Turks Fruit.txt

(24 KB) Pobierz
00:00:02:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:06:występujš:|MONIQUE VAN DE VEN|RUTGER HAUER
00:00:12:RACHATŁUKUM
00:00:21:w pozostałych rolach:
00:00:41:na podstawie powieci Jana Wolkersa
00:00:44:Zdjęcia:|JAN DE BONT
00:00:53:Reżyseria:|PAUL VERHOEVEN
00:01:16:Tutaj mieszkasz?
00:01:18:Tak.
00:03:15:Gówno. Liżę ci gówno z dupy.
00:04:03:No dobra, idziemy...
00:04:45:- Co ty ze mnš robisz?|- Rozwieram twoje uda...
00:04:52:...wsadzam ci kutasa...
00:04:57:...i rżnę cię.
00:05:05:Nie becz.
00:05:07:Jeste podły!|Wyrzucasz mnie.
00:05:10:Nawet nie dostałam prezentu.
00:05:25:Masz, powie sobie nad łóżkiem.
00:05:38:- Jadę z tobš.|- Wyno się.
00:05:40:Czego chcesz?|Wypierdalaj z mojego auta!
00:05:44:- Chcę się przejechać.|- Wyno się!|- Jadę z tobš.
00:05:48:Nie dotykaj mnie!
00:05:50:Co tršbicie?!|No co?!
00:05:54:Kurwa!
00:06:07:Zacišł się. Możesz mi pomóc?
00:06:10:- Zostaw.|- Dlaczego?
00:06:13:Użyję tylko twojej cipy.
00:06:47:Jak się nazywasz?
00:06:49:Josje.
00:07:04:Było dobrze?
00:07:06:Nie czułam obecnoci Boga.
00:07:08:Pieprzę lepiej niż Bóg.
00:07:16:Nie.
00:08:17:Trochę duża.
00:08:21:Moja dupa za duża, moje cycki za małe!|Przez ciebie czuję się jak krowa!
00:08:33:To ona?
00:08:42:Niezła, nie sšdzisz?
00:08:44:Ale rzuciła cię dla pierwszego lepszego,|który się nawinšł.
00:09:42:Ej, będziemy co robić?
00:09:51:No, dobra.
00:09:53:Na razie.
00:10:04:VALKENBURG, 2 LATA WCZENIEJ
00:10:21:Co rzebisz?
00:10:24:- Co to?|- Larwy i robaki.
00:10:28:Według Biblii,|nie żył od 4 dni.
00:10:32:Mamy tu szampan.|Proszę podejć bliżej.
00:10:36:Najważniejsze, że pomagacie|w rozwoju turystyki w naszym regionie.
00:10:39:...więc chcemy wam dać|co specjalnego w zamian.
00:10:46:Tak, jestemy bardzo wdzięczni.
00:10:50:U nas w Limburgu mówi się "ala!"
00:10:56:No, zobaczmy, co państwo stworzyli.
00:10:59:- A co to?|- Wskrzeszenie Łazarza.
00:11:04:"Jezu, to ja, Łazarz"
00:11:08:Tak, niemal skończone.|Tylko na dole jeszcze trochę surowe...
00:11:13:To nie jest surowe, to jest skończone.
00:11:16:- To jego larwy.|- Barwy?
00:11:19:- Larwy i robaki.|- No nie, to nie może być.
00:11:21:To odrażajšce.|Rada tego nie zaakceptuje.
00:11:24:Tak jest w Biblii.|Nie żył od czterech dni.
00:11:27:- Musi pan to zmienić|- Nie ma mowy.
00:11:29:Pozbšd się tego wiństwa,|bo powiem burmistrzowi!
00:11:36:A, pierdol się...
00:11:44:Puszczajcie!
00:12:01:Daj buziaka.
00:12:07:Moje futro! Moje futro!
00:12:12:...że zapamiętacie ten obiad|do końca życia.
00:12:15:Panie i panowie!|Brawo i na zdrowie!
00:12:21:- Skšd masz tš katanę?|- Dostałem za buziaka.
00:12:24:- Co to?|- Specjalnoć szefa kuchni.
00:13:08:Kurwa mać!
00:13:13:Zobaczcie, jakie dostalimy mięso.
00:13:17:To końskie oko.
00:13:21:Końskie oko!
00:13:26:No żesz kurwa mać!
00:13:29:Skandal!
00:13:32:- To nazywasz jedzeniem?!|- Proszę się uspokoić.
00:13:35:- Ależ proszę pana, to jest wyszukane danie.|- To odpady z rzeni.
00:13:39:- Proszę nie straszyć goci!|- Goci?! Jakich goci?!
00:13:44:Proszę to zabrać.
00:14:03:To jest beton. Prawdziwy beton.
00:14:07:Zobaczmy kto z nas|potrafi tym zrobić dziurę w suficie.
00:14:23:Precz z łapami!
00:14:59:- Zawsze bierzesz autostopowiczów?|- Nigdy.
00:15:01:- Nigdy?|- Nie.
00:15:15:Sš prawdziwe?
00:15:17:Co, mylisz, że to peruka?|Kiedy mówili na mnie lampion.
00:15:22:Reszta też?
00:15:24:Jaka reszta?
00:15:26:Tam.
00:15:30:Sam sprawd.
00:15:34:P.
00:15:36:- Co?|- Parking.
00:16:30:Nie zrób mi dziecka!
00:16:53:Skończyłe we mnie?
00:16:56:Ani kropelkš.
00:16:59:- Kochasz mnie trochę?|- Troszeczkę.
00:17:11:- Co się stało?- Zacišłem się...
00:17:17:Kombinerki?
00:17:20:Nie, zawsze dzwonię po pomoc.
00:17:27:Dobra, jedmy do tamtej stodoły.
00:17:31:OK.
00:17:44:- O co mam się ich spytać?|- O kombinerki!!!
00:18:05:- Tego pani potrzebuje?|- Tak.
00:18:08:- Pomogę pani.|- Nie, dam sobie radę.
00:18:10:Zwariowała pani?
00:18:16:Bardzo dziękuję.
00:18:26:Szybko! Szybko!
00:18:36:Dziękujemy!
00:18:54:Moje spodnie sš do wyrzucenia.
00:18:58:Zimno?
00:19:00:Bo wychodziłam.
00:19:02:Mam co dla ciebie.
00:19:05:Skšd to masz?
00:19:07:Znalazłem. Masz, załóż.
00:19:37:Olga!
00:19:53:Stać!
00:19:55:Gdzie wchodzisz baranie!
00:19:57:Zatrzymajcie się!
00:19:59:Pomóżcie nam!
00:20:01:Spadaj z drogi!
00:20:05:Zatrzymajcie się!
00:20:34:"Can I help you?"
00:21:14:Czy jest Olga?
00:21:16:Kto dzwoni?
00:21:17:- Eryk Vonk.|- Dla ciebie nie.
00:22:28:Jest tu Olga?
00:22:29:Nie, nie ma.
00:22:31:Na górze też nie?
00:22:34:Więc poczekam, aż wróci.
00:22:38:Czekaj na zewnštrz. Wyno się.
00:22:41:Chcę rozmawiać|z jej ojcem lub matkš.
00:22:44:To ja.
00:22:48:Dzień dobry pani, chciałbym rozmawiać z Olgš.
00:22:51:Przykro mi. Olga wyjechała.
00:22:53:Dokšd pojechała?
00:22:54:- Przykro mi, ale tego nigdy panu nie powiem.|- Dlaczego?
00:22:57:Mylę, że tak będzie lepiej.
00:23:00:- Gdzie ona jest?|- Nie chcę już z tobš rozmawiać.
00:23:03:Gówno mnie obchodzi to, czego ty chcesz.|Chcę tego, czego Olga chce.
00:23:06:Ona też nie chce cię widzieć.
00:23:07:- Kto tak mówi?|- Ona.
00:23:08:To nieprawda.|Razem bylimy w samochodzie.
00:23:11:Wiem. Dokładnie to|powiedziała nam policja.
00:23:14:To ohydne.
00:23:18:Chcę jš zobaczyć|albo rozwalę tu wszystko.
00:23:35:Spierdalaj stšd!
00:23:40:Rżnšłem! Rżnšłem jš!
00:23:47:Nie ty jeden.
00:25:05:Eryk!
00:25:09:Czeć!
00:25:11:Hej!
00:25:14:Jak się masz?
00:25:15:wietnie!
00:25:19:Jak tam twój...?
00:25:20:Mój co?
00:25:23:No wiesz, to.
00:25:28:Co u ciebie słychać?
00:25:30:Fatalnie. Nie wiedziałam,|gdzie mieszkasz.
00:25:32:Byłem u ciebie, ale twoja matka powiedziała,|że cię nie ma.
00:25:36:Byłam u przyjaciółki.|Musiałam wykurować się po tym wypadku.
00:26:06:Niele! Jaki pokój!
00:26:10:- Jak je zdobyłe?|- Szwindlem i przekupstwem.
00:26:20:Sam to zrobiłe?
00:26:23:- Dawno już nie pracowałem.|- Dlaczego?
00:26:27:Przez ten wypadek.
00:26:29:- A to?|- Z muzeum.
00:26:32:Musiało być drogie.
00:26:34:Wcale nie.
00:26:36:Ukradłem je.
00:26:37:No nie, nie zrobiłe tego?
00:28:00:Podglšdasz mnie.
00:28:44:Jak smakuję?
00:28:47:Jak ostrygi.
00:28:49:Lubisz ostrygi?
00:28:52:Przyzwyczaiłem się.
00:28:59:Muszę ić siusiu.
00:29:02:Zrób mi to do ust.
00:29:06:Zboczeniec. Gdzie mam ić?
00:29:09:Tam.
00:29:59:- Zimno?|- Nie.
00:30:02:Kochasz mnie?
00:30:03:Tak. Wchodzisz?
00:30:06:Wchodzę. Ale też muszę ić.
00:32:33:Wyglšdasz, jakby cieszył się,|że tu wróciłe.
00:32:36:A ty się nie cieszysz?
00:32:57:Jak miesz go tu przyprowadzać?
00:33:00:No? Pytam cię o co!
00:33:04:A on nie potrafi się zachować.
00:33:06:Wyno się!
00:33:08:- Puszczaj!|- Wyno się!
00:33:10:- Jeli Eryk pójdzie, to ja też.|- Wcišż jestem twojš matkš!
00:33:13:Nie powstrzymasz mnie,|żyjemy razem od trzech tygodni!
00:33:15:- Ach tak, tak?!|- Tak!
00:33:17:Jeszcze zobaczymy.
00:33:20:To gwałt! Ona jest nieletnia!
00:33:22:Nie zachowuj się jak dziecko.
00:33:25:Bierzemy lub.
00:33:28:lub?
00:33:29:Co to za hałasy?|Jakby kto pucił radio.
00:33:32:- Tatusiu!|- Sišd.
00:33:34:Twoja córka wychodzi za mšż.|Ot, tak sobie, gdy ciebie nie ma.
00:33:38:No, kto jest tym szczęliwcem?
00:33:40:To ja.
00:33:42:To on rozbił auto.
00:33:44:Przesadzasz, babo. Tylko trochę zadrapał.
00:33:45:- Więc cię to nic nie obchodzi?|- Co by chciała, żebym zrobił?
00:33:48:- Pobił go?|- A zamknij się!|A ty nie wyjdziesz za tego szmaciarza!
00:33:52:Nie chcę być |pomiewiskiem całej okolicy.
00:33:54:Nie ma mowy! Nie ma mowy!
00:33:58:Z czego się miejesz?!
00:34:00:Nie chcę mieć z tobš|nic wspólnego.
00:34:02:I nie będę mieszkała pod jednym dachem| z tym gnojem!
00:34:07:A więc ustalone.
00:34:11:Mylisz, że mówiła na serio?
00:34:13:Wyluzujmy się kapkę.
00:34:19:Nie płacz.
00:34:23:Macie.
00:34:28:Na zdrowie.
00:34:32:Słyszałe o tych dwóch chłopakach, którzy wybrali się do Paryża?
00:34:35:Nie.
00:34:36:Nie doszli.
00:35:37:To panna młoda?
00:35:38:To Olga.
00:35:40:To Paweł. Jest lekarzem,|ale pozostał człowiekiem.
00:35:43:- Proszę.|- Dziękuję.
00:35:45:Spónimy się!
00:35:57:W jakim celu się tu zgromadzilicie?
00:36:07:Proszę usišć.
00:36:09:W jakim celu się tu zgromadzilicie?
00:36:11:Publicznie obwiecicie połšczenie...
00:36:15:...tego co zakwitło między wami|przez ostatnie lata.
00:36:24:Nie wierzę w to,|że te dziewczyny nie uważały.
00:36:27:a teraz, proszę, powstańcie...
00:36:29:..i podajcie sobie prawe dłonie.
00:36:32:Czy ty Eryku Vonk...
00:36:38:- Już idzie.|- O co chodzi, kochanie?
00:36:40:Już idzie!
00:36:48:O Boże!
00:36:52:Zmoczyłam się.
00:36:58:Czy jest wród państwa doktor?
00:37:00:- Paweł, id!|- Nie, zamknij się.
00:37:02:On jest doktorem. Chod.
00:37:08:Proszę ze mnš. Chodmy.
00:37:14:Możemy kontynuować?|Czy ty, Eryku Vonk,|bierzesz Olgę Staples za żonę...
00:37:18:..i będziesz kochać i wspierać jš|aż do mierci?
00:37:22:- Jak brzmi twoja odpowied?|- Tak.
00:37:25:Czy ty, Olgo Staples,|Bierzesz Eryka Vonka za swojego męża?
00:37:29:Jak brzmi twoja odpowied?
00:37:32:Tak.
00:37:59:- Kompletni idioci!|- Nowożeńcy, kole! Nowożeńcy!
00:38:46:Zamek.
00:39:25:Jezusie Chryste.
00:39:36:Pan Vonk?
00:39:37:- To jest dla pana.|- Dziękuję
00:39:46:- Od Tiny Elgers. Znasz jš?|- Tak. To moja kumpela ze szkoły.
00:39:49:Ale słodkie.|Dam je do wody.
00:39:52:Co robisz?
00:39:53:Wkładam je do wazonu.
00:40:18:Na czym to my...?
00:40:36:No żesz kurwa mać.
00:40:50:- Panie Vonk, mam przesyłkę...|- Spierdalaj!
00:40:56:Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
00:40:59:Wujek Stasiu i ciocia Emilia.
00:41:01:Proszę bardzo.
00:41:03:Nie zachowuj się jak dupek!|C...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin