DOBRY PASTERZ CZ 079 - WEJDŹ POD OSŁONĘ ŚWIĘTEJ KRWI JEZUSA CHRYSTUSA.docx

(1532 KB) Pobierz

 

WEJDZ POD OCHRONĘ

SWIETEJ KRWI JEZUSA !!!

SWIADECTWO KSIĘDZA MISJONARZA

                   JEST MOC W KRWI BARANKA

Zorganizowaliśmy tygodniową misję, którą mieliśmy prowadzić w miejscowej szkole. Gdy wstałem podczas pierwszego spotkania, by mówić kazanie, wszystko toczyło się dobrze lub też tylko mi się tak wydawało. Jednak gdy kontynuowałem kazanie miałem wrażenie, że ktoś usiłuje mi zamknąć usta, stąd mówiłem coraz trudniej. Gdy szedłem do domu misyjnego tego wieczoru, byłem zlany potem. Nigdy przedtem nie doświadczyłem niczego podobnego. Byłem jedynie młodym kapłanem, ale wiedziałem, że istniał jakiś opór na moje głoszenie słowa bożego, który był mi całkowicie nieznany.  Czy powinienem posłużyć się kazaniami, które uprzednio przygotowałem? Czy też ludzie potrzebowali czegoś innego? Z tymi myślami, krążącymi po mojej głowie, wślizgnąłem się do łóżka. Cóż to mogło być? Gdy zgasiłem światło, zobaczyłem przed sobą dużą, cienistą postać. Wówczas zupełnie wyraźnie odezwał się do mnie głos: „Jeśli odważysz się prowadzić dalej misję, wtedy cię zabiję. Ci ludzie należą do mnie". Cóż mogłem powiedzieć? Zdawałem sobie sprawę, że istniała tylko jedna odpowiedź: „Jeśli Pan mnie posłał, wówczas nikt nie może mi przeszkodzić". Głos powiedział: „W porządku, więc cię zabiję". W tym momencie doznałem uczucia ostrego kurczu w rękach i nogach, który wkrótce dosięgnął  całego ciała i skupił się w okolicy serca. Nie mogłem się poruszyć i stałem się zupełnie zimny. Leżałem tak około dwóch godzin, aż wreszcie bóle ustąpiły. Teraz wiedziałem na pewno, że ten wróg chciał mnie zabić. W tej samej chwili jednak zostałem utwierdzony w przekonaniu, że będzie to w stanie zrobić tylko wtedy, gdy pozwoli mu na to Pan.

Kolejne dni były dla mnie bardzo trudne, jednak wkrótce odkryłem, gdzie tkwiło źródło kłopotu. Wielu mieszkańców wioski praktykowało albo wróżenie, albo magię, a niektórzy z nich byli również niepokojeni przez te same nieczyste siły. Przygotowanie nowych kazań na spotkania sprawiało mi wiele trudu. Próbowałem się modlić, ale wszystko, co mogłem uczynić ograniczało się do klęczenia i wzdychania. Te same bóle, przypominające skurcz, atakowały mnie każdej nocy, mimo, że zjawy już więcej nie zobaczyłem. Nie wiedziałem co dalej robić. Gdyby nie to, iż byłem przekonany, że Bóg powołał mnie do tej wioski, abym prowadził misję, szybko bym z niej zrezygnował.

   W końcu odczułem, że muszę odwiedzić znajomego księdza w podeszłym wieku. Opowiedziałem mu o swoim przeżyciu i o tym, że nie miałem żadnego pojęcia, co począć. Gdy ludzie przychodzili do mnie po radę duszpasterską, nie byłem w stanie im pomóc. Sam Pan zaprowadził mnie do tego kapłana. Opowiedział mi abym ochraniał siebie i ludzi krwią Chrystusa. Zrobiłem to. Nie tylko ustały moje ataki, gdy oddałem się pod ochronę krwi Chrystusa, ale zobaczyłem również, jak Boża moc zaczyna działać w życiu mieszkańców wioski. Przezwyciężyliśmy więc moce magiczne przez krew Baranka.

Wyznawanie mocy krwi Jezusa jest najpotężniejszą bronią używaną do łamania więzów złych duchów i odpierania ich ataków.

NAUCZ SIĘ TYCH WERSETÓW BIBLIJNYCH NA PAMIĘĆ I UŻYWAJ CZĘSTO TEJ POTĘZNEJ BRONI

- „Jestem w relacji przymierza z Bogiem przez krew Jezusa

Chrystusa" (Mk 14:24).

- „Mogę wchodzić do Bożej obecności z odwagą przez krew

Jezusa Chrystusa" (Hbr 9:14).

-  „Jestem oczyszczony z wszelkiego grzechu przez krew Jezusa

Chrystusa" (1J 1:7).

-  „Mam pokój z Bogiem przez krew Jezusa Chrystusa" (Kol1:20).

- „Jestem usprawiedliwiony przez krew Jezusa Chrystusa" (Rz 5:8-9).

-  „Jestem wykupiony przez krew Jezusa Chrystusa" (Dz 20:28).

-  „Jestem odkupiony przez krew Jezusa Chrystusa" (Ef 1:7).

-  „Mam oczyszczone sumienie przez krew Jezusa Chrystusa" (Hbr 9:14).

-  „Jestem zwycięzcą przez krew Jezusa Chrystusa" (Obj 12:11).

Modlitwa do codziennego odmawiania. Wszystko, co zanurzymy we Krwi Pana Jezusa stanie się niewidoczne dla szatana.

Panie Jezu, wyznaję Cię jako swojego Mistrza i Pana.

Wierzę, że każdą kroplę swojej drogocennej Krwi przelałeś po to, aby odkupić mnie i moją rodzinę, aby uwolnić nas od szatana, grzechu i wszelkich zniewoleń.

Panie Jezu z głęboką wiarą w Ciebie proszę, aby Twoja Krew okryła to miejsce, każdy kąt mojego   domu, wszystkie pojazdy, którymi się poruszam ja i moi bliscy oraz wszelką własność, którą Ty nam dałeś.

Panie Jezu, obmyj swoją drogocenną Krwią mnie samego i moją rodzinę. Proszę o całkowitą ochronę życia mojego i mojej rodziny.

Panie Jezu zachowaj nas dziś od złego :

Od grzechu pokus, ataków i dręczeń ze strony szatana,

Od lęku przed ciemnościami i przed ludźmi,

Od chorób, zwątpienia, złości, nieszczęść i wszystkiego,

co nie należy do Twojego Królestwa.

Napełnij nas, Panie Jezu swoim Duchem Świętym

i obdarz darami: mądrości, poznania, wiary, rozumu i rozeznania,

tak, abyśmy żyli dziś w Twojej chwale wypełniając wszystko to, co dobre.

Chwała Ci Jezu! Dziękuję Ci Jezu! Kocham Cię Jezu! Uwielbiam Cię Jezu!

- Krwi Chrystusa, tryskająca przy biczowaniu,

ofiarowana Ojcu Niebieskiemu za grzechy nieczyste,

zablokuj kanały tych grzechów w naszym domu.

- Krwi Chrystusa, płynąca spod cierniowej korony,

ofiarowana Ojcu Niebieskiemu za grzechy pychy i detronizacji Boga,

zablokuj kanały tego zła w naszej rodzinie.

- Krwi Chrystusa, przelana na krzyżu, ceno naszego odkupienia,

przetnij wszelkie kanały zła w naszym domu.

- Krwi Chrystusa, zwyciężająca złe duchy,

odbierz im środki przekazu i komunikowania się między sobą,

a otocz nas opieką swoich Aniołów.

- Krwi Chrystusa, ostojo zagrożonych, zdobądź umysły i serca całej naszej rodziny,

wyrwij je spod władzy duchów działających przez media:

duchów pornografii i zboczeń, rozwodów i zdrad małżeńskich,

zabójstwa najsłabszych i przemocy, wojen i nienawiści, żądzy posiadania i nieograniczonego używania, alkoholizmu i narkomanii, satanistycznej muzyki, okultystycznych gier komputerowych i hazardu, kłamstwa i oszustwa, lenistwa i duchowej oziębłości.

- Krwi Chrystusa, pociecho płaczących, przerwij i odrzuć daleko od naszego domu demoniczne sieci, którymi oplątani byli członkowie naszej rodziny, drwiący z naszych modlitw, wiary, łez i bólu.

- Krwi Chrystusa, nadziejo pokutujących, nakłoń do szczerej pokuty i przemiany życia tych, którzy dotychczas byli zniewoleni przez środki masowego przekazu kłamstwa i anty ewangelii.

- Krwi Chrystusa, pokoju i słodyczy serc naszych, przywróć pokój, zgodę i miłość w naszym domu, zrywając między nami i w nas wszelkie diabelskie więzy, szczególnie pomiędzy małżonkami i dziećmi w naszych rodzinach. Amen.

 

Dobrze jest prosić o ochronę krwi Jezusa  podczas Mszy Św., kiedy przyjmujemy Ciało i Krew Chrystusa. Swoimi dziejami Kościół katolicki podkreślał moc Komunii św. Cuda ukazywały, że chleb i wino faktycznie zostają przemienione w Ciało i Krew Chrystusa. Chleb i wino nie są po prostu symbolami Chrystusa — one stają się Jego Ciałem i Krwią.

POTĘŻNA MODLITWA: ZANURZENIE WE KRWI JEZUSA

Jezu, zanurzam w Twojej Przenajdroższej Krwi cały ten rozpoczynający się dzień, który jest darem Twojej nieskończonej miłości.

Zanurzam w Twojej Krwi siebie samego wszystkie osoby, które dziś spotkam, o których pomyślę czy w jakikolwiek sposób czegokolwiek o nich się dowiem. Zanurzam moich bliskich i osoby powierzające się mojej modlitwie.

Zanurzam w Twojej Krwi, Panie, wszystkie sytuacje, które dziś zaistnieją, wszystkie sprawy, które będę załatwiać, rozmowy, które będę prowadzić, prace, które będę wykonywać i mój odpoczynek.

Zapraszam Cię, Jezu, do tych sytuacji, spraw, rozmów, prac i odpoczynku.

Proszę, aby Twoja Krew przenikała te osoby i sprawy, przynosząc według Twojej woli uwolnienie, oczyszczenie, uzdrowienie i uświęcenie. Niech dziś zajaśnieje chwała Twojej Krwi i objawi się jej moc.

Przyjmuję wszystko, co mi dziś ześlesz, ku chwale Twojej Krwi, ku pożytkowi Kościoła św. i jako zadośćuczynienie za moje grzechy, składając to wszystko Bogu Ojcu przez wstawiennictwo Maryi.

Oddaję samego siebie do pełnej dyspozycji Maryi, zawierzając Jej moją przeszłość, przyszłość i teraźniejszość, bez warunków i bez zastrzeżeń. Amen.

MOŻNA ZAKOŃCZYĆ SŁOWEM AMEN ALBO DALEJ KONTYNUOWAĆ MODLITWĘ TYMI SŁOWAMI

– Jezu, rozpalaj moje serce miłością do Ciebie;

       – stawaj się Centrum mojego życia na każdej jego płaszczyźnie i w każdym wymiarze;

       – przemieniaj moje myślenie, patrzenie, słuchanie;

       – wypełniaj i uzdrawiaj moją przeszłość; moją wolę, pamięć, rozum i uczucia;

       – Kieruj moim TERAZ, by było zgodne z Twoją wolą.

       – Chcę mówić to co Ty chcesz, a resztę przemilczeć.

       – Chcę czynić to co Ty chcesz, a resztę zostawić.

       – Chcę iść tam gdzie Ty chcesz, a resztę ogarniać modlitwą.

       – Chcę cieszyć się tym co Ciebie cieszy, być pociechą w Twoim smutku;

       – cierpieć co Ty chcesz i otwartym sercem przyjmować z wdzię­cz­nością to, co Ty mi w każdym momencie zsyłasz.

       – Chcę słuchać Twego słowa i wypełniać je;

       – kochać tych, których Ty kochasz;

       – troszczyć się o tych, których mi dajesz;

       – widzieć w ludziach to co Ty chcesz i służyć im tak, jak Ty chcesz.

       – Bądź Wola Twoja – zawsze i we wszystkim. Amen.

 

Rozważmy po kolei.

 

Jezu, zanurzam w Twojej Przenajdroższej Krwi cały ten rozpoczynający się dzień, który jest darem Twojej nieskończonej miłości.

Dokąd biegną moje myśli, kiedy budzę się ze snu? Jeszcze nie wiem, co przyniesie mi ten dzień, ale już mogę dziękować za to, że go dostałam. Inni nie mieli tej szansy, nie obudzili się. Dla mnie może to być ostatni dzień mojego życia, ale został mi podarowany i dlatego za niego dziękuję. Może życie stało się dla mnie ciężarem i wolałabym się nie obudzić, albo czeka mnie tyle trudnych spraw, że cieszyłabym się, gdyby już był wieczór… Ale ten dzień dopiero się zaczyna i Pan przygotował go specjalnie dla mnie. Dlatego dziękuję, podpisując swoisty czek In blanko wiedząc, że Gwarantem jest Pan Bóg, który mnie kocha. Nie jestem tego pewna?, nie czuję tego? Tym bardziej dziękuję, bo może właśnie dziś doświadczę Bożej miłości, Bożej opieki. Nie wiem, co będzie, ale wiem jedno – dziś może wydarzyć się wiele dobrego, bo zaczynam dzień od spotkania z Jezusem w tej krótkiej modlitwie.

Zanurzam w Twojej Krwi siebie samego, wszystkie osoby, które dziś spotkam, o których pomyślę czy w jakikolwiek sposób czegokolwiek o nich się dowiem. Zanurzam moich bliskich i osoby powierzające się mojej modlitwie.

Mniej więcej wiem, jak będzie przebiegać ten dzień – dom, praca, nauka… Każdy wie najlepiej sam. Spotkam dziś różne osoby, o niektórych coś wiem, o niektórych się dowiem, niektóre spotkam na ulicy i niewiele będę mogła powiedzieć, wielu nawet nie zauważę zajęta myślami czy załatwieniami. Spotkam się z personelem przychodni, sklepu, ze współpracownikami… Każdy z nich ma swoją historię życia, swoje radości i troski, zanurzając ich we Krwi Chrystusa polecam ich Bożej opiece, Bożemu miłosierdziu, ochronie. Przez radio, telewizję, internet, prasę, od innych… dowiem się o wielu wydarzeniach na świecie. O tych dobrych mało się mówi, bardziej o tym, co trudne, złe, bolesne… Dlatego zanurzając te wszystkie osoby we Krwi Zbawiciela mogę pomóc Jezusowi działać w ich życiu. Niech On to robi jak sam chce, bo wie najlepiej, a może właśnie ta moja krótka ufna modlitwa pomoże kogoś uratować. Do sióstr czy księży częściej ktoś zwróci się z prośbą o modlitwę, niż do świeckich. Gdybym chciała każdego dnia o każdej osobie pamiętać bardzo indywidualnie, za chwilę musiałabym powiedzieć – więcej nie dam rady. A tak zanurzam od razu we Krwi Zbawiciela daną osobę, tam jest bezpieczna, a potem ogarniam modlitwą wszystkich razem. Jeśli Wasz kolega czy koleżanka w pracy – czy ktokolwiek, kto wie, że może – poprosi o modlitwę, Krew Chrystusa będzie najskuteczniejszą obroną i pomocą.

Proszę też o ochronę dla mnie samej, aby mnie zło nie zwiodło, abym nie zaczęła myśleć i działać zbyt po ludzku, abym nie przysporzyła bólu nikomu i umiała trudne sytuacje przemieniać w miłość.

Zanurzam w Twojej Krwi, Panie, wszystkie sytuacje, które dziś zaistnieją, wszystkie sprawy, które będę załatwiać, rozmowy, które będę prowadzić, prace, które będę wykonywać i mój odpoczynek.

Zapraszam Cię, Jezu, do tych sytuacji, spraw, rozmów, prac i odpoczynku.

Czeka mnie dziś wiele pracy albo jej brak i niepewność, co dalej. Nie da się przewidzieć wszystkiego, co się wydarzy, ale ja już to oddałam w ręce Boga. On wie o wszystkim i będzie w tym wszystkim obecny, będzie prowadził. Nie jeden raz zaskoczy mnie swoimi rozwiązaniami, których bym się nigdy nie spodziewała ani nie umiała wymyślić. Gdziekolwiek pójdę, cokolwiek będę robić – On tam już będzie, nie muszę się bać. Mogę iść spokojna na trudną rozmowę – Jezus będzie ze mną, mogę zająć się nieprzyjemnymi zadaniami, bo Jezus je przemieni. Może obiektywnie będą nieprzyjemne dalej, ale razem z Nim dam radę pokonać trudności i przeszkody, a On przemieni je w błogosławieństwo i pomoc braciom i siostrom. I w moim odpoczynku będzie Jezus obecny. Tak często dziś nie ma czasu na odpoczynek, a jest on przecież potrzebny dla naszego normalnego funkcjonowania. I jeszcze jedno – jeśli zaprosiłam Jezusa do tego wszystkiego, co dziś będę robić, nie pozwolę sobie na niepotrzebne i niewłaściwe zachowania, żarty, słowa, a wieczorem nie będę się musiała wstydzić ani żałować tego, co zepsułam czy zaprzepaściłam.

Proszę, aby Twoja Krew przenikała te osoby i sprawy, przynosząc według Twojej woli uwolnienie, oczyszczenie, uzdrowienie i uświęcenie. Niech dziś zajaśnieje chwała Twojej Krwi i objawi się jej moc.

Nawet, jeśli zdarzy mi się coś niewłaściwego, jeśli wszystko pójdzie nie po mojej myśli, coś się zawali czy skończy – Jezus o tym wie, On to wszystko już przyjął i przemienił, jak wino w Krew podczas Mszy św. On wie, co komu potrzeba i nawet największe przekleństwo może przemienić w błogosławieństwo, bo we wszystkim współdziała dla dobra tych, którzy Mu ufają. Tak mówi Pismo, zatem tak musi być, bo Jezus nikogo nie zwodzi i nie okłamuje, bo On jest wierny i kocha bez granic i warunków. Zanurzając wszystkich i wszystko w Jego Krwi mogę być spokojna – On wyprowadzi dobro. Owszem, nie mogę się tu zwalniać z działania – co mogę zrobić, powinnam zrobić, ufna, że Pan uzupełni, oczyści i pobłogosławi. W ten sposób zajaśnieje chwała Jego Krwi i objawi się Jej moc – bo niemożliwe stanie się możliwe, bo stracone okaże się zyskiem, bo śmierć zostanie przemieniona w życie. Może ktoś odnajdzie drogę do Boga, ktoś pojedna się z bliskimi, ktoś wyjdzie z nałogu i zacznie nowe życie… Ja nie wiem, kto i co, ale Jezus wie.

 

Przyjmuję wszystko, co mi dziś ześlesz, ku chwale Twojej Krwi, ku pożytkowi Kościoła świętego i jako zadośćuczynienie za moje grzechy, składając to wszystko Bogu Ojcu przez wstawiennictwo Maryi.

To jest modlitwa dla odważnych. Jednak – przecież mam świadomość, że jestem słaba, że mam wiele do odpokutowania w moim życiu. Mam świadomość, że Kościół składa się z takich samych słabych i grzeszników, jak ja, że jest atakowany, a jego pasterze potrzebują światła w prowadzeniu wiernych do Boga, w kierowaniu całym Kościołem, aby nie pobłądził, aby nie dał się zwieść fałszywym naukom. Każdego dnia spotykają nas różne sytuacje, cierpienie jest obecne w życiu każdego z nas. Dlaczego miałabym je marnować? Lepiej ofiarować za Kościół, za świat, razem z Krwią Chrystusa ofiarować Bogu swoją krew, płynącą w wydarzeniach dnia. Ku chwale Krwi Chrystusa – ku chwale Chrystusa, jedynego Pana i Zbawiciela. Ku pożytkowi Kościoła – by był święty i był przystanią dla wędrowców tej ziemi. Za moje grzechy, bym Boga nimi więcej nie obrażała i jak najszybciej po śmierci mogła radować się przebywaniem w niebie.

Każdego dnia spotykają mnie także piękne i dobre rzeczy, choć może nie zawsze i nie od razu potrafię je zauważyć i się nimi cieszyć. Ale jest tak wiele momentów, w których z serca wypływa modlitewne westchnienie: dzięki Ci, Panie! Także one są obmyte Krwią Chrystusa, także one są Jego darem dla mnie. Także te chwile, sprawy… te małe i duże „powody do wdzięczności” pragnę przyjmować od Jezusa ku Jego chwale. Wdzięczność otwiera serce i poszerzając je przygotowuje na przyjęcie następnych darów i łask, jakimi Pan chce mnie umocnić na drodze, podtrzymać, przypomnieć o Swojej nieustannej opiece nade mną. Wychwalam Boga w Jego darach i oddaję Mu cześć, a Jego chwała wypełnia moje serce i rozwija je do pełni miłości.

A dlaczego przez ręce Maryi? Ponieważ Ona to, co złożę w Jej ręce, oczyści, upiększy i podaruje Jezusowi. On niczego nie odmówi swojej Mamie i z Jej ręki nawet najmniejsze „coś” przyjmie jako dar Jej wielkiej miłości. A przez Nią będzie mi łatwiej – to dobra Droga.

Oddaję samego siebie do pełnej dyspozycji Maryi, zawierzając Jej moją przeszłość, przyszłość i teraźniejszość, bez warunków i bez zastrzeżeń. Amen.

Nikt, kto zaufał Maryi, nie został zawiedziony. Jeśli należę do Niej, Ona może się mną posługiwać i uczyni mnie swoim pomocnikiem w dziele Jej Syna. Ona była przy mnie od początku mojego życia i będzie do jego końca, Ona przeprowadzi mnie przez bramę śmierci, a najpierw przygotuje na spotkanie z Jezusem. Mam być jak Maryja – Służebnica Pańska – chcę być jak Ona – zawsze otwarta na Słowo Boże, zawsze gotowa do służby, bezpieczna pod płaszczem Jej opieki. Mam być żywym Kielichem dla Krwi Jezusa – jak Maryja – zbierać w swym sercu krew doświadczeń i łączyć z Jego Krwią, przyjmować Jego Krew w cierpieniu bliźnich dla ratowania wielu. Być jak żywa monstrancja, by Jezus obecny w moim życiu był widoczny dla innych, by On przeze mnie mógł prowadzić do Ojca Niebieskiego.

Wiele razy, kiedy dowiadywałam się o wypadkach, chorobach czy trudnościach różnych ludzi, myślałam o tym, że to wydarzenie zostało już rano zanurzone we Krwi Chrystusa, że Jezus o tym wiedział i był w tym obecny. Szłam kiedyś do urzędu załatwiać sprawę, na której tak naprawdę się nie znałam, wiedziałam tyle o ile. Bałam się spotkania, bo też trudno rozmawiać o czymś, co jest nieznane, a trzeba podejmować jakąś decyzję. Kiedy podjechałam pod urząd, pomyślałam sobie, że przecież tę sytuację już rano zanurzyłam we Krwi, więc nie mam się czego bać, przecież prosiłam o uwolnienie, oczyszczenie, uzdrowienie i uświęcenie – według woli Jezusa, On tam jest ze mną. Poszłam spokojna na spotkanie, sprawę udało się załatwić bez większych trudności a pan urzędnik pomógł mi i był niezwykle życzliwy. Ileż razy świadomość ofiarowania, zanurzenia we Krwi Chrystusa kogoś czy jakiejś sytuacji dawała mi poczucie pokoju i bezpieczeństwa… Jestem Jezusowi wdzięczna za tę modlitwę i odmawiam ją świadomie każdego rana zaraz po wstaniu z łóżka.

                        s. Gertruda

Nowenna do Najdroższej Krwi Jezusa

Nowenna ułożona przez sługę Bożego Bartolomea de Saluzzo, polecana przez siostrę Musolesi (pomagała przy egzorcyzmach ojcu Amorthowi).

 

Jeśli walczy się o nawrócenie kogoś, należy odmówić koronkę w formie 9-dniowej nowenny o zbawienie tej osoby, a potem można już nie jako nowennę, ale codziennie albo co drugi dzień z prośbą o nawrócenie

W kryzysie małżeńskim módl się realizowanie przysięgi małżeńskiej.

Oczywiście nie jest to jedyna modlitwa, jaką się modliłam za mojego męża, ale był wyraźny zwrot duchowy, kiedy ją skończyłam. Po pewnym czasie odmówiłam ją również o zbawienie kowalskiej z podobnym skutkiem.

 

 

UWAGI

Kiedy ktoś ma problem, a nie jest w stanie poprosić kapłana o pomoc (np. mąż chce opuścić żonę, lecz jest zbyt zniewolony, aby pójść do księdza z prośbą o modlitwę o uwolnienie dla siebie, członkowie rodziny bluźnią, syn narkotyzuje się lub bije matkę), wtedy aby przezwyciężyć zło i stan zniewolenia, inna osoba musi podjąć działanie w jego imieniu. Najlepiej, jeśli zrobi to członek rodziny, ponieważ gdy działanie jest podejmowane w obrębie więzów sakramentalnych łączących obie osoby, ma ono większą wagę, większe znaczenie. Związkiem sakramentalnym jest związek małżeński, z którego powstaje cała rodzina.

Gdy mamy do czynienia z „zagrożoną" osobą, na przykład małżonkami, którzy chcą się rozejść lub mają inne osobiste, poważne problemy, bądź z młodym człowiekiem, który ma problem alkoholowy lub jest uzależniony od narkotyków, recytujemy nowennę do Najdroższej Krwi Jezusa, w pierwszej nowennie (przez dziewięć dni) prosząc o łaskę ocalenia dla tej osoby.

Na przykład:

 

Udziel mi łaski zbawienia dla [imię osoby], aby mogła/mógł zostać ocalony na końcu swej ziemskiej wędrówki i przyjść do Niebieskiego Jeruzalem, aby składać Ci dzięki, aby razem z Tobą głosić chwałę i dziękować Jezusowi. Zlituj się nad nią/nim, wyrwij ją/go z rąk demona.

Wystarczy odmawiać nowennę przez dziewięć dni. Możemy być spokojni i pewni, że otrzymamy łaskę.

W wypadku innych problemów pokonanie trudności może zająć niekiedy wiele miesięcy, dlatego należy odmawiać nowennę przez długi czas. Bóg chce nas ukształtować poprzez wiarę i poświęcenie. Wiara w Niego będzie nagrodzona.

Po otrzymaniu łaski zbawienia, można - w intencji tej samej osoby - odmówić nowennę z prośbą o nawrócenie (lub o uwolnienie od uzależnienia od narkotyków bądź o uwolnienie od ducha nienawiści lub o uwolnienie od wszystkiego, co dręczy, a czego pochodzenia nie znamy). Dobroczynny skutek może przyjść po miesiącach lub latach. Możemy być jednak pewni, że prędzej czy później nadejdzie.

Na przykład:

 

Udziel mi łaski, aby [imię osoby] został uwolniony od złych uroków i od zastępów diabelskich, które trzymają go w niewoli. Niech będzie uwolniony od wszelkiego przekleństwa, zaklęcia i klątwy. Niech będzie mógł wrócić do wiary w Jezusa. Niech będzie mógł wzrastać w wierności Bogu i na końcu swej ziemskiej wędrówki przyjść do Ciebie i podziękować Ci w Niebieskim Jeruzalem. Miej dla niego litość, Święta Matko. Dziękuję Ci, bądź błogosławiona.

Zaobserwowano, że dobre efekty przynoszą następujące działania:

 

1. Odmawianie nowenny do Najdroższej Krwi Jezusa (zawarta w tej gazetce, po egzorcyzmie Leona XIII) z prośbą o łaskę uwolnienia od problemu lub z prośbą o łaskę nawrócenia osoby, w imieniu której zwracamy się o pomoc. W takim przypadku pierwszą łaską, o jaką powinno się prosić, jest zbawienie danej osoby. Można wówczas postępować w następujący sposób: „Udziel łaski zbawienia ... (imię osoby, w której intencji się modlimy), aby przy końcu jej ziemskiej drogi została zbawiona i mogła podziękować Ci w Niebieskim Jeruzalem, i z Tobą chwalić i dzięki składać Jezusowi. Zmiłuj się, wyrwij go demonowi". Wystarczy odmawiać nowennę przez dziewięć dni. Można spać spokojnie i być pewnym otrzymania łaski. W przypadku innych problemów trudności zostają niekiedy pokonane w ciągu dziewięciu dni nowenny, ale nie zawsze się tak dzieje. Bóg chce zahartować nas w wierze i oddaniu, jednak wiara zawsze zostaje nagrodzona. Oprócz łaski zbawienia należy więc zawsze prosić o łaskę nawrócenia danej osoby. Aby uzyskać nawrócenie serca, należy odmawiać nowennę codziennie przez długi czas. Efekt może pojawić się po miesiącach lub latach. Pewne jest jednak, że prędzej czy później nadejdzie. Choć rezultaty nie są natychmiastowe i potrzebna jest wytrwałość i cierpliwość, niekiedy podczas odmawiania nowenny do Najdroższej Krwi Jezusa można zauważyć wyraźne dowody, że nasze działanie jest słuszne. Zauważono, że nawet gdy nie otrzymuje się rozwiązania problemu lub nawrócenia w krótkim czasie, osoba, w której intencji się modlimy, odczuwa, że coś się dzieje. Zaczyna na przykład przejawiać szlachetne uczucia, jakich do lej pory nie żywiła. Innym razem, przeciwnie: zwłaszcza ofiary szczególnie intensywnego działania demona mogą reagować złością, co wiąże się z Krwią Jezusa i tym, co w Kościele od niej pochodzi (osoba złości się, że została ochrzczona - przez chrzest zostajemy bowiem zjednoczeni z wiecznym zbawieniem, dokonanym dla nas przez Jezusa, przez Jego Krew przelaną za całą ludzkość). Chrzest jest kamieniem milowym na drodze ku zbawieniu, ponieważ jego źródłem jest Krew Zbawiciela oraz życiodajny Krzyż. Nowenna do Przenajświętszej Krwi Jezusa to cudowne lekarstwo, najpotężniejsze narzędzie umożliwiające uzyskanie łask od Pana. Jeśli nie otrzymujemy tego, o co prosimy, to znaczy, że z niepojętych dla nas powodów tak musi być.

2. Nawiedzenie sanktuarium maryjnego z prośbą o łaskę. Wizyta powinna być prawdziwą pielgrzymką, a nie jedynie okazją do rozrywki.

3. Błogosławieństwo nad zdjęciem cierpiącej osoby. Należy uważać, aby akt ten nie stał się przesądem. Błogosławieństwa z użyciem wody święconej może udzielić wyłącznie kapłan, bez wody święconej - każdy wierzący.

4,. Zamówienie Mszy Świętych za najbardziej opuszczone dusze czyśćcowe z intencją ofiarującego. W praktyce wystarczy zamówić Msze Święte za dusze czyśćcowe, a w myślach prosić je o modlitwy o uwolnienie od problemu. Księdzu wystarczy powiedzieć, że pragniemy zamówić Msze za najbardziej opuszczone dusze czyśćcowe. Reszta to intymna intencja ofiarującego, który powierza ją duszom czyśćcowym. Należy zawsze zapytać o dzień i godzinę zamówionych Mszy.

5. Jeśli zniewolona osoba lub osoby są członkami naszej rodziny, Kościół zezwala na wypowiadanie formuły egzorcyzmu Leona XIII nad potrzebującym. Można ją wypowiadać wyłącznie nad własnym krewnym. Co zrozumiałe, każdy może odmawiać formułę egzorcyzmu Leona XIII dla siebie samego.

 

Egzorcyzm Leona XIII przeciwko Szatanowi i zbuntowanym aniołom

(formuła osobista)

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Najchwalebniejszy Książę Wojska Niebieskiego, Święty Michale Archaniele, broń nas w walce przeciw mocom ciemności i ich duchowemu złu. Przybądź na pomoc mnie, który zostałem stworzony przez Boga i odkupiony Krwią Jezusa Chrystusa, jego Syna, spod tyranii demona. Święty Kościół wielbi Ciebie jako swojego stróża i patrona; Tobie Pan powierzył dusze, które pewnego dnia zasiądą w niebie. Błagaj zatem Boga pokoju, aby zgniótł Szatana pod moimi stopami, tak żeby nie mógł on już więcej trzymać mnie w niewoli i szkodzić Kościołowi. Zanieś Najwyższemu wraz z Twoimi także i moje prośby, aby prędko spłynęło na mnie i na wszystkich ludzi Jego Boże miłosierdzie. Pochwyć smoka i strąć go w czeluści, gdzie nie będzie już mógł zwodzić dusz. Amen.

 

(Tam, gdzie w tekście występuje +, należy wykonać znak krzyża).

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin