Służba.docx

(13 KB) Pobierz

Służba

Jego oczy ukrywają cień. Zaszyty w mroku podążać chce.

Czyta z ruchu warg Twoich ust. Czeka, aż samotny staniesz tu.

Chcę skraść to, co cenne dla niego, jest. Zawrze z Tobą pakt, kiedy będzie naprawdę źle.

Bez wahania odpowiesz tak. To dla niego najlepszy znak.

On da Ci służbę po życia kres. Ty mu dasz duszę sam tego chcesz.

Obiecał chronić, obiecał być. Ty dobrze wiesz, że trzeba żyć.

Masz cel, który trzeba ziścić. On Ci pomoże nim sen się przyśni.

Oddasz mu duszę i oddasz ciało. Będziesz w piekle smażył się nie mało.

I po co Tobie, taka zabawa? Czy to już koniec?

Cisza zapada….

Zgłoś jeśli naruszono regulamin