bailey's.pdf

(169 KB) Pobierz

Witam

Natchniony pozytywny komentarzami na pewnym forum dotyczących tego likierku postanowiłem sprawdzić to eksperymentalnie na własnej skórze

Celem tego należy się zaopatrzyć w:

- jedną puszkę skondensowanego/zagęszczonego SŁODZONEGO mleka

- 200-300ml alkoholu-wódka, whisky, brandy, rum...

- 1 lub pół łyżeczki rozpuszczalnej kawy

- pustą i umyta flaszkę pojemności 0,7 litra

- ew. śmietanka lub mleko do rozcieńczenia

Tu fota potrzebnych rzeczy

Mleko, w moim przypadku z Gostynia, wkładamy do wody tak aby było zakryte całe woda i gotujemy około 2-2,5 godziny na wolnym ogniu tak aby

sobie pykało. Polecam od czasu do czasu przewracać puszkę aby równo skarmelizował cukier w mleku.

Po tym czasie wyciągamy puszkę z wrzącej wody i odstawimy do wystygnięcia. Jeżeli chcemy dodać czekolady (gorzka, ze 3 paski) należy otworzyć

jeszcze ciepłe i rozpuszczać w ciepłym kajmaku. Jeżeli nie, czekamy aż wystygnie na tyle aby dało się to spokojnie obrabiać bez obaw o poparzenie.

Całość z puszki wywalamy do pojemnika w którym zmiksujemy/wymieszamy kajmak, alkohol i kawę. Polecam mikser gdyż idzie to znacznie

sprawniej. Alkohol dolewamy po trochu cały czas intensywnie mieszając. W przypadku gdy kajmak wyszedł nam gęsty, kawę rozpuszczamy w

minimalnej ilości wody.

Jeżeli konsystencja końcowa będzie przypominała deser Dr Oetkera a nie lejący się krem należy dodać śmietanki. U mnie kajmak był na tyle luźny, że

obyło się bez dodatku.

Całość przelewamy do butelki. U mnie niestety nie jest już pełna gdyż trochę poszło na degustacje przed wlaniem. Ale wychodzi mniej więcej 0,7 litra

gdyż

tego pysznego kremiku.

Do spożycia nadaję się od razu, lecz smaku nabiera dopiero na drugi dzień jak się całość "przegryzie". Przechowywać można to do 6 miesięcy, ale

wątpi aby u kogoś tak długo się utrzymał.

Butelkę należy chować przed paniami, gdyż wciągają go szybciej niż odkurzacz Zelmera.

Ma to swoja zaletę gdyż jest dość "zdradliwy" ( ok. 20%)

Następny kremik nastawię na gotowej masie krówkowej firmy malkomik czy jakoś tak, generalnie jest to samo, ale zobaczymy jak wyjdzie to w

malkomik

praktyce.

Pozdrawiam.