Radiestezyjna siła jemioły.doc

(23 KB) Pobierz
„Radiestezyjna siła jemioły”

Radiestezyjna siła jemioły
(...) „Nad łóżkami ludzi już poważnie chorych należy zawiesić na noc, na wysokości 120 cm prostopadle od chorym miejscem ciała, średniej wielkości bukiet jemioły zerwanej świeżo z drzewa. ... Zawieszona nad łóżkiem jemioła nie tylko likwiduje strefę zadrażnień, ale przez wytwarzanie lewoskrętnych promieni likwiduje od góry stopniowo chorobę wywołaną od dołu, czyli od ziemi.”
Metoda ta wkrótce stała się „konikiem” radiestety. Zalecał ją z upodobaniem i zwykle z bardzo dobrym skutkiem. W przypadku braku jemioły dopuszczał flaszeczkę z jej wyciągiem, podobnie zawieszoną. Uważał ponadto, że nawet człowiek zdrowy, śpiący pod jemiołą, lepiej wypoczywa.”
str.143
„W 1976r. Odczułem silne bóle reumatyczne w palcach lewej i prawej ręki, po raz pierwszy w życiu. Nie mogłem pisać, co w moim zawodzie było konieczne. Codziennie na dokumentach finansowych składałem kilkadziesiąt podpisów. Byłem zrozpaczony. ...
Natrafiłem na lekarza-staruszka, który poradził mi co następuje: Idź synu do lasu, zerwij pięć grzybów trujących (muchomory biało-czerwone) średniej wielkości. Opłucz je wodą, pokrój nożem, włóż do czarnej flaszki, zalej ¼ litra spirytusu 95-procentowego i trzymaj w ciemnym miejscu. Po sześciu tygodniach zlej wyciąg z tych grzybów i smaruj dwa razy dziennie bolące palce. Nie mów nikomu, że ci to poradził lekarz. ... Zrobiłem opisana nalewkę. Zacząłem smarować dwa razy dziennie palce rąk. Po 10 dniach bóle całkowicie ustąpiły, mogłem pisać i podpisywać się.
...W ten sposób „nalewka na muchomorach na reumatyzm” weszła na stałe do repertuaru metod zalecanych przez Zbignieniego. Jej przydatność dla konkretnej osoby każdorazowo badał radiestezyjnie.
Następnym ulubionym naturalnym środkiem leczniczym był bursztyn. Zbignieni przyjmował założenie, że wszystko co otacza człowieka, wypromieniowuje pewną ilość zjonizowanych atomów, jonizując całe środowisko w kierunku dodatnim lub ujemnym. Jonizacja dodatnia oddziaływuje na nasz organizm ujemnie, ujemna natomiast dodatnio. Bursztyn należy do tych materiałów, które mają bardzo silne zdolności jonizowania ujemnego. Dobrze sprawdzają się jako naturalny odpromiennik w mieszkaniach. Noszone na sobie, pod wpływem tarcia o odzież lub skórę, wydzielają jony ujemne, co wpływa wzmacniająco na organizm. Ze szczególnym upodobaniem zalecał Zbignieni bursztynową terapię w przypadku chorób tarczycy. Była to kolejna praktyka, sprawdzona wcześniej na sobie. W roku 1968 lekarze przekonywali go o konieczności poddania się operacji tarczycy, od której wyłgał się sposobem poleconym przez znajomego księdza-radiestetę. Odtąd gorąco zalecał w podobnych przypadkach nacierania nalewką bursztynową i okręcanie chorych miejsc sznurami nieoszlifowanych bursztynów.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin