00:00:48:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:52:Orson... 00:00:55:Chod do wiatła. 00:00:57:Nigdy nie stój w cieniu. 00:01:00:Jeste stworzony do wiatłoci. 00:01:03:Zawsze o tym pamiętaj. 00:01:06:A teraz odwróć się i pomyl życzenie. 00:01:11:Zdmuchnij wieczki. 00:01:23:Za jednym razem. 00:01:25:Tylko tyle masz - jednš szansę. 00:01:29:Gotowy? 00:01:32:Już! 00:01:35:"Cudowny chłopiec zachwyca Hollywood" 00:01:38:Przybył do miasta magii i snów jako gwiazda wiecšca na firmamencie iluzji. 00:01:42:Miał 24 lata, a nazywał się Orson Welles. 00:01:45:Trębacze, grajcie! Hollywood, powie sztandary! 00:01:48:Przyjechał cudowny chłopiec. 00:01:51:6 maja 1915 geniusz debiutuje na scenie wiata w Kenosha w stanie Wisconsin. 00:01:56:7 maja wypowiada pierwsze słowa: "Jestem geniuszem". 00:01:59:Dalsze wydarzenia potwierdzajš tę opinię. 00:02:03:W wieku 18 lat jedzie do Nowego Jorku, saganu wiata. 00:02:07:Uważaj, saganie. Przyjechał Orson. 00:02:10:Jak Hanibal na Alpy, tak młody geniusz wyrusza 00:02:13:na podbój wielkiej białej drogi jednš rolš za drugš. 00:02:16:Naciera na fale eteru na drugim etapie 00:02:19:swego planu dominacji nad wiatem. 00:02:22:To już koniec. Biegnš do rzeki East River. 00:02:26:Jest ich tysišce. Wskakujš jak szczury. 00:02:30:Audycja "Wojny wiatów" wprawia naród w goršczkę. 00:02:34:Tak, cudowny chłopiec wszystkich nas oszukał. 00:02:37:Nie wiedzielimy, że tak to się potoczy. 00:02:40:Czuję się okropnie. 00:02:43:Panie Welles... 00:02:47:Kiedy wreszcie słoneczna kraina snów 00:02:50:spróbuje ujarzmić moc spalinowš tego niezwykłego showmana? 00:02:55:Zwycięzcš w tym wycigu jest George Schaefer, prezes wytwórni RKO. 00:03:00:Kontraktem niewyobrażalnym przed erš Orsona 00:03:03:pan Schaefer uchwycił wicher, poskromił bestię. 00:03:06:Brwi idš do góry a szczęki w dół, gdy ujawnione zostajš szczegóły umowy. 00:03:11:Cudowny chłopiec może pisać scenariusze, reżyserować oraz występować we własnych projektach. 00:03:15:A wytwórnia tylko płaci rachunki. 00:03:18:Tak nadszedł Orson. 00:03:21:Spotkał największych i oczarował całe miasto. 00:03:24:Od restauracji Brown Derby do Copacabany. 00:03:27:Od Louelli Parsons do Heddy Hopper, dwóch rywalizujšcych dam plotek z Hollywood. 00:03:31:Dzi, nieomal rok po jego przybyciu, 00:03:34:cudowny chłopiec nadal ciężko pracuje 00:03:37:nad swym długo oczekiwanym pierwszym filmem. 00:03:40:Czekamy, Orson. 00:03:42:Geniusz? Za kogo ten sukinsyn się uważa? 00:03:45:Mówi się, że jest skończony, panie Mayer. Nie potrafi stworzyć filmu. 00:03:49:W RKO zakładajš się o to, że z tego kontraktu nie będzie filmu. 00:03:53:Wróci do Nowego Jorku. 00:03:55:Gdy RKO go już wykopie, my okazyjnie go odkopiemy. Niech zrobi 00:03:59:te bzdury o wojnie wiatów. Dla nas to czysty zysk i koniec z geniuszem. 00:04:04:Takie jest Hollywood, chłopcze. Czego się spodziewałe? 00:04:08:A ty cišgle o elitach. 00:04:12:Doć tego, Mank. Boże, słyszę to od Schaefera 00:04:15:i innych z RKO. Nie muszę też od ciebie. 00:04:18:"Jšdro ciemnoci", budżet: milion dolarów. Nie chcš tego oglšdać. 00:04:21:Wiesz dobrze, że to nonsens. 00:04:24:- Orson, o czym według ciebie sš filmy?|- Nie zaczynaj, Mank, proszę. 00:04:28:Ciekawi mnie to. O czym według ciebie sš filmy? 00:04:31:O bogatej rozrywce życia. 00:04:34:Akurat. Ludzie majš doć życia. 00:04:38:Wolš fikcję. 00:04:40:Wolš Tarzana i Jane od Tristana i Izoldy. 00:04:44:Wiesz czego chcš? Magii. 00:04:48:Twoje zadanie w Hollywood polega na wypełnianiu foteli. 00:04:54:Chodzi tylko o sprzedawanie popcornu i Pepsi. 00:04:57:Moje zadanie jest inne. 00:05:00:No to zostaniesz najmłodszym nieudacznikiem w historii filmu. 00:05:03:- Lepsze to niż najstarszy weteran.|- Czyżby? 00:05:09:Dobrze, Mank. Co napiszemy? 00:05:13:Ty mi powiedz. To ty jeste cudownym chłopcem. A więc? 00:05:20:Jezu, chodmy już. 00:05:23:Staruszek nie wie, co to spónienie. 00:05:29:Dobry wieczór, panie Hearst. 00:05:32:Nazywam się Orson Welles. 00:05:50:A więc pułapki już wszędzie zastawione. 00:05:53:I co rano pułapki się zatrzaskiwały, 00:05:56:ale nie było w nich myszy. 00:05:59:Więc pewnej nocy wstał z łóżka... 00:06:03:Mam. "Życie i epoka Zygmunta Freuda" 00:06:06:wietny pomysł. Włanie skopali cię za Korzeniowskiego, 00:06:09:a teraz bierzesz się za id i superego. 00:06:12:Niech mnie jeli to nie on zastawia pułapki 00:06:15:i zostawia ser cholernym myszom. 00:06:18:Ty i ten Disney zakochalicie się w szczurach. 00:06:22:- Dobrze. Więc Manolete.|- Kto? 00:06:24:Manolete, wielki hiszpański toreador. 00:06:27:Wyobra sobie Clarka w wietle słońca na równinie w Andaluzji. 00:06:33:Pan Welles bawi się w semafor. 00:06:36:- To corrida, panno Davies.|- Aha. Czy Mank do pański byk? 00:06:39:To mój pracownik, towarzysz broni, sprzymierzeniec... 00:06:42:Służšcy, alfons. A także pisarz. 00:06:46:Czy w Nowym Jorku walczy pan z wieloma bykami? 00:06:49:Nie, gdy byłem smukłym młodzieńcem zwiedziłem z ojcem wielkie bulwary Europy. 00:06:53:Podczas pobytu w Hiszpanii miałem szczęcie usišć przy Manolete, 00:06:57:największym toreadorze tamtych czasów. 00:07:01:Zapytał mnie, jaki jest największy wróg matadora. 00:07:04:Odpowiedziałem naiwnie, że to oczywicie byk. 00:07:07:"Nie, byk to jedynie przeciwnik. Jego największy wróg to strach. 00:07:11:By zabić byka, trzeba najpierw nauczyć się myleć tak jak on." 00:07:15:Po tych słowach odważnie wkroczył na ring. 00:07:19:Machnšł płachtš raz i drugi i nagle byk ruszył. 00:07:23:Biegł w jego stronę, bijšc kopytami ziemię pod stopami Manoletego. 00:07:27:I gdy już był blisko, Manolete zrobił krok w bok, 00:07:31:ponownie machnšł i dgnšł go. 00:07:35:Gdy opadł kurz, miecza nie było. 00:07:38:Znikł w zakrwawionym oku bestii. 00:07:46:To barbarzyństwo. 00:07:48:Ze wszystkich okrucieństw człowieka 00:07:51:najbardziej niemoralna jest przemoc wobec zwierzšt. 00:07:56:W Hiszpanii okrucieństwem byłoby nie pozwolenie bestii walczyć do końca. 00:08:01:Tak jak w pańskim wspaniałym zoo. 00:08:08:- Kim pan jest?|- Orson Welles. 00:08:12:Ach, ten aktor. 00:08:14:- I reżyser.|- Życzę panu powodzenia. 00:08:18:W Hollywood i byk, i matador idš na rze. 00:08:25:Po co ten żart o zoo? Nie mogłe odpucić? 00:08:28:- Bo to hipokryta.|- I co z tego? 00:08:31:Lubię tu przychodzić. Chciałbym, by znów mnie zaprosili. 00:08:34:- Dlaczego? Nie ma tu dla ciebie miejsca.|- Bo Marion to moja znajoma. 00:08:37:Słyszałe co mi powiedział? Prawi morały o okrucieństwie wobec zwierzšt. Daj spokój. 00:08:41:Chod, pokażę ci co. 00:08:49:Staruszek posiada największe imperium wydawnicze na wiecie. 00:08:53:Gdy się tyle ma, można prawić o wszystkim. 00:08:57:Nawet o pacyfikacji Hitlera. 00:09:00:Wiele ludzi się z nim zgadza. Mówi im to, co chcš słyszeć. 00:09:04:Jakby to był powód do dumy. 00:09:06:Nie wolno tu palić. 00:09:08:Oczywicie, jak mogłem zapomnieć? 00:09:10:Zakaz palenia, picia... Żadnych nałogów. 00:09:16:To że się tu ma dwa razy młodszš kochankę alkoholiczkę uważane jest tu pewnie za cnotę. 00:09:20:Staruszek robi wszystko po swojemu. 00:09:24:No pewnie. 00:09:36:Boże, te przyjęcia sš okropne. 00:09:39:Musisz stšd uciekać, Roszpunko. 00:09:42:To dlatego je urzšdza. Mówi, że sprowadza do mnie wiat. 00:09:48:Nie jest tu tak le. Która dziewczyna nie marzy o pałacu? 00:09:54:Pan Welles to przestroga. 00:09:57:Jest przystojny, choć zbyt wyrazisty. 00:10:02:A może do nas przyjedziesz na kilka dni? 00:10:06:Powiedz staruszkowi, że... 00:10:08:On mnie tu potrzebuje. 00:10:13:- Jakie wielkie jest to szkaradztwo?|- Cała posiadłoć? 00:10:17:- Jak pół stanu Rhode Island.|- Żartujesz. 00:10:20:Nie. To miejsce, które zbudowałby Bóg, gdyby miał takš forsę. 00:10:25:Mank, zatańczysz ze mnš? 00:10:28:- Zatańczę.|- To dobrze. Dziękuję. 00:10:31:- Była niegrzeczna.|- Da się wyczuć? 00:10:34:- Zrobisz kiedy film?|- Ty też o tym, Carole? 00:10:38:Orson, będzie dobrze. wietnie sobie poradzisz. 00:10:44:Po prostu się boisz. 00:10:48:Tak? 00:10:51:A czego? 00:10:54:Że odkryjš, że nie jeste geniuszem. 00:10:59:Cholera, skarbie. Musisz co zrobić. 00:11:02:- Tylko bez bluzgów.|- Do diabła! 00:11:08:Orson, zgubiłe kroki. 00:12:44:Mam. Wiem, co zrobimy. 00:12:47:Wyobra sobie człowieka, który zmienił wiat. 00:12:51:Wielkš postać o nieograniczonych ambicjach. Człowieka, u którego stóp 00:12:55:leży imperium, który kształtuje opinie. Współczesnego pana feudalnego. 00:13:01:Wielka amerykańska biografia, podróż wgłšb serca bestii. 00:13:05:O nie. 00:13:07:Nie rozumiesz? On tworzył rozrywkę o innych, 00:13:10:a teraz my skierujemy kamerę na niego. To doskonałe. 00:13:12:Doskonałe samobójstwo. 00:13:14:Tak długo szukałem odpowiedzi, a ona cały czas była pod nosem. 00:13:18:Codziennie na nas czekała w prasie, w radio, w tym niedorzecznym pałacu... 00:13:22:Orson, przestań. 00:13:24:Rozmawiałem z Arniem. Zgadza się. 00:13:26:Mówi, że to osoba publiczna, która wynalazła taki rodzaj rozgłosu, więc prawnie... 00:13:29:Posłuchaj, dzieciaku. On się nie przejmuje przepisami. Wiesz, dlaczego? 00:13:33:Bo ma większe wpływy niż sobie wyobrażasz. 00:13:36:- Tym bardziej to powód, by to zrobić.|- Bo obraził cię na przyjęciu? 00:13:40:Bo jest hipokrytš. Bo cišgle zmienia poglšdy. 00:13:43:Twierdzi, że dba o zwykłego człowieka, a to nieprawda. 00:13:46:Jest dziennikarzem. Włacicielem Hollywood. 00:13:49:My jestemy gównem na jego butach. Lepiej wróć na Broadway. 00:13:53:- Mylałem, że stać cię na więcej.|- Ja też, ale przyzwyczaiłem się. 00:13:57:Jakie to uczucie się przyzwyczaić? 00:14:00:Jakie to uczucie wchodzić do pałacu i zabawiać 00:14:03:panie i panów cišgle tymi samymi historyjkami? ...
kiperr