Survival_na_Syberii.pdf

(55395 KB) Pobierz
NA
PODSUMOWANIE WYPRAWY W URAL POLARNY
UniversalSurvival.pl
PODZIĘKOWANIA
Serdecznie dziękuję
Michałowi Drózdowi
– nieocenionemu kompanowi w tej podróży,
który pomógł mi zrealizować jedno z moich marzeń.
Serdecznie dziękuję
Prezydentowi Olsztyna, Stowarzyszeniu
Polska Szkoła Surwiwalu
oraz
Redakcji Gazety Turystycznej Warmii
i Mazur,
za objęcie naszej wyprawy Honorowym Patronatem.
Serdecznie dziękuję za wsparcie sprzętowe, jakie uzyskaliśmy
od następujących Sponsorów:
Firmie
SALMO
producentowi profesjonalnych przynęt wędkarskich,
Firmie
MIWO-MILITARY PRASZKA
producentowi wyposażenia wojskowego,
Sklepowi
KARALUCH
oferującego małe rzeczy na duże katastrofy,
Sklepowi dla Turysty
oferującego wyposażenie turystyczne i sportowe,
Pracowni Sprzętu Alpinistycznego
MAŁACHOWSKI,
Sklepowi
Outdoorzy.pl
oferującego wyposażenie turystyczne.
Serdecznie dziękuje osobom, które stanowiły dla mnie cenne
wsparcie merytoryczne oraz techniczne:
Arturowi Pranga,
Stanisławowi Kędzia, Piotrowi Piskorskiemu, Bolesławowi Urynowi,
Bogdanowi Jaśkiewiczowi, Wojciechowi Maksymilianowi
Szymańskiemu, Jackowi Drabarczykowi, Andrzejowi
Pobiedzińskiemu, Michałowi Jabłczyńskiemu.
Jakub Filip Dorosz
Universal Survival
HONOROWY PATRONAT
WSPARCIE SPRZETOWE
2
SPIS TREŚCI
1.1.
Założenia ogólne
1.2.
Strategia działania
1.3.
Sens przygotowań
ROZDZIAŁ 1. KONCEPCJA WYPRAWY
4
6
10
11
12
17
20
25
26
27
28
37
39
40
46
48
49
50
51
53
54
1.1.
Zminimalizowane wyposażenie
1.2.
Zawartość kieszeni mojego ubrania
1.3.
Zestaw przetrwania na pasie
1.4.
Zawartość mojego plecaka
1.5.
Survivalowiec bez noża, czyli podsumowanie
1.1.Przekraczanie
strumieni
1.2.
Przekraczanie brodów
1.3.
Przekraczanie dużych rzek
1.4.
Podsumowanie
ROZDZIAŁ 2. OPIS UŻYTEGO SPRZĘTU
ROZDZIAŁ 3. PRZEPRAWY WODNE
4.1.
Obawa przed samym sobą
4.2.
Moje przeżycia oraz co z tego wynika
4.3.
Samoświadomość
4.4.
Wartość wyprawy
ROZDZIAŁ 4. ASPEKT PSYCHOLOGICZNY
1.1.
Rejon działania
1.2.
Pismo do ambasady oraz SMS-y z Rosji
1.3.
Fragmenty dziennika podróży
1.4.
Popularne rośliny jadalne tundry
1.5.
Kilka zdjęć na zakończenie
ROZDZIAŁ 5. CIEKAWOSTKI
3
KONCEPCJA WYPRAWY
Rozdział 1.
Koncepcja wyprawy
1.1. ZAŁOŻENIA OGÓLNE
30
sierpnia 2013 r. wyruszyłem wraz z Michałem Drózdem do
Rosji, by w dwa tygodnie pokonać pieszo zaplanowany od-
cinek terenu. Początek naszej trasy znajdował się po syberyjskiej
stronie pasma Uralu Polarnego. Koniec zaś na zachód od tychże gór,
stanowiących geograficzną granicę między Europą i Azją. Cały rejon
działania zlokalizowany jest za kołem podbiegunowym, na wysokości
półwyspu Jamał i Zatoki Bajdarackiej.
Realizując przyjęty plan, pokonaliśmy
łącznie
200 km.
Maszerowaliśmy przez syberyjską lasotundrę, dolinę rzeki Chadaty
w paśmie Uralu Polarnego i tundrę po zachodniej stronie gór. Celem
naszej wędrówki było miasto Workuta.
Mapa poglądowa z oznaczeniem rejonu
działania oraz linią koła podbiegunowego
4
KONCEPCJA WYPRAWY
„Pechowi turyści”, w których się wcieliliśmy, nie mogli liczyć na
ratunek w postaci grup poszukiwawczych.
Nasz zminimalizowany sprzęt podzielić można na dwie ka-
tegorie: przedmioty podstawowe, które faktycznie używane były
codziennie oraz „dodatki”, z których nigdy nie skorzystaliśmy. Były
to rozbudowane pakiety przetrwania oraz apteczki pierwszej po-
mocy. Zdecydowaliśmy się zabrać je ze sobą, będąc autentycznie
pozbawieni
łączności
ze
światem
i zewnętrznej asekuracji.
Dokładny opis sprzętu jakim dysponowaliśmy znajduje się w dalszej
części opracowania oraz na moim kanale YouTube.
Chcąc dokonać podsumowania sytuacji w jakiej się znaleźliśmy,
należy wskazać:
Zminimalizowany sprzęt, czyli małe, 30 litrowe plecaki na około
2 tygodnie marszu przez dziki i odludny teren za kołem pod-
biegunowym (66°33'39" N).
Śmiesznie
mały zapas
żywności,
o wartości jedynie 1500 kalorii dziennie. Faktyczny (!) brak aseku-
racji oraz
łączności.
Byliśmy przez to zdani wyłącznie na własne siły.
Dla jasności wspomnę,
że
była to
świadoma
decyzja, by działać bez
kontaktu ze
światem
i wsparcia, mimo
że
pierwotnie planowaliśmy
zabrać
łączność
satelitarną. Brak zasięgu telefonów komórkowych
był oczywisty. Trasa w obcym dla nas
środowisku,
przebiegająca
przez trudny do marszu teren, z wieloma przeszkodami wodnymi.
Brak możliwości skrócenia trasy, którą należało przejść oraz brak
możliwości przerwania
ćwiczenia.
Jeden z naszych waypointów - południowy brzeg "małego" jeziora
W trakcie wyprawy staraliśmy się odtworzyć, potencjalny
scenariusz walki o przetrwanie dwóch turystów, którym na
skutek wypadku lub pechowego rozwoju sytuacji, pozostał je-
dynie podstawowy sprzęt i drastycznie małe zapasy
żywności.
Kolejną kwestią rzutującą na naszą przygodę, było założenie
samodzielnego powrotu do cywilizacji. Celowo obraliśmy taką
trasę, która nie dawała możliwości skrócenia dystansu do pokona-
nia i wcześniejszego zakończenia przygody.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin