Cylindry faraonów historia lohotronu.pdf

(431 KB) Pobierz
Cylindry faraonów: historia lohotronu
Wielu wierzy, że starożytne cywilizacje posiadały nieznane tajemnice i potężne technologie.
Próbując ujawnić te tajemnice przeszłości, niektórzy wymyślili najbardziej fantastyczne
wersje. A jeszcze inni próbują na tym zarobić. Tak było w przypadku tajemniczych
„Cylindrów faraonów”.
W 1976 roku młody kandydat nauk Władimir Kowtun oświadczył, że jego zdaniem
faraonowie starożytnego Egiptu znali sekret długowieczności. Okazuje się, że mieli
zdumiewające urządzenie, które leczy dosłownie wszystkie choroby, – specjalny rodzaj
metalowych cylindrów.
Sekret zdrowia
Starożytnym Egiptem Władimir Kowtun zainteresował się jeszcze w młodości. Bardzo
podobało mu się chodzenie do muzeum i oglądanie wystawionych tam eksponatów. Ale
przede wszystkim zajmowało go jedno pytanie: dlaczego faraonowie trzymają coś w swoich
rękach? Co to może być? Do tub do papirusu niepodobne, również do okrągłych
cylindrycznych pieczęci — również. I dlaczego w obu rękach?
Jego przyjaciel Rusłan Dobrowolski powiedział, że znalazł niesamowity ezoteryczny tekst na
Kaukazie. Mówiono w nim o przyzywaniu duchów i tajemnic magii, a jednocześnie o
tajemnicach starożytnego Egiptu. Oczywiście Kowtun natychmiast zdecydował się zobaczyć,
co napisano o Egipcie. Na jednej stronie był rysunek człowieka z dwoma cylindrami w rękach
i fascynującym tytułem:
„Metoda używana w starożytnym Egipcie do wzmocnienia przepływu
energii”.
Kowtun natychmiast zorientował się, że są to te dziwne przedmioty w rękach
faraonów. To są starożytne urządzenia medyczne do odzyskiwania zdrowia.
Upłynie jeszcze wiele czasu. Zaczyna rozsypywać się, a następnie rozpadnie Związek
Radziecki. Pod koniec lat 80-tych Kaszpirowski zacznie zbierać na swoich przedstawieniach
tysiące ludzi na stadionach, tworzyć efekt znieczulenia podczas operacji i leczyć wszystkich
przed telewizorem. Czumak będzie ładował z ekranu telewizyjnego wodę do leczenia
wszystkich chorób. Latające talerze, ludzie śniegu i inna „anomalszczyzna” na trwałe wejdą
w życie każdego Rosjanina.
Wtedy pojawi się na ekranach, w programie
„Egipt. Próba tajnego”,
Władimir Pawłowicz
Kowtun ze swoimi „cylindrami faraonów” i ogłosi wszem, że one leczą wszystko. Nawet
starość. Nic dziwnego, że Psametych I siedział na tronie przez 51 lat, Ramzes II – 67 lat, a
Totmes III – 54 lata. Faktycznie, historycy uważają, że średnia długość życia ówczesnego
Egipcjanina nie przekraczała 40 lat.
Ludzie natychmiast uwierzyli w moc „cylindrów faraona”. A w 2000 r. Władimir Pawłowicz
zarejestrował cylindry w 20 krajach świata jako znak towarowy. Dziękując oczywiście
starożytnym Egipcjanom i hrabiemu Stefanowi Walewskiemu autorowi rękopisu, który
Dobrowolski i Kowtun czytali z takim uniesieniem.
„System kaukaskiej jogi”
Stefan Walewski napisał swoją pracę w 1920 roku po wizycie na Kaukazie. Walewski był
znany w Ameryce jako kolekcjoner i sprzedawca antyków. Z różnych odległych miejsc
przywoził do Stanów różnego rodzaju osobliwości, na które nie było oddźwięku klientów.
Howard Carter jeszcze nie otworzył grobowca Tutanchamona, a Walewski z Kaukazu
przywiózł już egipską tajemnicę awarskich ezoteryków.
Właśnie na spotkanie z potomkami awarskich magów wyjechał wtedy ze szczęśliwej
Ameryki do kraju objętego wojną domową. Spotkanie okazało się produktywne, Walewski
zapisał mnóstwo mistycznych opowieści. Po jego śmierci w 1955 roku wydano tę książkę po
rosyjsku, którą znalazł Dobrowolski. Sam Walewski nie opublikowałby notatek – dał magom
uczciwe słowo, że zachowa wszystko w sekrecie.
Kim był Walewski nie wiadomo — nie uchodźca z Kaukazu, nie Polak. Dlaczego członkowie
tajnego stowarzyszenia magów zdecydowali się ujawnić swoje najważniejsze tajemnice –
również nie wiadomo. Ale jego imię kojarzy się nie tylko z „mistrzowskim systemem
kaukaskiej jogi”, ale także z tajemnicą uzdrawiającego urządzenia faraonów.
Księżyc i Słońce
Walewski opisał nie tylko budowę cylindrów, ale też jak je wykorzystać. Do tego była
potrzebna odpowiednia technika oddechu. Pisał o tym tak:
oddech może mieć trzy typy:
słoneczny, księżycowy i równoważący. Kiedy powietrze jest wdychane przez prawą dziurkę,
tworzy w ciele energię elektryczną, która zasila system „naczynioruchowy”. To oddech
żołnierza, gotowego do walki. Gdy powietrze przechodzi przez lewą dziurkę, generuje
magnetyzm i kontroluje wszystkie procesy w organizmie, wpływając na układ nerwowy. To
jest oddech mądrego człowieka, który rozumie mądrość. Kiedy powietrze wdycha się przez
oba nozdrza, to zwykłe jest oddech, który balansuje działanie ruchowe i myślowe.
„Cylindry faraona”, które później zarejestrował Kowtun, Walewski nazywał trzonami —
jeden z ich był słoneczny, drugi — księżycowy. Słoneczny trzon przeznaczony był do prawej
ręki, księżycowy — do lewej.
Walewski pisał:
„Słoneczny cylinder siły zrobiony był z rozżarzonego węgla, specjalnie
przygotowany, w którym struktura molekuł została stworzona tak, jak struktura molekuł
żelaza zmieniająca się, kiedy żelazo się magnetyzuje (przy przemianie żelaza w magnes
struktura molekuł zmienia się za pomocą procesu rekrystalizacji — hartowania, poza tym
pojawiają się właściwości magnetyczne). Proces hartowania — to ogrzewanie przy wysokiej
temperaturze i następnie nagłe oziębienie z opuszczeniem w wodę (cylindry z węgla
drzewnego, przygotowane do łukowych elektrycznych lamp, doskonale się nadają na
słoneczne cylindry siły). Przygotowany (hartowany) cylinder z węgla być może wstawiany był
do miedzianego futerału, z otwartymi lub zamkniętymi końcami (długość cylindra sześć cali,
średnica jeden cal, lub zgodnie z uchwytem pędzla). Księżycowy cylinder siły składa się z
zahartowanego magnetytu lub magnetytu prasowanego (może to być również magnetycznego
namagnesowanego gorącego żelaza lub stali). Księżycowy cylinder siły można włożyć do
cynkowego lub blaszanego pudełka z otwartymi lub zamkniętymi obydwoma końcami (długość
i średnica są takie same jak w przypadku cylindra słonecznego). Cylinder księżycowy służy
jako katalizator, który daje cylindrowi słonecznemu większą aktywność. Cylindry mocy były
znane nawet w najodleglejszych czasach, a sekret ich produkcji znany był tylko kilku
wtajemniczonym … „.
O Egipcjanach w Księdze Walewskiego, w zasadzie nie było ani słowa. Ale gdzie magia –
tam starożytni Egipcjanie, gdzie Egipcjanie – tam faraonowie. Kowtun i jego koledzy
eksperymentowali z różnymi wypełniaczami i otrzymali swoje własne „cylindry faraonów”.
Ani Egipt, ani faraonowie nie mieli nic wspólnego z tymi rzeczami. Ale co w takim razie
trzymają w rękach faraonowie?
Cylinder do każdego przypadku
Buławy, berła, nakładana broda, kołnierz-naszyjnik, diadem z ureuszem, specjalny rodzaj
pasiastej chustki (nemes) i korona – to symbole władzy faraona. Bez nich nie pojawiłby on się
publicznie. Koron u faraonów było wiele. Biała, podobna do kręgla — korona Górnego
Egiptu. Czerwona o charakterze cylindra — korona Dolnego Egiptu. Podwójna – korona
zjednoczonej potęgi. Niebieski hełm z tarczami słonecznymi – wojenna. Ręce faraonów
również były zawsze zajęte – niezliczone rytualne artefakty, które dostarczano władcom
Egiptu.
Egiptolodzy wiedzą dokładnie, co faraonowie powinni trzymać w swoich rękach. Wśród tych
przedmiotów nie ma „cylindrów długowieczności”. Z reguły faraon trzymał w rękach
jakąkolwiek z lasek – na każdą ceremonię używano tej, która była potrzebna.
Mumia faraona w grobowcu zaopatrzona była w dwie laski – heka (wyglądem
przypominająca wędkę z haczykiem) i nechaha (wyglądem przypominający wędkę z
potrójnym biczem). Właśnie z tymi artefaktami pochowano Tutanchamona. Ręce
skrzyżowano mu na piersi w kształcie ukośnego krzyża, a na jego dłoni włożono symbole
władzy.
Nierzadko rękojeści obu insygnium robiono z lazurytu, pokrytego w równych odstępach
złotymi paskami. Gdyby nie patrzeć uważnie na to, można by pomyśleć, że rękojeści zrobione
są z niebieskich i złotych cylinderków. Tylko złote są puste. Dokładnie tak samo ozdabiano
włosy kobietom.
Ponadto faraon mógł trzymać długą laskę, rozwidloną na końcu, z zoomorficzną gałką – uas.
Albo masywną i krótką rytualną czaszkę, którą wykorzystywano do poświęcenia darów. U
faraona jako ziemskiego boga, była możliwość wykorzystania wszystkich rodzajów
insygnium, które kojarzyły się z licznymi egipskimi bóstwami. Dlatego tak trudno zrozumieć,
które właśnie trzyma faraon w rękach.
Jeśli ktokolwiek jest zainteresowany, w filmie w 11 minucie znajdzie zawartość tych
cudownych urządzeń, których koszt własny wynosi 18 rubli:
Zgłoś jeśli naruszono regulamin