Echa-Lesne-2015-04.pdf

(9985 KB) Pobierz
4(622)
2015
PL I SS N 1230 -0 071
NASZ GOŚĆ
BĄDŹMY MĄDRZEJSI
Rafał Sonik i jego
cztery kółka
W ZIELONEJ SZACIE
PACHNĄCA
POMARAŃCZĄ
Daglezja – imigrantka
zza oceanu
GŁOŚNYM ECHEM
KARPACKA
AWANTURA
Najłatwiej ogłosić alarm
ZNANA
NIEZNANA
Sarna to nie „żona” jelenia!
TEMAT NUMERU
DZKIE
ESZCZA TY
BI LEJNO
K
ANDRZEJ ŚLI
WIŃSKI
ZDJĘCIE
U
NUMER
CZTERY PORY LASU – PRZYŚLIJ NAM SWOJE ZDJĘCIE LASU. WYGRAJ 1000 ZŁ.
KONKURS DLA CZYTELNIKÓW „ECH LEŚNYCH”
Laureatem kolejnej edycji konkursu „Cztery pory lasu” został Andrzej Śliwiński i jego zdjęcie „Bieszczadzkie klejnoty”, na którym krople wody i szron przez chwilę zaświeciły wszystkimi
kolorami tęczy. Jak widać, natura także potrafi świątecznie przystroić las.
Tym razem czekamy na zdjęcie lasu zrobione wiosną. Przejrzyjcie swoje archiwa i do 15 lutego przyślijcie najlepsze fotografie. Regulamin konkursu z dokładnymi wymaganiami
oraz formularz zgłoszeniowy dostępne są na stronie www.lasy.gov.pl/czteryporylasu.
FELIETON
W
ZGROZA
kładą sobie na głowy i podążają z tym do
wiosek, by dostarczyć poszukiwany opał.
A po lesie zostaje już tylko wspomnienie –
rozległa, pusta polana.
Takich polan są tysiące, setki tysięcy
i  są one coraz większe i  większe. Potem
przychodzą obfite deszcze tropikalne,
które wypłukują żyzną warstwę humusu,
niezwiązaną już siecią korzeni. Tak oto do
rzek, a później do oceanu odpływa ostat-
nia szansa na nowy las, szansa na życie.
A  że spod cienkiej powłoki zrujnowanej
przez ludzi ziemi wyzierają warstwy gleby
laterytowej, niewiele wartej, nieurodzajnej,
czerwonej jak rdza od związków żelaza, to
kiedy nastaną deszcze, to i rzeki płynące do
oceanu są czerwone jak krew uchodząca
z zabitego zwierzęcia. Z zielonej, tętniącej
życiem dziewiczej przyrody, namiastki
raju, wyspa powoli przeistacza się w  iście
marsjańską krainę.
Zapyta ktoś nad Wisłą: a co nam po tych
egzotycznych gatunkach Madagaskaru,
a  już zwłaszcza tych, których nie znamy?
Tak może zapytać jedynie głupiec. Tylko
dzieciom można wybaczyć naiwną, budo-
waną na popularnych kreskówkach wiarę,
że żyją tam wesołe pingwiny i sympatycz-
ne żyrafy. Dla dziecka, być może, wieść
o tym, że na Madagaskarze różnorodność
biologiczna organizmów żywych bije na
głowę bogactwo Amazonii nie ma jeszcze
większego znaczenia. Podobnie, jak nie
przerazi naszych milusińskich informacja,
że lasy zajmują już mniej niż 10 procent
powierzchni tej wyspy. Ale dorośli powin-
ni być świadomi skali i następstw dramatu,
nawet jeśli rozgrywa się on gdzieś na dru-
giej półkuli.
Lasy w  Polsce zajmują prawie 30 proc.
powierzchni kraju i, gdyby mogły przemó-
wić (w Wigilię – dlaczego by nie?), zapew-
ne wystawiłyby naszym leśnikom dobrą
cenzurkę. Właśnie – nasi słowiańscy dzia-
dowie, wierząc, że w noc wigilijną zwierzę-
ta przemawiają ludzkim głosem, szczegól-
ną estymą obdarzali wilka. Obchodząc tak
zwane wilcze święta, uprawiali magiczne
praktyki, polegające na symbolicznym za-
szywaniu wilkowi paszczy. Kiedy zaś w noc
wigilijną szli na pasterkę, wszyscy z lękiem
oglądali się za siebie, pełni strachu przed
wygłodniałymi watahami. Niektórzy na-
zywali je wręcz kolędnikami, a byli i tacy,
którzy zostawiali wolne miejsce przy wi-
gilijnym stole specjalnie dla wilka, by go
obłaskawić. Ale potem, jak mogli, tak tępili
drapieżnika, na potęgę.
Dziś wilka już się nie boimy, staramy
się go bronić i chronić. Nie boimy się też
tego, co żyje w lesie, szanujemy las. Ubodzy
Malgasze, jak widać, również się nie boją
i  wciąż wycinają swój las, nie patrząc na
skutki. My jesteśmy mądrzejsi. Zapytam
jednak: ilu z  nas, podobnie nie oglądając
się za siebie, wciąż traktuje to wielkie dobro
jak zsyp na śmiecie? Takim zziajana wata-
ha za plecami chyba by się przydała.
— JAROSŁAW KRET
Fot. Warda/AKPA
ilgotne lasy równikowe zajmu-
ją w sumie zaledwie sześć pro-
cent powierzchni naszej pla-
nety. Puszcza amazońska zwana płucami
Ziemi może teraz właściwie być najwyżej
czubkiem jej nosa. Lasy na Borneo giną
w  zastraszającym tempie, wypalane przez
tubylców, zachęcanych do tego przez wciąż
nienasyconych zyskami plantatorów pal-
my olejowej. Zgroza!
Zajrzyjmy może w jeszcze jeden daleki
zakątek starej, dobrej Ziemi – do lasów
tropikalnych na Madagaskarze. Aż do
połowy XX wieku pół tej wielkiej (prawie
dwa razy większej od naszego kraju) wyspy
porastały wspaniałe lasy, obecnie zieleni się
niewielki jej skrawek. Jeszcze żyją w  nich
tysiące, jeżeli nie setki tysięcy gatunków
roślin i zwierząt, z których wielu nie znamy
i  niektórych prawdopodobnie nie zdąży-
my już poznać. A trzeba wspomnieć, że aż
dziewięćdziesiąt procent występującej tu
flory i fauny stanowią gatunki endemicz-
ne, czyli takie, których gdzie indziej na
próżno by szukać. Samych lemurów jest na
Madagaskarze siedemdziesiąt gatunków.
Malgasze prowadzą jeden z  najprymi-
tywniejszych wyrębów znanych ludzkości.
Tną i  rąbią wszystko. Wraz z  pniami wy-
ciągają z ziemi korzenie. Drewno układają
na stosy i wyżarzają – metodą podobną do
tej, którą niektórzy z nas, być może, mieli
okazję zobaczyć kiedyś w  Bieszczadach.
Zwie się to metodą suchej destylacji. W ten
sposób Malgasze pozyskują węgiel drzew-
ny, który – po załadowaniu do worków –
2
ECHA LEŚNE
ZIMA 2015
ZIMA 2015
spis treści
CO SŁYCHAĆ?
5
WIEŚCI Z LASU
NASZ GOŚĆ
8 –
BĄDŹMY MĄDRZEJSI
Rafał Sonik i jego cztery kółka
Sezon
na szyszki.
str.
47
Rozprawiamy się z leśnymi
mitami
CZŁOWIEK I LAS
36 –
NIE DAWAJ WIARY
39 –
TAKA JEST KOLEJ
RZECZY
Sadzonka, drzewo, drewno…
ZWIERZYNIEC
12 –
SPANKO POD KORĄ
Dobre schronienie na zimę
42 –
PRZYRODA DLA
NAJMŁODSZYCH
Przedszkolaki idą w plener
14 –
ZNANA NIEZNANA
Sarna nie jest „żoną” jelenia!
44 –
PRZY UNIJNEJ
KWARTALNIK
„ECHA LEŚNE”
GRANICY
Dwie służby – jeden cel
18 –
ZWIERZĘ NA JĘZYKU
Czy lis odwala kitę?
20 –
ZIMOWE STADA
W grupie ptakom raźniej
dostępny jest bezpłatnie w siedzibach
wszystkich nadleśnictw Lasów Państwowych,
w ośrodkach edukacyjnych, szkoleniowych
i wypoczynkowych LP, w siedzibach parków
narodowych, oddziałach Polskiego
Towarzystwa Turystyczno-
-Krajoznawczego oraz
schroniskach młodzieżowych.
47 –
TYLKO DLA ORŁÓW
Trudno sięgnąć po szyszkę
W ZIELONEJ SZACIE
23 –
DRUGA STRONA HURAGANU
„Szast” po latach
str.
Co słychać
u bobrów?
31
25 –
PACHNĄCA POMARAŃCZĄ
Daglezja – imigrantka zza oceanu
29 –
NIE OBRAŻAJ PAPROTKI
Czy rośliny myślą?
Z ZĘBEM
DZIKA POLSKA
31 –
MAGAZYNIERZY
ZIMA 2015
ECHA LEŚNE
3
ZIMA 2015
Zgłoś jeśli naruszono regulamin