Krystyna Boglar - Piramida intryg,.pdf

(207 KB) Pobierz
Krystyna Boglar
Piramida intryg
ISBN 83-7254-247-3
Wroc
�½
aw 2002
Oczy mam zamkni
�½
te, ale pods
�½
uch w
�½�½
czony- mrukn
�½
a Pierzasta, s
�½
ysz
�½
c za sob
�½
szelest krok
�½
w. Siedzia
�½
a, jak zwykle, na przedostatnim stopniu schod
�½
w.
Marmolada u
�½
miechn
�½
a si
�½
lewym k
�½
cikiem ust. Prawy nie nadawa
�½
si
�½
do tego. Od
ucha, przez policzek, do ko
�½
ca wargi przecina
�½
a go szeroka, dawno zagojona rana.
- Siedzisz tu i zrywasz strupy z sumienia?
Pierzasta posun
�½
a si
�½
, robi
�½
c miejsce. Jej podniesione
�½
na Irokeza" w
�½
osy by
�½
y
dzi
�½
spryskane zielonym sprejem.
-Wiem, co powiesz: pozbieraj si
�½
, otrzep z kurzu i zacznij od nowa. Nic z tego.
Zawali
�½
am.
Marmolada westchn
�½
a. Pasmo w
�½
os
�½
w zakry
�½
o blizn
�½
. By
�½
a wysok
�½
, doskonale
zbudowan
�½
pi
�½
tnastolatk
�½
, z przesz
�½
o
�½
ci
�½
, o jakiej nie chcia
�½
by zapewne s
�½
ysze
�½
�½
aden dobrotliwy kaznodzieja.
Kamienica w Alejach Jerozolimskich, naprzeciwko Dworca Centralnego, by
�½
a od
�½
rodka zrujnowan
�½
bud
�½
, troch
�½
odnowion
�½
od frontu. Jedn
�½
z tych, o kt
�½
rych
dawny
�½
wiat zapomnia
�½
, a nowy jeszcze nie zacz
�½�½
nawet my
�½
le
�½
. Na sze
�½
ciu
pi
�½
trach mieszka
�½
konglomerat -przekr
�½
j warszawskiego spo
�½
ecze
�½
stwa: zamo
�½
ni,
biedni, sfrustrowani, wiecznie
�½
piesz
�½
cy do pracy lub na w
�½
dk
�½
, meliniarze i
rzemie
�½
lnicy. Nic specjalnego. Jak wsz
�½
dzie. No, mo
�½
e z wyj
�½
tkiem Pigalaka na
Pozna
�½
skiej. I knajpy
�½
U weso
�½
ego J
�½
zia", gdzie p
�½
aci
�½
o si
�½
najmniej za
najlepsz
�½
na
�½
wiecie golonk
�½
i kaszank
�½
ze skwarkami. W tej w
�½
a
�½
nie,
pami
�½
taj
�½
cej dziewi
�½
tnasty wiek, kamienicy mieszka
�½
a pi
�½
tka naszych bohater
�½
w:
Pierzasta, Marmolada, Ksi
�½�½�½
o najpi
�½
kniejszych oczach,
5
Pustu
�½
ka, imituj
�½
cy g
�½
osy wszystkich ptak
�½
w, ssak
�½
w i komar
�½
w, oraz nowy -
Megabajt. Ale o nim p
�½
niej.
Pierzasta marszczy
�½
a brwi. Nienawidzi
�½
a niepowodze
�½
. Jako wielokrotna laureatka
olimpiad matematyczno-fizycznych przyzwyczajona by
�½
a do pochwa
�½
. Ba, nawet do
czo
�½
obitno
�½
ci co inteligentniejszych nauczycieli. A teraz taka pora
�½
ka!
- Co si
�½
w
�½
a
�½
ciwie sta
�½
o? - Marmolada czeka
�½
a. Nale
�½
a
�½
o czeka
�½
. I nie zadawa
�½
dwa razy tego samego pytania.
-Wlepi
�½
mi pa
�½�½
. -Kto?
- Idiota. Nowy fizyk.
- O co posz
�½
o? - Pytanie by
�½
o raczej teoretyczne. Marmolada wiedzia
�½
a,
�½
e
odpowiedzi i tak nie zrozumie.
- Chodzi o galaktyki. No... skupiska miliard
�½
w gwiazd. O to...
�½
e si
�½
oddalaj
�½
od siebie. No wiesz, teoria Wielkiego Wybuchu. Ten nowy dupek powiedzia
�½
,
�½
e jak
si
�½
ma szesna
�½
cie lat, to nie powinno si
�½
udawa
�½
Einsteina!
Tupot n
�½
g zwiastowa
�½
koniec zwierze
�½
na temat kosmosu. Ksi
�½�½�½
o nienagannych
manierach, w spodniach z angielskiej we
�½
ny, spada
�½
z czwartego pi
�½
tra. W
kamienicy nie by
�½
o windy. Przynajmniej od ko
�½
ca drugiej wojny
�½
wiatowej.
-Jest sprawa...
Marmolada przerwa
�½
a szybkim ruchem r
�½
ki.
- Pierzasta ma problem z nowym belfrem.
Ksi
�½�½�½
zastrzyg
�½
uchem. Jego d
�½
ugie, czarne rz
�½
sy rzuca
�½
y cie
�½
na
policzki.
- Co z nim zrobisz? - spyta
�½
rzeczowo. Taki ju
�½
by
�½
.
- Zasusz
�½
go sobie w zielniku! - warkn
�½
a Pierzasta. - Albo zastrzel
�½
.
Ksi
�½�½�½
skin
�½�½
g
�½
ow
�½
. Drugi pomys
�½
by
�½
dla niego zrozumia
�½
y. Pierwszy wcale.
6
-Ale jest sprawa...
- No to ju
�½
s
�½
dwie - westchn
�½
a Marmolada. - Bo ja te
�½
co
�½
mam dla was.
Pierzasta przesta
�½
a cierpie
�½
. Cie
�½
durnego belfra, kt
�½
ry zdawa
�½
si
�½
nic nie
wiedzie
�½
o zderzeniu dw
�½
ch pustych wszech
�½
wiat
�½
w, znik
�½
jak zdmuchni
�½
ty.
- Wal, Ksi
�½�½�½
. Marmolada potem.
Szesnastolatek ostro
�½
nie opar
�½
si
�½
o por
�½
cz. By
�½
a brudna i jego poczucie
estetyki wy
�½
o z b
�½
lu. Ale mieszka
�½
, gdzie mieszka
�½
.
- Mo
�½
na zarobi
�½
dziesi
�½�½
tysi
�½
cy.
- Czego? - st
�½
kn
�½
a Marmolada. Ksi
�½�½�½
westchn
�½�½
.
-Tylko z
�½
otych, naturalnie.
-Jed
�½
dalej: kto, kiedy, gdzie i dlaczego?
Ksi
�½�½�½
by
�½
asem szachowym i specem od logiki. Nie trzeba mu by
�½
o niczego
t
�½
umaczy
�½
. Ma
�½
e, niewinne s
�½�½
wko: dlaczego, stanowi
�½
o
�½
rodek ci
�½
ko
�½
ci ka
�½
dego
zadania.
- Daje Marny Franek. Ten od panienek z Pigalaka. Kiedy? Natychmiast po wykonaniu
zadania.
Pierzasta zmarszczy
�½
a brwi.
- O co chodzi?
- O samoch
�½
d.
- Gdzie?
- Na parkingu. Policyjnym. Marmolada gwizdn
�½
a przeci
�½
gle.
- M
�½
wisz jak komputer z
�½
Odysei kosmicznej". Wyja
�½
nij, bo moje my
�½
li stan
�½
y w
korku.
Ksi
�½�½�½ �½
agodnie przechyli! g
�½
ow
�½
. Jego pi
�½
kna, uduchowiona twarz stanowi
�½
a
niez
�½
y kontrapunkt dla odrapanej, pokrytej graffiti
�½
ciany klatki schodowej.
- Dziesi
�½�½
tysi
�½
cy za wyprowadzenie
�½
liwkowego porsche z policyjnego parkingu.
Pierzasta cichutko zachichota
�½
a.
7
- No, no! Marny Franek musi mie
�½
niez
�½
ego pietra. A teraz pytanie, Ksi
�½�½�½
,
logiczne: co jest w
�½
rodku?
Marmolada klasn
�½
a w d
�½
onie.
- Wiedzia
�½
am! Kolesie Marnego Franka s
�½
znani wszystkim policjantom w Europie.
Mysz si
�½
nie prze
�½
li
�½
nie. Co jest takiego w porsche, nawet
�½
liwkowym? Dlaczego
p
�½
aci wielk
�½
kas
�½
za zwini
�½
cie byle blachy?
Ksi
�½�½�½
zszed
�½
dwa stopnie ni
�½
ej. Utkwi
�½
wzrok w obu dziewczynach.
- Tego si
�½
musimy sami dowiedzie
�½
. To b
�½
dzie nasze nowe zadanie.
Stukot w
�½
zka na podw
�½
rku zwiastowa
�½
k
�½
opoty. Pod starymi szmatami gangster,
zwany w okolicy Fujar
�½
, toczy
�½
do meliny na parterze codzienn
�½
porcj
�½
fa
�½
szywego
alkoholu, rozlewanego gdzie
�½
w okolicznych piwnicach. Wiekowy dom, cho
�½
sypa
�½
si
�½
ze staro
�½
ci i braku remontu, pami
�½
ta
�½
czasy powstania warszawskiego i mia
�½
do dzi
�½
tajn
�½
sie
�½
piwnic, ci
�½
gn
�½
cych si
�½
ca
�½
ymi kwarta
�½
ami. Spotykali si
�½
w
tych lochach co i rusz bandyci i policjanci. Raz zwyci
�½
ali jedni, raz drudzy.
Marmolada podci
�½
gn
�½
a r
�½
kawy.
- Chyba mu dam wycisk! Ciotka ma ju
�½
dosy
�½
sprz
�½
tania po meli-niarzach.
Ciotka Marmolady pe
�½
ni
�½
a zaszczytn
�½
funkcj
�½
dozorczyni w kamienicy przy Alejach
Jerozolimskich. 1 mia
�½
a oko na wszystko i wszystkich. Ale, niestety,
niedomaga
�½
a.
I Marmolada, chc
�½
c nie chc
�½
c, pomaga
�½
a w utrzymywaniu jakiej takiej czysto
�½
ci.
- Tylko go nie uszkod
�½
. Jak mu da
�½
a
�½
wycisk poprzednim razem, leczy
�½
rany przez
trzy dni. W ko
�½
cu doniesie...
- Na policj
�½
? - roze
�½
mia
�½
a si
�½
dziewczyna. - Niech tylko spr
�½
buje. Jeden cios
karate i le
�½
y. Jest s
�½
abowity. Ostatnio nadwer
�½
y
�½
nadgarstki, taszcz
�½
c w
torbach butelki z ruskiego tira, kt
�½
rego dopadli pod Wo
�½
ominem. Wszyscy kumple
Kalafiora.
Ksi
�½�½�½
pokiwa
�½
g
�½
ow
�½
ze zrozumieniem. Jako syn znanego dziennikarza zna
�½
spraw
�½
z prasy. Sam mieszka
�½
na czwartym pi
�½
trze od frontu
8
i rzadko spotyka
�½
si
�½
z lud
�½
mi odwiedzaj
�½
cymi melin
�½
wg
�½�½
bi podw
�½
rka. Ale dusza
detektywa podpowiada
�½
a mu ci
�½
g zdarze
�½
: Marmolada da wycisk Fujarze, k
�½
opoty
spi
�½
trz
�½
si
�½
w piramid
�½
, mieszka
�½
cy kamienicy podziel
�½
si
�½
na zwolennik
�½
w i
przeciwnik
�½
w u
�½
ycia si
�½
y, Marny Franek ze strachu wycofa ofert
�½
. A dziesi
�½�½
tysi
�½
cy odfrunie w niebyt. Po
�½
o
�½
y
�½
d
�½
o
�½
na ramieniu dziewczyny. Zrobi
�½
to
�½
agodnie i niezwykle delikatnie.
-Jak mawiaj
�½
Chi
�½
czycy, mg
�½
y nie mo
�½
na rozp
�½
dzi
�½
wachlarzem. Nie r
�½
b nic, co
mog
�½
oby zaszkodzi
�½
sprawie. Z melin
�½
rozprawimy si
�½
w nast
�½
pnej fazie. OK?
Marmolada czu
�½
a, jak topnieje pod wp
�½
ywem dotyku ciep
�½
ej d
�½
oni Ksi
�½
cia. Za nic w
�½
wiecie nie sprawi
�½
aby mu przykro
�½
ci.
- Wyobra
�½
a
�½
sobie,
�½
e mo
�½
na odsun
�½�½
problem, zamiast go rozwi
�½
za
�½
, to...
- Masz racj
�½
- Pierzasta nie lubi
�½
a, gdy kt
�½
re
�½
z nich popada
�½
o w nadmiar teorii
- ale on te
�½
m
�½
drze my
�½
li. Co z tym porsche? Bierzemy spraw
�½
? Jestem za.
-Ja te
�½
- Ksi
�½�½�½
musn
�½�½
nienaganny przedzia
�½
ek. - A ty? Marmolada u
�½
miechn
�½
a
si
�½
lewym k
�½
cikiem ust.
- Zgoda. Zawiadomi
�½
Pustu
�½
k
�½
. Chyba jest w sklepie.
Sklep z butami Leona Gratka mie
�½
ci
�½
si
�½
w podw
�½
rzu, dok
�½
adnie na wprost meliny
starej Malinowskiej. W szklanej gablocie, zajmuj
�½
cej cz
�½�½ �½
ciany od g
�½�½
wnej
bramy a
�½
do klatki schodowej, paradowa
�½
y mokasyny, bia
�½
e damskie espadryle i
eleganckie kolorowe pantofelki na niebotycznych obcasach, w kt
�½
re zaopatrywa
�½
y
si
�½
bia
�½
oruskie, ukrai
�½
skie i rodzimego pochodzenia dziewczyny z Pigalaka. U
Gra
�½
ka mia
�½
y rabat. A Pustu
�½
ka zna
�½
je wszystkie, co niejednokrotnie przydawa
�½
o
si
�½
Pi
�½
tce z Neonowej D
�½
ungli. Tak si
�½
kiedy
�½
nazwali, gdy tworzyli swoje
�½
NNN"
- Nieformalne, Niezarejestrowane i Nienazwane Biuro Detektywistyczne.
- Dzi
�½
po zmroku spotykamy si
�½
w bramie. Razem p
�½
jdziemy na parking. Ten na
Woli. Jest, co prawda, policyjny, ale oddany w pacht
9
prywatnej firmie. To nieco u
�½
atwi zadanie - powiedzia
�½
Ksi
�½�½�½
. - Pierzasta zrobi
rekonesans.
- Zgoda - kosmos wraz z Big Bangiem odsun
�½�½
si
�½
poza granice rzeczywisto
�½
ci.
Teraz najwa
�½
niejsza by
�½
a odpowied
�½
na inne pytanie: dlaczego Marny Franek p
�½
aci
�½
tak
�½
kas
�½
za kup
�½
zwyk
�½
ej blachy. Co by
�½
o w
�½
liwkowej maszynie,
�½
e za wszelk
�½
cen
�½
gang chcia
�½
j
�½
wyci
�½
gn
�½�½
z policyjnego parkingu? Po co? Bo
�½
e gang
niejakiego Kalafiora wola
�½
zrobi
�½
to cudzymi
�½
apkami, czw
�½
rka geniuszy rozumia
�½
a
doskonale.
Marmolada przeskoczy
�½
a stos desek kamufluj
�½
cych wej
�½
cie do kom
�½
rki - nielegalnej
przybud
�½
wki - s
�½
u
�½�½
cej meliniarzom za podr
�½
czny magazynek. Sklep z butami
znajdowa
�½
si
�½
po przeciwleg
�½
ej stronie podw
�½
rka. Pustu
�½
ka cz
�½
sto urz
�½
dowa
�½
tam w
zast
�½
pstwie ojca. Zaraz po szkole bra
�½
plecak, zeszyty i uczy
�½
si
�½
pracowicie
pomi
�½
dzy jednym a dai-gim klientem.
- Co jest? - podni
�½
s
�½
wzrok znad zadrukowanej strony podr
�½
cznika o paj
�½
kach z
wenezuelskiej d
�½
ungli. - Sta
�½
o si
�½
co
�½
?
Marmolada przytakn
�½
a.
- No. Wojna w Afganistanie i Legia wygra
�½
a 3:1.
- A tak naprawd
�½
? - oczy Pustu
�½
ki by
�½
y okr
�½
g
�½
e niczym br
�½
zowe guziki. Jego g
�½
owa
przypomina
�½
a pi
�½
k
�½
futbolow
�½
poro
�½
ni
�½
t
�½
rzadk
�½
, nigdy nie strzy
�½
on
�½
traw
�½
.
Przyci
�½
ki korpus opiera
�½
si
�½
na kr
�½
tkich, nieco krzywych n
�½
kach. Pustu
�½
ka nie
nale
�½
a
�½
do najprzystojniejszych szesnastolatk
�½
w. Ale by
�½
zwinny, niebywale
sprawny fizycznie i genialnie otwiera
�½
wszystko: konserwy, sejf w banku
centralnym lub skomplikowane zamki szyfrowe w pancernych drzwiach. Ponadto
wiedzia
�½
, jak obs
�½
ugiwa
�½
kas
�½
fiskaln
�½
. Do tego dochodzi
�½
y laury z trzech
olimpiad biologicznych. 1 jeszcze: na
�½
ladowa
�½
wszystkie g
�½
osy stworze
�½
du
�½
ych i
ma
�½
ych. Od bizon
�½
w po mr
�½
wki. O ile te ostatnie
�½
piewaj
�½
przy pracy.
-Jest robota. Niez
�½
a forsa od Marnego Franka. Pustu
�½
ka zamkn
�½�½
podr
�½
cznik.
- Sam si
�½
boi? Dlaczego, kurza melodia?
10
Marmolada zapatrzy
�½
a si
�½
w par
�½
czarnych lakierowanych pantofelk
�½
w, na kt
�½
re
nigdy nie b
�½
dzie jej sta
�½
.
-Trefne porsche stoi na policyjnym parkingu. Na Woli. -Jasne. Za co zwin
�½
li
maszyn
�½
?
- Trzeba wybada
�½
. Marny Franek nic nam nie powie. Trz
�½
sie portkami. W
�½
z jest
�½
liwkowy.
-Ju
�½
dawno m
�½
wi
�½
em,
�½
e Marny Franek nie nadaje si
�½
na gangstera! - prychn
�½�½
. -
Jego najwi
�½
kszym marzeniem jest napa
�½�½
na bank i zostawi
�½
tam odciski te
�½
ciowej.
Pierzasta si
�½
zgodzi
�½
a?
Marmolada odwr
�½
ci
�½
a si
�½
na pi
�½
cie.
-Tak. Ksi
�½�½�½
tak
�½
e. To on nada
�½
spraw
�½
. Powiniene
�½
...
Pustu
�½
ka podni
�½
s
�½
w g
�½
r
�½
d
�½
o
�½
.
- Wiem, co powinienem. Czwarty, by
�½
y narzeczony Dusi, jest glin
�½
na Centralnym.
Spr
�½
buj
�½
wyw
�½
szy
�½
, o co biega.
Pierzasta te
�½
mia
�½
a spraw
�½
na Centralnym. Wkroczy
�½
a do hali g
�½�½
wnej i od razu
skierowa
�½
a si
�½
pod
�½
cian
�½
, w pobli
�½
u wej
�½
cia na poczt
�½
. Czu
�½
a,
�½
e tam b
�½
dzie. I
by
�½
.
- Profesorze! - szepn
�½
a, delikatnie potr
�½
caj
�½
c butem wystaj
�½
c
�½
spod brudnej
ko
�½
dry r
�½
k
�½
z pust
�½
butelk
�½
po piwie. - Profesorze, to ja!
Lewe oko menela otworzy
�½
o si
�½
i szybko zamkn
�½
o pod wp
�½
ywem ostrego
�½
wiat
�½
a.
- Pierzasta? Nie teraz...
-Teraz. Jutro mam klas
�½
wk
�½
. Ten nowy...
Menel wysun
�½�½
g
�½
ow
�½
z tobo
�½
ka. Na uszach mia
�½
czapk
�½
z kolorowej w
�½�½
czki. Nigdy
niepran
�½
. Wielodniowa szczecina pokrywa
�½
a star
�½
twarz.
- Nowy belfer? Co ci zrobi
�½
? -Wlepi
�½
mi pa
�½�½
.
Zaczerwienione oczy starego cz
�½
owieka za
�½
wieci
�½
y iskierkami.
- Tobie?
- No. Niech pan spojrzy do zeszytu. O, tu.
- Binary digit przyjmuje warto
�½�½
0 lub 1.
11
- Wiem. Chodzi o qubit. No
�½
nik informacji kwantowej. Co pan na to, profesorze?
Menel uni
�½
s
�½
g
�½
ow
�½
. Chwil
�½
milcza
�½
, wreszcie stukn
�½�½
brudnym palcem.
- Qubit mo
�½
e reprezentowa
�½
nie dwie warto
�½
ci jak bit, lecz niesko
�½
czenie
wiele...
o, idzie Dudek. Pewnie zw
�½
dzi
�½
jakie
�½
jedzenie...
- Przynios
�½
am panu kanapk
�½
, profesorze. Z szynk
�½
. Wi
�½
c jak zagi
�½�½
dupka?
- Komputerem kwantowym. Najwi
�½
ksze nadzieje wi
�½�½
e si
�½
obecnie z wykorzystaniem
j
�½
drowego rezonansu magnetycznego - zreuma-tyzowane palce z trudem utrzymywa
�½
y
d
�½
ugopis. -Tak i tak. Rozumiesz?
-Jasne! - rozpromieni
�½
a si
�½
Pierzasta. - Wiedzia
�½
am,
�½
e pan mi pomo
�½
e,
profesorze. Czy Dudek musi tak rz
�½
poli
�½
na jednej strunie? Okropnie fa
�½
szuje.
Oczy menela przymkn
�½
y si
�½
. Z ust zaro
�½
ni
�½
tych bia
�½
aw
�½
szczecin
�½
wydoby
�½
si
�½
d
�½
wi
�½
k na kszta
�½
t chichotu.
-1 o to chodzi! Ludzie daj
�½
mu pieni
�½
dze nie
�½
eby gra
�½
, tylko
�½
eby... przesta
�½
!
- By
�½
kiedy
�½
muzykiem?
- Nie. Kominiarzem. Ale mu zbrzyd
�½
o
�½
a
�½
enie po dachach. Zreszt
�½
, zaw
�½
d przej
�½
li
faceci z radiostacjami. Dudek przyszed
�½
tu, na Dworzec. 1 teraz zajmuje si
�½
zaopatrzeniem.
- Gdzie organizuje
�½
arcie?
- Id
�½
ju
�½
. Nie podejdzie, dop
�½
ki tu jeste
�½
. Nie ma
�½
mia
�½
o
�½
ci. Ma za to gor
�½
c
�½
zup
�½
. Id
�½
, Pierzasta. I nie daj si
�½
dupkowi!
- A teoria Wielkiego Wybuchu? Profesor podrapa
�½
si
�½
pod czapk
�½
.
- Odpu
�½�½
. Teoria Wielkiego Wybuchu mo
�½
e doprowadzi
�½
do niepokoj
�½
cych
paradoks
�½
w...
- To znaczy?
- Widzisz... nie wiemy, dlaczego rejony kosmosu, kt
�½
re nie mia
�½
y czasu
�½
skomunikowa
�½
si
�½
" ze sob
�½
, maj
�½
identyczne w
�½
asno
�½
ci... kanapka b
�½
dzie na
p
�½
niej. Id
�½
, bo zupa wystygnie...
12
*
Pierzasta skierowa
�½
a si
�½
ku ruchomym schodom. By
�½
a zadowolona z konsultacji.
Profesor od wielu miesi
�½
cy podkszta
�½
ca
�½
j
�½
w zawi
�½
o
�½
ciach fizyki kwantowej. Umia
�½
wyja
�½
nia
�½
jak nikt. Po paru minutach rozumia
�½
a wszystko. Cho
�½
ta wiedza
wykracza
�½
a poza szkolne potrzeby.
- M
�½
wi
�½
,
�½
e zwariowa
�½
- my
�½
la
�½
a. - Ale to nieprawda! Jego m
�½
zg dzia
�½
a niczym
szwajcarski zegarek. Po prostu zm
�½
czy
�½
a go cudza wizja
�½
wiata. Porzucaj
�½
c j
�½
,
sta
�½
si
�½
cz
�½
owiekiem wolnym. Dos
�½
ownie. By
�½
by genialnym belfrem w mojej klasie!
- mrukn
�½
a sama do siebie, zje
�½
d
�½
aj
�½
c na perony.
Nieoczekiwanie mign
�½
a jej kr
�½
pa sylwetka Pustu
�½
ki.
- Hej, zaczekaj!
Nie us
�½
ysza
�½
. W
�½
a
�½
nie zapowiadano wjazd InterCity z Krakowa. Pierzasta w
�½
o
�½
y
�½
a
dwa palce w usta. Gwizd, kt
�½
ry si
�½
rozleg
�½
, obudzi
�½
by umar
�½
ego. Pustu
�½
ka
zatrzyma
�½
si
�½
w p
�½
kroku.
- By
�½
a
�½
na lekcji fizyki? -Tak. Idziesz do Czwartego?
Ch
�½
opak skrzywi
�½
usta. Wszyscy w kamienicy, i nie tylko, wiedzieli o rozlicznych
romansachjego pi
�½
knej siostry Dusi. Tak
�½
e o tym, z jak
�½ �½
atwo
�½
ci
�½
porzuca
�½
a
kolejnych narzeczonych. Numer czwarty by
�½
niegdysiejsz
�½
sympati
�½
rudow
�½
osej
pi
�½
kno
�½
ci. I przy okazji m
�½
odszym aspirantem policji z komisariatu na
Centralnym.
- Chc
�½
,
�½
eby kole
�½
sprawdzi
�½
, kurza melodia, dlaczego nasze
�½
liwkowe porsche
zosta
�½
o odholowane na policyjny parking.
- Zrobi to? Ju
�½
dawno nie jest narzeczonym Dusi - Pierzasta obci
�½
gn
�½
a
przykr
�½
tk
�½
sp
�½
dniczk
�½
.
- Ale wci
�½�½
j
�½
kocha. Nic z tego nie rozumiem. Obecny, numer jedenasty, jest
ochroniarzem w banku. A wszyscy poprzedni, ca
�½
a dziesi
�½
tka, daliby sobie za ni
�½
wyrwa
�½
trzonowe z
�½
by bez znieczulenia. Co ona ma takiego, kurza twarz?
Pierzasta wzruszy
�½
a ramionami.
- Te
�½
nie rozumiem. Ale p
�½
ki s
�½
nam przydatni, nie nale
�½
y z nich rezygnowa
�½
.
Wchodzisz sam?
13
Pustu
�½
ka skin
�½�½
g
�½
ow
�½
.
- Tak b
�½
dzie lepiej. Zaczekaj na mnie ko
�½
o kiosku z gazetami. Pierzasta
strzela
�½
a okiem raczej w kierunku w
�½
zka z lodami. Przepada
�½
a za
�½
mietankowymi w
czekoladzie.
- Mama b
�½
dzie w
�½
ciek
�½
a, jak si
�½
przyznam do lod
�½
w! - wymrucza
�½
a, wymacuj
�½
c
monet
�½
w kieszeni plecaka. -Ale wr
�½
ci z apteki p
�½
no.
Pustu
�½
ka w
�½
lizn
�½�½
si
�½
bezszmerowo. Umia
�½
porusza
�½
si
�½
niczym tropi
�½
cy Blad
�½
Twarz Indianin. M
�½
odszy aspirant Rysio, zwany numerem czwartym, popija
�½
wystyg
�½�½
kaw
�½
, przegl
�½
daj
�½
c jakie
�½
papiery.
- Cze
�½�½
, Rysiu!
-To ty? Mia
�½
em ju
�½
zamiar wyci
�½
gn
�½�½
spluw
�½
. W
�½
azisz cicho jak duch. Masz spraw
�½
?
Pustu
�½
ka skrzywi
�½
usta.
- I to cholernie wa
�½
n
�½
. Pomo
�½
esz?
Rysio roze
�½
mia
�½
si
�½
. Mia
�½
w
�½
sk
�½
, lisi
�½
twarz i pot
�½
n
�½
czupryn
�½
. -Ju
�½
tak kto
�½
kogo
�½
pyta
�½
- w polityce. Dawno temu.
- Stary, chodzi o
�½
liwkowe porsche, kt
�½
re gliniarze wstawili na sw
�½
j parking.
Przy Pa
�½
skiej.
- Znasz numery? Pustu
�½
ka roz
�½
o
�½
y
�½
d
�½
onie.
- Chc
�½
tylko wiedzie
�½
, komu i za co zwin
�½
li w
�½
z. Stuknij w komputer, a za
�½
atwi
�½
ci obiad z rud
�½
. Co?
Rysio uni
�½
s
�½
w g
�½
r
�½
rozmarzony wzrok. Przez chwil
�½
wygl
�½
da
�½
na sko
�½
czonego
p
�½
g
�½�½
wka. A przecie
�½
nim nie by
�½
. Wspomnienie rudej Dusi przemkn
�½
o fal
�½
gor
�½
ca.
I min
�½
o.
- Naprawd
�½
za
�½
atwisz obiad? Dobra. Powiem ci,
�½
e ten w
�½
z jest trefny. Mafia
przewozi
�½
a nim dwa kilogramy heroiny. Ukryto j
�½
w podwoziu.
Pustu
�½
ka wzruszy! ramionami.
- G
�½
upiejesz, Rysiu? Z t
�½
sknoty za moj
�½
siostr
�½
? M
�½
odszy aspirant przesun
�½�½
d
�½
oni
�½
po stercz
�½
cym czubie.
- To byli ludzie z gangu niejakiego Kalafiora. Koledzy z wolskiego
14
komisariatu dobrze przetrz
�½
sn
�½
li ten w
�½
z. Jest ju
�½
czysty niczym niemowlak po
k
�½
pieli.
Pustu
�½
ka b
�½
bni
�½
palcami po biurku.
- Nie mo
�½
e by
�½
czysty, skoro gang koniecznie chce go odzyska
�½
. Nie zale
�½
y im na
heroinie.
- A chce go odzyska
�½
?
- Uhum. Ale to wiadomo
�½�½
tylko dla ciebie. Na razie. Kapujesz? Aspirant
zmarszczy
�½
brwi.
- Ile czasu mam o tym nie wiedzie
�½
?
- Do rana. Potem mo
�½
esz donie
�½�½
komendantowi na Woli i zarobi
�½
na gwiazdk
�½
. Tak
�½
informacj
�½
mog
�½
e
�½
uzyska
�½
... powiedzmy... od jakiego
�½ �½
ula przy
�½
apanego na
peronach. Mog
�½
o tak by
�½
?
Rysio spowa
�½
nia
�½
.
- Mog
�½
o. Macie czas do
�½
smej rano. I ani minuty d
�½
u
�½
ej. Numer porsche to WAT
432. Jak widzisz, rejestracja warszawska - zerkn
�½�½
w komputer. - Niestety,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin