And_Now_Ladies_And_Gentlemen.txt

(46 KB) Pobierz
00:00:05:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:09: w rolach głównych
00:00:16: PlANO BAR
00:00:19: "Życie jest snem,|a miłość jego śnieniem".
00:01:30: Mówi, że cię nie uzdrowi,|ale może złagodzić cierpienie.
00:01:44: ldż do Lalli Chafii,|być może ona cię uleczy.
00:01:57: Czeka na ciebie.
00:02:01: Kto?
00:02:03: Lalla Chafia,|święta uzdrowicielka.
00:02:07: W południe, w pełnym słońcu,
00:02:11: wejdziesz na jej wzgórze|bez zatrzymywania.
00:02:18: - Co jest na wzgórzu?|- Lalla Chafia.
00:02:22: Nie żyje od 150 lat,|ale może uzdrowić cię z grobu.
00:02:34: Twoim głównym problemem|jest czas.
00:02:37: Chcesz zbierać nim posiejesz,|dlatego jesteś smutna.
00:02:42: Zawsze byłaś pełna smutku.
00:02:56: Mówi, że kto żyje szybko,|umiera młodo.
00:03:01: Wjakim wieku umarłam i czasie?
00:03:06: Wszystko się zaczyna,|i ma swój kres.
00:03:10: lnspektor Clifton.
00:03:14: Mamy informację,
00:03:16: że za 2, 3 godziny nastąpi|napad na pański sklep.
00:03:22: Proszę powiadomić personel,
00:03:24: by nie stawiał oporu.
00:03:27: Wpuścić, oddać co chcą|i pozwolić odejść.
00:03:33: Cała ulica jest obstawiona.
00:03:36: Gdy wyjdą, zwiniemy ich|i będzie po wszystkim.
00:03:40: Proszę nie panikować|i nie zgrywać bohatera.
00:03:45: Może pan być jedynie|ciut przestraszony.
00:03:50: Punkt dowodzenia jest w wanie.
00:03:54: Ja będę w budce naprzeciwko.
00:03:58: Tych dwóch, to też nasi ludzie.
00:04:02: A ten żebrak?
00:04:04: Również.
00:04:06: A tych dwoje?
00:04:08: Tylko ona.
00:04:11: Wszystko obstawione.
00:04:15: - llu ich będzie?|- Jeden.
00:04:17: Tylko jeden? I tyle zachodu?
00:04:21: 6 lat nas zwodzi.|Tym razem nie zwieje.
00:04:24: - Bez-bohaterstwa.|- Nie ma ryzyka?
00:04:27: Nie, jeśli zrobi pan,|co mówię.
00:04:30: - Gdzie pan będzie?|- W budce telefonicznej.
00:04:36: To jego zdjęcie.
00:04:38: - Stary.|- Stary, ale niebezpieczny.
00:04:52: Dzień dobry.
00:04:56: Czym mogę służyć?
00:05:00: Byłby pan uprzejmy...
00:05:04: spakować do torby|najcenniejsze precjoza.
00:05:09: Szybciej.
00:05:16: Takie?
00:05:18: Mogą być.
00:05:23: Jest pan za spokojny.
00:05:25: Ależ skąd. Bardzo się boję.
00:05:29: - Wcale nie.|- Jestem przerażony.
00:05:34: - A ona nie.|- Ależ tak!
00:05:36: Boisz się, prawda?
00:05:38: Owszem.|Jestem szalenie przerażona.
00:05:41: Zacząć strzelać?
00:05:43: W życiu tak się nie bałam.
00:05:49: Pokaż ręce.
00:05:51: Nie trzęsą się.
00:05:53: - Owszem.|- Wcale nie!
00:05:55: Proszę spojrzeć.
00:06:00: - Te są najcenniejsze?|- Tak.
00:06:03: Za ladę.
00:06:05: A teraz liczcie powoli do stu.
00:06:12: Nie tak.|Dużo wolniej.
00:06:15: Od początku.
00:06:17: Raz, dwa... dobrze.
00:06:22: Zapomniałbym torby.
00:06:30: Ale cacko.
00:06:34: lnnym razem. Liczcie dalej.
00:06:43: Głośniej.
00:07:23: Pan jest z policji?
00:07:32: Pan też nie jest policjantem?
00:07:40: Owszem, sprawdziłem w vanie!
00:08:01: "Gdzie jesteś?"
00:08:04: "Aktualnie w Hall..."
00:08:07: "...w Albert Hall."
00:08:14: "A ty gdzie jesteś?"
00:08:17: "Też jestem w Hall..."
00:08:20: "...Carnegie Hall."
00:08:26: "Śpiewam z kwartetem jazzowym."
00:08:30: "Aja solo w drugim akcie."
00:08:40: "Makijaż już mam..."
00:08:43: "i szminki róż."
00:08:47: "Posłuchaj jak tłum|śpiewa mą pieśń!"
00:08:54: "Która godzina..."
00:08:57: "...w Albert Hall?"
00:09:00: "Najwyższy czas, by zaśpiewać..."
00:09:03: "...pełnym głosem!"
00:09:07: "Zadzwonię później..."
00:09:10: "...gdy już opadnie kurtyna."
00:09:14: "Już słyszę jak grają."
00:09:17: "Pa pa, siostrzyczko!"
00:09:25: "Jak przed londyńską pluchą|kryjesz się?"
00:09:29: "Czy nowojorski śnieg wkurza cię?"
00:09:33: "Daleko tak od siebie,|czy to nie jest wstyd?"
00:09:38: "Czy zaśpiewamy|wkrótce razem znów?"
00:09:41: "Czy zaśpiewamy|wkrótce razem znów?"
00:09:44: "Mamy wspólne ciuchy..."
00:09:47: "...i facetów też."
00:09:50: "Wspólne plotki mamy..."
00:09:53: "...i kłamstewka też!"
00:09:55: "Czy już mężczyznę swego masz,|opowiedz proszę mi."
00:09:58: "On na trąbce|i na sercu moim gra."
00:10:01: "- Nie obraź się...|- Nie zrozum mnie źle..."
00:10:04: "Bo fajnie mieć faceta|jednego na dwie."
00:10:13: "W melodii twej fałsz..."
00:10:18: "Powala na twarz..."
00:10:23: "Siostry soulu my dwie,|wolne niczym ptak."
00:10:26: "Całkiem jak bliźniaczki,|prawie kalka."
00:10:29: "Coś kiepsko dziś grasz."
00:10:31: "Za gwiazdę się masz."
00:10:34: "Zdecyduj się!|Po co walczyć chcesz?"
00:10:37: "Wybierz jedną z nas,|białą lub ciemną twarz."
00:10:40: "Fajnie zaśpiewać razem znów."
00:10:43: "Fajnie zaśpiewać..."
00:10:46: "razem tu znów!"
00:11:10: Nie do wiary!|Coś takiego!
00:11:22: Pomóc?
00:11:25: Chętnie.
00:11:27: Kiepsko mi to wychodzi.
00:11:30: Pech...
00:11:35: Kupujesz tu biżuterię?
00:11:37: Tylko pracuję.
00:11:42: Czytałem, że można tu kupić|naszyjnik carycy Rosji,
00:11:47: ale nie widziałem go.
00:11:49: To rzadki okaz.|Trzymamy go w sejfie.
00:11:54: Pokazujemy tylko|wyjątkowym klientom.
00:11:59: Ja go pewnie nie obejrzę.
00:12:03: Gdyby nie rewolucja, to cacko|nigdy nie trafiłoby na rynek.
00:12:08: lle kosztuje?
00:12:11: 2 miliony dolarów.
00:12:13: To rzadki okaz.
00:12:15: Rozumiem.
00:12:20: Mogę sprawdzić na asystentce?
00:12:23: Jest taka śliczna.
00:12:25: Możesz?
00:12:35: Piękny.
00:12:37: Dziękuję ci.
00:12:40: Po kolejnej rewolucji|podwoi wartość.
00:12:43: Jedynym klejnotem, na który|mnie nie stać jest młodość.
00:12:49: A te wezmę.
00:12:52: Świetny wybór.
00:12:54: Jak pani zapłaci?
00:12:57: Bazooką.
00:12:59: Bazoocard?
00:13:02: - Master Card?|- Bazooką!
00:13:05: Widzi pan ten samochód|z małym okienkiem?
00:13:09: Jest w nim wycelowana|w sklep rakieta.
00:13:12: Jeśli nie wyjdę stąd w 2 minuty,
00:13:15: pan, klienci i ten cały kram|wylecą w powietrze.
00:13:20: Z wyjątkiem uroczej asystentki,
00:13:22: niepowtarzalnej...
00:13:25: która będzie moją zakładniczką.
00:13:29: Śmiało.|Jest pan ubezpieczony?
00:13:35: Zechciałby mnie pan odprowadzić,
00:13:37: by nie niepokoić klientów.
00:13:46: Panie przodem.
00:13:52: Bardzo dziękuję.
00:13:55: Ciekawe czy będzie padać?
00:13:58: Goręcej tu, niż w Monte Carlo.
00:14:02: Do powrotu pańskiej asystentki,|proszę nie powiadamiać policji.
00:14:07: Co powiedziała?
00:14:09: - Goręcej, niż w Monte Carlo.|- A potem?
00:14:12: Żeby nie wzywać policji|do mojego powrotu.
00:14:17: Nie ma sprawy.
00:14:24: Jakie piękne!
00:14:26: Mój mąż powtarza,
00:14:29: że Bulgari ma najpiękniejsze|klejnoty w Paryżu.
00:14:36: Zawsze chciałam tu wpaść.|Dziękuję.
00:14:39: - Uwielbiam Francję.|- Ja również.
00:14:51: "Tak więc, panie i panowie..."
00:14:54: "...zaczynamy show."
00:14:56: "Gdy zechcecie wysłuchać mnie|powiem jak to szło..."
00:15:15: Wygrałaś piękny wóz.|Stoi za twoim.
00:15:55: Podoba się?
00:15:59: Kim jesteś?
00:16:01: Pewną wdzięczną, wiekową,|angielską damą.
00:16:08: Gdzie pani jest?
00:16:10: Chcesz się ze mną spotkać?
00:16:12: Czekam przy jeziorku|w Lasku Bulońskim.
00:16:47: Pan Pavre..|Nie do wiary!
00:16:52: Wariat.
00:16:55: Mogłam się tego domyślić.
00:16:59: Po angielsku.
00:17:01: Mówię, że potrafisz zaskakiwać.
00:17:05: Nie podoba ci się?
00:17:09: Nie wiem czego chcesz?
00:17:24: - Czemu sprzedajesz łódż?|- Zmieniam na szybszą.
00:17:30: Po co ci jacht regatowy?
00:17:33: By pobić twój rekord...|Żartuję.
00:17:37: Zniesiesz samotność?
00:17:39: Podobno samotność|leczy ze wszystkiego.
00:17:43: Głównie z samotności.
00:17:46: Najpiękniejszy nie jest,|ale bezpieczny.
00:17:49: Jak z kobietami.|lm piękniejsze, tym grożniejsze.
00:17:58: Czuję, że ta łódż|ma za sobą trudny rejs.
00:18:08: - W jakich regatach startujesz?|- Własnych.
00:18:12: Popłyniemy do tych boi|przy skałach.
00:18:17: Obok sklepu jubilerskiego?
00:18:19: Możesz powtórzyć?
00:18:21: Obok sklepu jubilerskiego.
00:18:35: - To twoja ostateczna cena?|- Tyle mi trzeba, na nową łódż.
00:18:42: - Powtórz, co powiedziałeś.|- Niby co takiego?
00:18:47: Bredziłeś o jubilerze na morzu.
00:18:54: Nie pamiętasz?|Mówiłeś, że tu jest jubiler.
00:19:09: Dobry wieczór.
00:19:15: Czemu tak długo|krąży pani po rondzie?
00:19:26: Willy, daj balonik.
00:19:30: Proszę dmuchnąć.
00:19:35: Co to za orkiestra?
00:19:40: Jaka orkiestra?
00:19:43: O co chodzi?
00:19:44: Dłuższy czas|jeżdzi pani po rondzie.
00:19:49: - Mamy prawo być podejrzliwi.|- Która godzina?
00:19:55: - Dochodzi 21 :00.|- O 20:00 miałam spotkanie.
00:20:00: Proszę dmuchać.
00:20:13: Często się to pani zdarza?
00:20:16: - Pierwszy raz.|- Wynik ujemny.
00:20:21: - Mogę jechać?|- Może panią odwieżć?
00:20:25: Nie trzeba. Długo krążyłam?
00:20:29: - Jakieś 5 minut.|- Z dużym okładem.
00:21:13: Objechałam rondo ze 20 razy.
00:21:20: Co tam robiłaś?
00:21:23: Podobno miałam zanik pamięci.
00:21:25: Co?
00:21:28: Zanik pamięci. Szkoda,|że nie zapomniałam o tobie.
00:21:34: Podać coś?
00:21:37: - Dzięki, nie jestem głodna.|- A pan?
00:21:41: Zastanawiam się.
00:21:45: - Normalka.|- Zaraz wrócę.
00:21:53: Zdecyduj się. Ona albo ja.
00:22:00: Biała czy czarna?
00:22:11: Mój wybór ci się nie spodoba.
00:22:15: Faceci są tacy przewidywalni.
00:22:20: Nie wiem, czy znam wszystkich,|czy żadnego.
00:22:26: Kiedy wreszcie przystopujesz?
00:22:33: Przyszłam na randkę z facetem|mojego życia, a gadam z obcym.
00:22:39: Powinieneś grać na fujarce,|nie na trąbce.
00:22:44: Masz do mnie żal?
00:22:46: Że 2 miesiące|nie mogłeś się zdecydować?
00:22:51: Mam żal.
00:22:53: lnteresuje cię|nasze wspólne życie?
00:23:02: Zbyt wiele oczekujemy|od miłości...
00:23:06:...skarbie.
00:23:08: Czy przez te 7 lat|byłeś mi wierny?
00:23:26: Często.
00:23:49: Mogę...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin