Arct B. - Na progu kosmosu.pdf

(5943 KB) Pobierz
SPIS ROZDZIAŁÓW
***
PIERW​SZY KO​SMO​NAU​TA ŚWIA​TA
PA​MIĘT​NY „SKOK
TO​NĄ​CY ASTRO​NAU​TA
DOBA MA... SIE​DEM​NA​ŚCIE WSCHO​DÓW SŁOŃ​CA
CZŁO​WIEK O ŻE​LA​ZNYCH NER​WACH
GDZIE JEST „AU​RO​RA7"?
KO​SMICZ​NI BRA​CIA
PO​TO​MEK PIO​NIE​RÓW
PLAN „MER​CU​RY" UKOŃ​CZO​NY
WA​LEN​TY​NA I WA​LE​RY
PRZE​RWA​NY FI​NAŁ
NA PRO​GU KO​SMO​SU
Post scrip​tum
BI​BLIO​GRA​FIA
Ilu​stra​cje
*
*
*
Ro​dzaj ludz​ki nie po​zo​sta​nie wiecz​nie na Zie​mi, ale
w
po​go​ni za świa​tłem i prze​strze​-
nią naj​pierw nie​śmia​ło prze​kro​czy gra​ni​ce at​mos​fe​ry, a na​stęp​nie zdo​bę​dzie dla sie​bie
całą prze​strzeń ukła​du sło​necz​ne​go.
Po​wyż​sze zda​nie na​pi​sał słyn​ny ra​dziec​ki uczo​ny, Kon​stan​ty Cioł​kow​ski. Na​pi​sał je zaś
w roku... 1911! Na​pi​sał w cza​sie, gdy nikt jesz​cze nie ma​rzył o po​dró​żach mię​dzy​pla​ne​tar​-
nych, a Ga​ga​ri​na, Glen​na i Tie​riesz​ko​wej nie było w ogó​le na świe​cie.
Gdy pra​pio​nie​rzy świa​to​we​go lot​nic​twa gło​wi​li się nad wy​na​le​zie​niem apa​ra​tu cięż​sze​-
go od po​wie​trza i za​sta​na​wia​li się, jak za po​mo​cą ta​kie​go apa​ra​tu ode​rwać się od zie​mi,
Cioł​kow​ski, na pół głu​chy sa​mo​uk, syn pol​skie​go ze​słań​ca, z naj​wyż​szym sa​mo​za​par​ciem
wy​dzie​ra​ją​cy na​tu​rze jej ta​jem​ni​ce, prze​wi​dział, iż w nie​da​le​kiej przy​szło​ści zbu​do​wa​ny
zo​sta​nie sta​tek ko​smicz​ny — ra​kie​ta mię​dzy​pla​ne​tar​na. I już w roku 1898 opra​co​wał pro​-
jekt pierw​szej tego ro​dza​ju ra​kie​ty, na​uko​wo okre​ślił spo​sób wy​pchnię​cia w. Ko​smos wie​-
lo​stop​nio​wej ra​kie​ty na​pę​dza​nej płyn​nym pa​li​wem. Cioł​kow​ski wy​biegł my​ślą tak da​le​ko
w przy​szłość, iż współ​cze​śni mu ucze​ni, po za​po​zna​niu się z jego pra​ca​mi, roz​kła​da​li bez​-
rad​nie ręce. Nie po​tra​fi​li go zro​zu​mieć, a czę​sto uwa​ża​li za nie​ule​czal​ne​go ma​nia​ka. Dzi​-
siej​si zaś na​ukow​cy nie mogą wyjść z po​dzi​wu nad ge​niu​szem wiel​kie​go Ro​sja​ni​na.
No bo jak​że?! Te same za​sa​dy, któ​re okre​ślił Cioł​kow​ski, obo​wią​zu​ją w chwi​li obec​nej.
Ra​kie​ta wie​lo​stop​nio​wa... Cho​dzi​ło i na​dal cho​dzi po pro​stu o to, iż ra​kie​ta taka skła​da się
z kil​ku (prze​waż​nie trzech) czło​nów, po​łą​czo​nych ze sobą i umiesz​czo​nych je​den nad dru​-
gim. Przy star​cie z po​wierzch​ni Zie​mi pra​cu​ją sil​ni​ki pierw​sze​go czło​nu. Ich za​da​niem jest
wy​dźwi​gnąć sta​tek na pew​ną wy​so​kość i nadać mu pew​ną pręd​kość. Gdy za​da​nie to zo​sta​-
je wy​ko​na​ne, pierw​szy człon ra​kie​ty, zu​żyw​szy całe pa​li​wo, od​pa​da. W tej sa​mej chwi​li
po​czy​na​ją pra​co​wać sil​ni​ki dru​gie​go czło​nu. Te​raz ra​kie​ta jest już oczy​wi​ście mniej​sza i
lżej​sza, po​sia​da nada​ną po​przed​nio pręd​kość, a więc pra​ca dru​gie​go czło​nu jest uła​twio​na.
I znów hi​sto​ria się po​wta​rza — dru​gi człon wy​no​si sta​tek jesz​cze wy​żej, na​da​je mu jesz​cze
więk​szą pręd​kość. Wresz​cie trze​ci, nor​mal​nie ostat​ni człon, któ​re​go sil​ni​ki po​czy​na​ją pra​-
co​wać po od​pad​nię​ciu czło​nu dru​gie​go, do​ko​nu​je osta​tecz​ne​go zwięk​sze​nia pręd​ko​ści i
wy​so​ko​ści i rów​nież zo​sta​je od​rzu​co​ny.
Gdy sta​tek ma od​być lot po or​bi​cie Zie​mi, a to rów​nież prze​wi​dy​wał Cioł​kow​ski, trze​ci
człon ra​kie​ty na​da​je jej tak zwa​ną pierw​szą pręd​kość ko​smicz​ną (pchnię​cie or​bi​tal​ne), po​-
sia​da​ją​cą na po​wierzch​ni Zie​mi war​tość 7,91 ki​lo​me​tra na se​kun​dę. Je​że​li sta​tek ma opu​-
ścić stre​fę przy​cią​ga​nia ziem​skie​go i wy​le​cieć da​lej w Ko​smos, musi mieć nada​ną pręd​-
kość jesz​cze więk​szą, zwa​ną dru​gą pręd​ko​ścią ko​smicz​ną, wy​no​szą​cą 10,9 ki​lo​me​tra na se​-
kun​dę.
Na​le​ży pa​mię​tać, iż sil​nik ra​kie​to​wy jest nie​za​leż​ny od ota​cza​ją​ce​go po​wie​trza, tlen po​-
bie​ra z wła​sne​go zbior​ni​ka. Za​sa​da jego dzia​ła​nia jest nad​zwy​czaj pro​sta. Pa​li​wo do​pro​-
wa​dza się do ko​mo​ry spa​la​nia, gdzie spa​la się i wy​twa​rza gazy, któ​re roz​prę​ża​jąc się wy​-
la​tu​ją przez dy​szę. Gazy te wy​wo​łu​ją siłę od​rzu​tu, a za​tem ruch po​stę​po​wy do przo​du.
Dzię​ki nie​za​leż​no​ści od ota​cza​ją​cej at​mos​fe​ry oraz dzię​ki temu, iż ruch po​stę​po​wy nie jest
wy​wo​ła​ny siłą od​rzu​tu uza​leż​nio​ną od sto​sun​ku wy​la​tu​ją​cych ga​zów do at​mos​fe​ry — sil​nik
ra​kie​to​wy ide​al​nie na​da​je się do na​pę​dza​nia stat​ków ko​smicz​nych, może bo​wiem, w prze​-
ci​wień​stwie do in​nych sil​ni​ków od​rzu​to​wych (po​wietrz​nych, prze​lo​to​wych), dzia​łać poza
at​mos​fe​rą.
Ma​rze​nia ge​nial​ne​go sa​mo​uka nie urze​czy​wist​ni​ły się za jego ży​cia. Kon​stan​ty Cioł​kow​-
ski zmarł w roku 1935, prze​żyw​szy 78 lat. Ale ucze​ni wszyst​kich kra​jów co​raz ży​wiej in​te​-
re​so​wa​li się pro​ble​ma​mi sil​ni​ków ra​kie​to​wych i my​śle​li co​raz czę​ściej nie tyl​ko nad za​sto​-
so​wa​niem ich w sa​mo​lo​tach, ale tak​że w przy​szłych stat​kach ko​smicz​nych. Nikt już nie
wąt​pił w moż​li​wość po​dró​ży na Księ​życ czy na są​sied​nie pla​ne​ty. Czę​sto jed​nak bywa, że
dro​ga od teo​rii do prak​ty​ki jest dłu​ga i skom​pli​ko​wa​na. Po​wie​dze​nie to w peł​ni za​sto​so​-
wać moż​na do sil​ni​ków ra​kie​to​wych. Bu​do​wa ich jest trud​na i żmud​na, wie​le kło​po​tów
stwa​rza do​bra​nie od​po​wied​nie​go pa​li​wa.
Eks​pe​ry​men​ty, pró​by i wy​sił​ki zmie​rza​ją​ce do zbu​do​wa​nia od​po​wied​nio sil​nej i bez​-
piecz​nej ra​kie​ty uwień​czo​ne zo​sta​ły po​wo​dze​niem sto​sun​ko​wo nie​daw​no. Po ostat​niej
woj​nie świa​to​wej na​uka i tech​ni​ka ra​kie​to​wa przy​śpie​szy​ły tem​po. Nie​uchron​nie przy​bli​-
ża​ła się chwi​la na​ro​dzin „ery ko​smicz​nej". Ma​rze​nia wiel​kie​go Cioł​kow​skie​go lada rok
mia​ły zo​stać urze​czy​wist​nio​ne.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin