jak bowiem stwierdza Curtius, greckim poetom nie były
bliskie przenośnie wykorzystujące znaczeniowy krąg piśmiennictwa
i tekstu. Dopiero w okresie hellenistycznym kultura staje się książkowa,
i to determinuje nowe postawy „poetów uczonych”
(„poeta doctus”).
Natomiast piśmiennictwo rzymskie okresu rozkwitu prawie w ogóle nie
używało metaforyki książki: „W obrębie poezji augustiańskiej m etafo
ryka książki w ystępuje bardzo rzadko” 7. Tylko okres sullański przyniósł
naturalne zapłodnienie literatury rodzimej przez aleksandryjsko-helle-
nistyczną, i tą drogą właśnie wyzwalano oryginalną inwencję poetów.
Moment „wejścia” Księgi do literatury da się częściowo ustalić (zrobił
to w wybranym zakresie Curtius), choć początek m y ś l e n i a o K się
dze nie poddaje się uchwytnym i dokładnym komentarzom.
9 Korzystając z Barthes’owskiej typologii w ypowiedzi dogodnie jest uznać, że
topoi
retoryczne były syntezą wypow iedzi entymematycznych (dyskursu intele
ktualnego) i wypowiedzi metonimicznych (opowiadania) — łączyły myśl i narrację.
Jeśli, jak zauważa R. B a r t h e s (Wstęp
do analizy strukturalnej opowiadań.
W zbiorze:
Studia z teorii literatury,
s. 158 (tłum . W. B ł o ń s k a ) ) , „retoryka
w swym historycznym rozwoju przesunęła się w stronę literatury”, to spełniła opi
saną przez niego funkcję „dem ultiplikatorów”, „narzędzi służących do produkcji
innych narzędzi”. Ułatwiła zbudowanie system ów wtórnych, czyli w łaśnie
topoi
literackich. Dostrzec tu można jeszcze inną historyczną prawidłowość. Jej kieru
nek przebiegałby następująco: od wkomponowania toposu w obręb tekstu, gdy
oryginalność rozwiązań była sprawą nie rew elacji, lecz renowacji, opracowania
toposu — aż do zjawiska w y b o r u konkretnych
topoi.
Sytuacji narzucenia ich
jako m a t e r i a ł u , a nie tylko nici konstrukcyjnej.
7Zob. E. R. C u r t i u s ,
Das Buch ais Symbol.
W:
Europäische Literatur und
lateinisches Mittelalter,
s. 312.
Plik z chomika:
chahaviah
Inne pliki z tego folderu:
Bartoszyński Kazimierz, Hermeneutyka a dekonstrukcja.pdf
(4942 KB)
McHale Brian, Niektóre ontologie fikcji.pdf
(6670 KB)
McHale, W strefie.pdf
(6591 KB)
Motyw_w_Sławiński_STL.pdf
(2570 KB)
Obraz_w_Sławiński_STL.pdf
(2747 KB)
Inne foldery tego chomika:
audiobooki
Biblia
e-booki, KSIĄŻKI, lektury
English Teaching - Nauczanie języka angielskiego
Estetyka
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin