Trzebnica szlaki.pdf

(14065 KB) Pobierz
Gmina Trzebnica położona jest w północnej części Dolnego Śląska, w pasie malowni-
czych Wzgórz Trzebnickich, gdzie bogata historia przeplata się ze współczesnym, rekreacyjnym
charakterem miasta i gminy. Bliska odległość od stolicy Dolnego Śląska – Wrocławia oraz walory
przyrodnicze, turystyczne i historyczne są ciekawą alternatywą na weekendowy wyjazd rodzinny.
Gotowe scenariusze w przewodniku prowadzą nas po malowniczych wzgórzach, rozległych lasach,
ciekawych miejscach, ścieżkach i wąwozach, okolicznych sadach i niezwykłych miejscowościach.
Trzebnicki rynek, nowoczesne parki, liczne place zabaw, miejsca do rodzinnych gier
zespołowych, ścieżki zdrowia, fontanny wpływają pozytywnie na wizerunek miasta i gminy,
w której można odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku. Wspaniałą nową rodzinną atrakcją są
zmodernizowane ścieżki Lasu Bukowego z oznakowanymi trasami tematycznymi, spacerowymi,
rowerowymi, dla biegaczy i do uprawiania modnego obecnie nordic-walkingu. Przyległe zrewi-
talizowane stawy trzebnickie oraz najnowocześniejszy w regionie Trzebnicki Park Wodny
„Zdrój” tworzą niezapomniane miejsce czynnego wypoczynku dla całych rodzin. Warto również
obejrzeć wspaniałą panoramę z górującej nad miastem Winnej Góry (potocznie zwanej Kocią
Górą). Jej zagospodarowanie w najbliższym czasie stworzy nową, charakterystyczną wizytówkę
Trzebnicy i regionu.
Dynamiczny rozwój Gminy Trzebnica oraz nakłady poniesione w ostatnich latach
na rozwój infrastruktury pozwalają na nowo odkryć to, co w naszej gminie najpiękniejsze.
Bogactwo zabytków, urokliwe zakątki, niezapomniane krajobrazy oraz niezwykła gościnność
mieszkańców to najważniejsze atuty Gminy Trzebnica, do odwiedzenia której serdecznie
zapraszam.
Marek Długozima
Burmistrz Gminy Trzebnica
1
Autor tekstu:
Waldemar Brygier
Trzebnica
Trzebnica
Ponad 600-letnia obecność zakonnic pozytywnie wpłynęła na rozwój Trzebnicy. Już w 1250 roku
otrzymała ona prawa miejskie, powstawały nowe osiedla i wsie. Nieco gorzej działo się w wieku XV,
kiedy to w 1432 roku miasto i klasztor złupili husyci, w 1475 roku najechały je wojska węgierskie
i jakby tego było mało mieszkańcy trapieni byli przez pożary i epidemie. Po latach chudych nastały
jednak tłuste i kolejny wiek (XVI) to znów czas rozwoju miasta, powstawania cechów rzemieśl-
niczych czy budowy nowych domów (coraz częściej murowanych a nie drewnianych, które łatwo
ulegały ogniowi). I dopiero epidemia, jaka nawiedziła miasto w 1598 roku (zmarło wówczas 1600
osób!) rozpoczęła ponowne trudne czasy. W 1618 roku wybuchła wojna 30-letnia, która dała się we
znaki nie tylko trzebniczanom, ale i całemu regionowi, powodując zubożenie mieszkańców i często
wyludnienie całych wsi. I znów historia się powtórzyła, przyszły dobre czasy, na tyle dobre, że na
przełomie XVII/XVIII wieku przebudowano klasztor i kościół w stylu barokowym, którego piękno
możemy oglądać do dnia dzisiejszego.
Mocnym akcentem przemarszu wojsk napoleońskich rozpoczął się wiek XIX. Ściągane przez woj-
sko kontrybucje wojenne i ciągnące się za żołnierzami epidemie mocno dały się we znaki nie tylko
mieszkańcom Trzebnicy, ale i całego regionu. W 1810 roku dla podreperowania budżetu państwo
pruskie dokonało sekularyzacji dóbr kościelnych. Zabrany siostrom klasztor przeznaczono m.in. na
szpital wojskowy, mieszkania i przędzalnię sukna. Pół wieku później przybyły do Trzebnicy siostry
boromeuszki, które zajęły część klasztoru. Wkrótce rozpoczęły posługę chorym w utworzonym
przez kawalerów maltańskich szpitalu. Samo miasto miało się dobrze, powstawały nowe fabry-
ki, urządzenia komunalne, drogi, a w 1886 roku doprowadzono do Trzebnicy z Wrocławia linię
kolejową (12 lat później drugą, wąskotorową). Niezwykłe położenie, wody lecznicze i doskonały
klimat były podstawą do utworzenia popularnego uzdrowiska, po którym pozostały urządzenia
i zagospodarowanie przestrzenne Lasu Bukowego i jego podnóża. Warto jeszcze dodać, że w 1945
roku, gdy trwało jeszcze oblężenie Wrocławia, Trzebnica stała się na krótko stolicą województwa
dolnośląskiego – to tutaj rezydowały władze wojewódzkie.
Dzisiejsza Trzebnica oferuje wiele różnorodnych form wypoczynku dla mieszkańców i turystów,
zarówno w samym mieście, jak i w jego najbliższej okolicy. W przewodniku proponujemy pięć
tras zwiedzania, począwszy od samego miasta, poprzez zwiedzanie dawnego opactwa cysterek, po
krótsze i dłuższe wycieczki w teren, które pozwolą na zapoznanie się z fascynującą historią i nie-
zwykłymi miejscami w rejonie Trzebnicy. Tutaj naprawdę nie można się nudzić...
Trzebnica jest miastem wyjątkowym! I w stwierdzeniu tym nie ma cienia przesady, bo na jej wy-
jątkowość składa się m.in. jej wielowiekowa historia sięgająca głębokiego średniowiecza, znaleziska
archeologiczne sprzed pół miliona lat, miejsce pielgrzymkowe, przepiękne opactwo cysterek czy
wreszcie malownicze położenie wśród otaczających je wzgórz. Coś dla siebie znajdą tutaj zarówno
miłośnicy duchowej odnowy, spokojnych miejsc i ciszy, jak i aktywnego wypoczynku, bowiem oko-
lice miasta to wymarzone tereny na wycieczki piesze, rowerowe, po których można odświeżyć się
w nowo otwartym w 2011 roku Trzebnickim Parku Wodnym „Zdrój”.
Początki miejscowości sięgają okresu sprzed wieku X, o czym świadczą znaleziska archeologiczne.
Istniała wówczas w tym miejscu słowiańska osada, być może plemienia Trzebowian, które coraz
śmielej przez naukowców jest sytuowane w okolicach dzisiejszej Trzebnicy. Niewiele mamy infor-
macji z tych czasów i dopiero w połowie XII wieku znajdujemy kolejne informacje o osadzie, która
rozwinięta została przez możnowładcę śląskiego Piotra Włostowica. Po zatargu, jaki Włostowic
miał z Władysławem Wygnańcem, został na rozkaz księcia oślepiony i pozbawiony swoich dóbr,
które z czasem odzyskał. Trzebnica straciła jednak w międzyczasie prawa targowe, które na kilka-
dziesiąt lat zostały przeniesione do niedalekiej Cerekwicy.
Złoty okres nastał za czasów księcia Henryka Brodatego i jego żony Jadwigi. Już wcześniej położe-
nie osady niedaleko potężnego Wrocławia i na szlaku handlowym prowadzącym na północ dawały
Trzebnicy silne podstawy do rozwoju, niemniej jednak fundacja klasztoru Cysterek w 1202 roku
miała równie doniosłe znaczenie w historii Trzebnicy. Trochę niezgodnie z zasadami powstawania
klasztorów cysterskich, umieszczono go w pobliżu dużej już wówczas miejscowości i w terenie dość
mocno zaludnionym, ale być może wpływ na to miała chęć ułatwienia życia siostrom, które miały
tutaj żyć i pracować.
2
3
Międzynarodowe Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej
Bazylika św. Jadwigi Śl. i św. Bartło-
mieja jest najważniejszym i najbardziej
znanym wśród turystów zabytkiem
Trzebnicy. Istnieje kilka opracowań,
które pozwalają mniej lub bardziej
dokładnie zapoznać się z historią
kościoła i klasztoru. Polecam przede
wszystkim opracowania nieżyjącego
już prof. księdza Antoniego Kiełbasy
SDS, a także wydany wiele lat temu
przewodnik prof. Krzysztofa Radosława
Mazurskiego. Znaleźć w nich można
wiele cennych informacji z historii,
architektury i sztuki, które odnoszą się
do trzebnickiej bazyliki. My jednak
spróbujmy spojrzeć na bazylikę i jej
wnętrze z nieco innej perspektywy,
która pozwoli nam na wyłapanie
ciekawostek i miejsc szczególnie inte-
resujących, tak by jej zwiedzanie było
atrakcyjne nie tylko dla dorosłych, ale
i dla najmłodszych turystów.
Międzynarodowe Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej
kościoła i klasztoru. Ten pierwszy został konsekrowany w 1219 roku i w obecności sześciu biskupów
nadano mu wezwanie św. Bartłomieja, czczonego przez śląskich Piastów. Cysterki gospodarzyły
w Trzebnicy aż do roku 1810, kiedy to rząd pruski wydał dekret o przejęciu majątków klasztornych
w celu podreperowania państwowego budżetu.
Wejdźmy zatem do kruchty znajdującej się w przyziemiu
potężnej wieży. Po lewej stronie mamy wysokie okno, które
pozwala na zobaczenie pięknego, romańskiego portalu
(dawniej było to główne wejście do kościoła), zwanego Dawidowym.
Na płaskorzeźbie biblijny król Dawid gra na harfie jednej ze swych
żon, królowej Batszebie. Przez wspaniale zdobione drzwi (w ich
górnej części wizerunek św. Jadwigi Śl., przedstawionej z modelem
kościoła) wchodzimy do wnętrza świątyni.
Kierujemy się w lewo do nawy północnej. Zaraz po lewej stronie widoczne są nieduże
drzwiczki, za którymi skrytych jest kilka stopni z pierwszej, romańskiej świątyni, a na lewo
od nich obraz przedstawiający św. Jana Nepomucena z praskim
Mostem Karola w tle (nieco więcej o popularnym Nepomuku dowiemy się
Św. Jadwiga Śl.
-
Księżna Jadwiga
przy jego ołtarzu). Z kolei po prawej stronie wisi obraz przedstawiający bosą
z Andechs-Meran ufundowała klasztor
św. Jadwigę Śl., z butami w rękach. Jest to dzieło, do którego szkic stworzył
Cysterek w Trzebnicy. Swoim pobożnym
Michał Willmann, świetny malarz barokowy, zwany „śląskim Rembrandtem”.
życiem zasłużyła na miano świętej
Jedna z legend o Świętej opowiada, że, aby upodobnić się do swego ludu,
a także z powodu swej pokory,
księżna chodziła boso.
Nie miało dla niej
znaczenia, czy było to lato czy sroga zima, ciepły piasek czy zimna posadzka
kościoła. Zaniepokojeni o jej zdrowie dworzanie postanowili zaradzić
tej sytuacji i prosili ją o zmianę swego postępowania. Na niewiele się to
zdawało, aż wreszcie opat Gunter podarował księżnej buty z nakazem, by
je nosiła. Jadwiga nie zlekceważyła polecenia swego spowiednika i zaczęła
nosić buty... pod pachą lub zawieszone na szyi.
- została kanonizowana przez papieża
Klemensa
IV
w 1267 roku, 24 lata
po swej śmierci. Od 2010 r.
5
św. Jadwiga Śl. jest oficjalnie
patronką miasta Trzebnicy.
4
Powstanie klasztoru i koś-
cioła wiąże się z osobą św.
Jadwigi Śl., żony księcia
Henryka Brodatego, która popro-
siła swego męża o ufundowanie
opactwa. Cystersi budowali klasz-
tory według ściśle określonych
zasad. Na przykład odległość od
najbliższego
cenobium
nie mogła
być mniejsza niż 10 galijskich mil
burgundzkich (ok. 51 km), a naj-
bliższy klasztor cysterski znajdował się wówczas w Lubiążu, tak więc, licząc odległość istniejącymi
wówczas drogami, zasada została zachowana. Nieco gorzej poszło z kolejną zasadą, by budować
opactwa w miejscach odludnych i dopiero co kolonizowanych – Trzebnica jako osada istniała już
wtedy, a i wiosek w okolicy było całkiem sporo jak na przełom XII/XIII wieku. Może więc
przyczyną była przygoda księcia Henryka Brodatego?
Okolice Trzebnicy, w czasach średniowiecza, były terenami mocno zawilgoconymi, podmokłymi
(pierwszy kościół zbudowano na drewnianych palach, które do dnia dzisiejszego tkwią np. pod
romańską kryptą). Pewnego razu na polowanie ze swoją drużyną wybrał się tutaj z Wrocławia
książę Henryk Brodaty. W pogoni za zwierzyną władca oddalił się nieco od swych kompanów
i nagle poczuł, jak jego koń zapada się w grząskim terenie. Bagno zaczęło wciągać konia i jeźdźca
i tylko cud sprawił, że książę wyszedł cało z opresji. Dziękując
Bogu za ocalenie, obiecał, że postawi w tym miejscu kościół na
pamiątkę tego wydarzenia, ale przede wszystkim dla chwały
Boga.
W 1203 roku w Trzebnicy pojawiły się, sprowadzone
z Bambergu, cysterki (niektórzy badacze podają wiosnę
1202 roku, a nawet rok 1201). Liczne nadania i książęca
opieka pozwoliły na szybki rozwój opactwa oraz budowę
Międzynarodowe Sanktuarium
św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy
Międzynarodowe Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej
Ruszamy nawą północną w kierunku prezbiterium. Przy drugim filarze stoi ołtarz
wspomnianego już św. Jana Nepomucena z figurami śś. Grzegorza Wielkiego i Bonifacego
oraz rzeźbami śś. Agnieszki i Doroty. Nad głową Świętego znajduje się pięć gwiazd, przed
nim siedzi aniołek z palcem na ustach i palmą męczeńską w dłoni, a w tle widoczny jest Most
Karola w Pradze ze sceną wrzucenia Nepomucena do rzeki.
Jan Nepomucen
żył w czasach, gdy królem Czech był Wacław IV, w tym czasie władca także
Wrocławia i Trzebnicy. Według legendy, Nepomucen był spowiednikiem królowej Zofii, żony
Wacława IV. Gdy król zechciał dowiedzieć się, z jakich to grzechów spowiada się jego żona, wezwał
go do siebie i nakazał ich wyjawienie. Kapłan nie chciał zdradzić tajemnicy spowiedzi, więc król
kazał poddać go torturom. Gdy i to nie przyniosło żadnego rezultatu, kazał wrzucić umęczonego
księdza do rzeki. Siepacze króla wzięli półprzytomnego Nepomucena nad Wełtawę i zrzucili go
z Mostu Karola. Nad miejscem, gdzie utonął, pojawiło się pięć gwiazd, które, obok trzymanego na
rękach krzyża, są jednym z najczęściej pojawiających się atrybutów Świętego (oprócz tego może to
być np. palma, most, kłódka, zamknięta książka, palec na ustach czy też klucze).
Figura Jana
Nepomucena
Międzynarodowe Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej
W następnym ołtarzu (poświęconym Matce
Boskiej Częstochowskiej) warto zwrócić
uwagę na stojącego po lewej stronie
Archanioła Michała, który walczy z upiornie
brzydkim szatanem i pokonuje go. Według Pisma
Świętego istnieje siedmiu archaniołów, którzy
uważani są za najwyższych książąt nieba. Oprócz
wspomnianego Michała mamy tutaj okazję zobaczyć
jeszcze dwóch: po prawej znajduje się Archanioł
Rafał (patron podróżników) i Tobiasz w scenie
podróży do Regi, a na górze ołtarza Archanioł
Gabriel otoczony przez liczne putta.
Putta
Motyw dekoracyjny w postaci nagiego
dziecka, najczęściej chłopca. Określenie
używane
także w odniesieniu do postaci
aniołków powszechnie
stosowanych w dekora-
cjach kościelnych w okre-
sie baroku i rokoka.
W ołtarzu Serca Bożego (przy czwartym filarze) możemy poznać kilku następnych
świętych z charakterystycznymi dla nich atrybutami. Po prawej stoi znana nam już postać
św. Jadwigi Śl. z modelem bazyliki i księgą w dłoni, wyżej św. Piotr z otwartą księgą (często
przedstawiany również z kluczami do bram niebieskich) oraz św. Paweł z mieczem, a na samej
górze patronka kolejarzy, św. Katarzyna Aleksandryjska z kołem, którym miała zostać zamęczona
(anioł zniszczył jednak koło, więc Katarzynę ostatecznie ścięto).
Przy kolejnym filarze stoi ołtarz św. Jadwigi Śl. Miejsce to jest o tyle ważne dla trzebnickiej
bazyliki, że według tradycji to właśnie tutaj modlącej się Jadwidze miał z krzyża błogosławić
Chrystus. Wiszący dawniej na ścianie krucyfiks podobno trafił do Krakowa w XV wieku,
po pierwszym najeździe husytów. Na obrazie widzimy scenę błogosławieństwa, a na poprzedzającym
ołtarz filarze tablice informujące o tym.
Główna nawa w Bazylice św. Jadwigi Śl.
Dochodzimy do transeptu (poprzecznej nawy). Po
lewej stronie, ponad nami monumentalna, pięknie
rzeźbiona empora chóru muzycznego, a pod nią równie
potężny ołtarz Ukrzyżowania z krzyżem wyrastającym z muszli.
Ołtarz robi niesamowite wrażenie nie tylko z powodu swej
wielkości, ale również z powodu wykorzystanych w nim
kolorów. Czerń doskonale kontrastuje z bielą i złotem, co
podkreśla dramatyzm przedstawionej sceny.
7
6
Przed nami
kaplica św. Jana Chrzciciela,
skryta za
barokową, ozdobną, kutą kratą, na której widnieje herb
ksieni Krystyny Pawłowskiej, która zmarła w 1699 roku
(krata jest o dwa lata późniejsza). W kaplicy warto zwrócić uwagę na jej romańskie elementy
(służki, bazy kolumn), okno pochodzące z tego samego okresu oraz na freski z ok. 1800 roku (nieco
podniszczone) przedstawiające anioły z planami klasztorów cysterskich w Trzebnicy, Lubiążu,
Kamieńcu Ząbkowickim i Henrykowie, a także sceny z życia św. Jadwigi Śl. Pośrodku kaplicy
znajduje się symboliczny grób św. Jadwigi Śl. (wapienna tumba z końca XVII wieku), w miejscu,
gdzie pierwotnie złożono jej ciało, a w ołtarzu obraz ze sceną Chrztu Jezusa w Jordanie.
Po prawej stronie, tuż przed prezbiterium widzimy
imponujących rozmiarów postać
św. Jadwigi Śl.
z nie-
odłącznym atrybutem – modelem kościoła trzymanym
przez aniołka, a po drugiej stronie bliźniaczą rzeźbę,
przedstawiającą
św. Elżbietę,
siostrzenicę Jadwigi. Obie
rzeźby wykonał Józef Franciszek Mangoldt i są one uważane
przez historyków sztuki za jedne najwspanialszych dzieł tego
twórcy. U stóp księżnej Jadwigi siedzi żebrak, którego
wspomaga chlebem, w drugiej ręce trzymając figurę Matki
Boskiej. Św. Elżbieta z kolei wspomaga biedaka złotą monetą,
w drugiej ręce trzymając książkę z koroną – obietnicę
niebiańskiej nagrody w niebie. Anioł u jej stóp trzyma bukiet,
w którym wyróżniają się róże.
Figura św. Jadwigi Śl.
Figura św. Eżbiety
Elżbieta z Turyngii (zwana również Elżbietą Węgierską) była żoną landgrafa Turyngii, Ludwika IV.
Jej zaangażowanie w działalność charytatywną nie podobało się dworzanom, więc pewnego dnia
doniesiono Ludwikowi, że jego żona wynosi odzież oraz jedzenie i rozdaje je biednym. Pewnego
razu jej mąż postanowił przyłapać żonę na gorącym uczynku i w zimowy poranek, gdy Elżbieta
z bochenkami chleba chciała opuścić zamek, zażądał, by pokazała co ukrywa pod płaszczem. Jakież
było jego zdziwienie, gdy po odsłonięciu poły płaszcza, jego oczom, zamiast chleba, ukazały się...
pięknie rozwinięte, pachnące róże.
Międzynarodowe Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej
W
prezbiterium,
na jego ścianach, wiszą duże obrazy przedstawiające kolejne sceny z życia
św. Jadwigi Śl. Ołtarz główny pochodzi z XVIII wieku i zdobią go piękne relikwiarze,
a także postacie świętych: Bartłomieja, Jana Chrzciciela, Judy Tadeusza i Jana Ewangelisty.
W ołtarzu obraz Krystiana Filipa Bentuma, ucznia Piotra Brandla, zatytułowany „Wniebowzięcie
NMP” (wyżej obraz tego samego autora zatytułowany „Trójca Święta”). Na ścianie po prawej stronie
widoczny jest fragment romańskiego tympanonu z XIII w., przedstawiającego scenę Ukrzyżowania.
Na środku prezbiterium stoi
tumba
poświęcona dwóm
Krypta
osobom: księciu Henrykowi I Brodatemu oraz...
Umieszczona najczęściej pod prezbi-
wielkiemu mistrzowi krzyżackiemu, Konradowi II von
terium krypta służyła do pochówku
Feuchtwangenowi. Pierwotnie był on pochowany w Dabovicach
duchownych i zasłu-
(zmarł w 1296 roku), gdzie wówczas znajdowała się główna
żonych w jakiś sposób
siedziba czesko-morawskich Krzyżaków, ale po najeździe
dla kościoła osób świec-
husyckim w XV wieku jego szczątki przeniesione zostały do
kich (np. królów, książąt)
Trzebnicy. Wspólny pochówek miał miejsce dopiero w wieku
oraz przechowywania
XVII, gdy Europa zagrożona była najazdem tureckim. Henryk I
relikwii świętych.
i Konrad von Feuchtwagen byli wówczas wzorami cnót
rycerskich, więc wspólny ich pochówek (wtórny) pozytywnie
oddziaływał na morale ówczesnych żołnierzy, ale podnosił
również na duchu zwykłych Europejczyków. Stojąc przy prezbiterium, doskonale widoczny jest
potężny prospekt organowy z nieco ponad 100-letnim instrumentem, jak i okazała rokokowa
ambona, bogato zdobiona, z baldachimem, na którym przedstawiono m.in. otoczoną znakami
zodiaku kulę ziemską oraz Chrystusa Zmartwychwstałego.
8
Międzynarodowe Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej
Najważniejszym miejscem trzebnickiego sanktu-
arium jest postawiony w XVII wieku
grobowiec
św. Jadwigi Śl.
Użyte w nim dwa rodzaje kontra-
stującego ze sobą marmuru (czarny i różowy) nadają mu
szczególny wyraz, podkreślając jego poszczególne elementy.
Wykonana z alabastru postać św. Jadwigi Śl. (trzymającej
duży model kościoła) dodana została później, bo dopiero
w 1750 roku. Dookoła sarkofagu umieszczeni zostali
święci, a od strony wschodniej epitafium księżnej Karoliny,
ostatniej Piastówny z linii legnicko-brzeskiej, pochowanej
w trzebnickiej bazylice (jej serce znajduje się w kościele św.
Klary we Wrocławiu).
Południową nawą wracamy do wyjścia z kościoła.
Po drodze zatrzymajmy się jeszcze przy kilku
ołtarzach stojących przy filarach. Zaraz przy
Grobowiec św. Jadwigi
pierwszym z nich stoi ołtarz św. Bartłomieja z wysokiej
klasy obrazem, dziełem Michała Willmanna, przedstawia-
jącym męczeńską śmierć patrona (scena obdzierania go ze skóry). Na tym samym filarze wisi obraz
„Święta Jadwiga Śl. poznaje syna Henryka na Polu Legnickim” (księcia Henryka Pobożnego
poznała po szóstym palcu u lewej nogi, bowiem jego głowę Tatarzy odcięli). Przy kolejnym filarze
mamy ołtarz św. Peregryna ze stojącą po lewej postacią biskupa św. Mikołaja z Miry, trzymającego
księgę z trzema złotymi kulami (to on przynosi nam prezenty 6 grudnia). Ciekawym jest również
ołtarz poświęcony Matce Boskiej Ostrobramskiej (przy szóstym filarze), na którego zwieńczeniu
znajduje się ukrzyżowana postać z brodą. Nie jest to jednak Chrystus!
Święta Wilgefortis
(teoretycznie „święta”, bowiem to postać prawdopodobnie fikcyjna, nie uznawana
przez kościół katolicki za świętą) była według legendy córką króla Luzytanii. Gdy pogański ojciec
chciał ją wydać za swego przyjaciela, również poganina, odmówiła. Rozzłoszczony rodzic kazał
uwięzić swoją córkę i siłą wydać ją za mąż. Dziewczyna, będąca już wówczas chrześcijanką, modliła
się do Boga, by ją oszpecił, mając nadzieję, że brzydkiej kobiety nikt nie będzie chciał za żonę.
Przez noc wyrosła jej broda i rzecz jasna do ślubu nie doszło. Ojciec okazał się jednak tyranem
i postanowił, że krnąbrna córka umrze jak jej Bóg – na krzyżu.
Wilgefortis jest równie często przedstawiana jako ukrzyżowana, ale z jednym butem na nodze.
Tutaj legenda opowiada o młodym, biednym skrzypku, którego matka ciężko zachorowała. Modlący
się u jej wizerunku grajek otrzymał od niej jeden z jej złotych pantofli, który następnie sprzedał
i za uzyskane pieniądze kupił lekarstwa dla matki. Oskarżony jednak został o świętokradztwo
i doprowadzony przed sąd. Nikt nie chciał dać wiary jego opowieści i dopiero wizja lokalna na miejscu
„przestępstwa” dowiodła prawdziwości jego słów – Wilgefortis zrzuciła mu drugi ze swych butów.
Na placu przed kościołem stoi okazała kolumna ze św. Janem Nepomucenem. Tutaj też
znajduje się północne wejście do klasztoru. Nad bogato zdobionym portalem góruje Matka
Boska z Dzieciątkiem, nieco niżej św. Jadwiga Śl. i jej nauczycielka Petrissa, a na balustradzie
schodów św. Scholastyka i bł. Humbelina. Obecnie klasztor nie jest udostępniony do zwiedzania,
ale można obejrzeć mieszczące się w kilku jego pomieszczeniach nieduże
Muzeum Sióstr
Boromeuszek,
poświęcone św. Jadwidze, historii klasztoru, kościoła, cysterkom i działalności sióstr
boromeuszek. Warto je zobaczyć, bo to doskonałe uzupełnienie zwiedzania zespołu klasztornego,
dające wyobrażenie o jego znaczeniu nie tylko w Polsce, ale również w Europie. Ekspozycją opie-
kuje się siostra Olimpia. Warto wcześniej zaanonsować zamiar zwiedzenia (tel. 509  683  119).
W budynku Domu Pielgrzyma mieści się jeszcze
Muzeum Kultu św. Jadwigi Śl.,
którego eksponaty
znajdują się także w krypcie św. Bartłomieja (lapidarium) oraz w zakrystii, gdzie zobaczyć można
jej wyposażenie (częściowo zabytkowe) oraz relikwiarze. O możliwość zwiedzania należy pytać na
plebanii lub w zakrystii (brat Marcin, tel. 695 740 119).
Zanim przejdziemy do kaplicy św. Jadwigi Śl., zejdźmy najpierw do najstarszej części
trzebnickiej świątyni, pochodzącej z XIII w. (wejście przy figurze św. Elżbiety) - do
krypty
św. Bartłomieja.
Uwagę zwracają w niej potężne kolumny podpierające sklepienie krzyżowe.
We wnęce po prawej stronie możemy zobaczyć sugestywne przedstawienie św. Bartłomieja Apostoła,
trzymającego własną skórę (męczennik został ukrzyżowany głową w dół, obdarty ze skóry, a następnie
ścięty). Po lewej od ołtarza znajduje się „święta studzienka”, dzisiaj już nie dająca wody, po obniżeniu
się poziomu wód gruntowych. W krypcie znajduje się także płyta grobowa, pod którą pochowany jest
książę oleśnicki Konrad II (zm. 1403) oraz grób księdza profesora Antoniego Kiełbasy, miłośnika
ziemi trzebnickiej, inicjatora wielu przedsięwzięć promujących Trzebnicę i sanktuarium, który zmarł
w 2010 r. W krypcie warto również zapoznać się z tablicą informacyjną, na której przedstawiono
m.in. rekonstrukcję dawnego wyglądu krypty, wizerunek twarzy św. Jadwigi Śl. opracowany przez
antropologów oraz zdjęcia ciekawszych detali architekto-
Portal zachodni Klasztoru Kongregacji
nicznych.
Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza
Kaplica św. Jadwigi Śl.
to pierwsza budowla na
terenie ziem polskich, która zbudowana została
w czystym stylu gotyckim. Na lewej ścianie
(przejście do prezbiterium) znajduje się wczesnogotycki
portal z płaskorzeźbą w tympanonie, przedstawiającą
Koronację Matki Boskiej. Wnętrze kaplicy wypełniają
barokowe ołtarze boczne z pięknymi obrazami oraz
figurami świętych. Uwagę przykuwa potężny ołtarz
główny poświęcony św. Jadwidze, która przedstawiona
została na obrazie na tle Trzebnicy (dzieło z połowy XVII w.).
Całość uzupełniają ponadnaturalnej wielkości postacie
świętych i błogosławionych, związanych z historią
zakonu cysterskiego: Humbelinę, Bernarda z Clairvaux,
Benedykta i Scholastykę. Ciekawostką w kaplicy jest nie-
pozorna, ale bogato zdobiona ambona, z której od XIX w.
wygłaszano kazania w języku polskim, stąd nazywano
ją „polską”.
9
Zgłoś jeśli naruszono regulamin