trailer.park.boys.s08e04.webrip.x264-2hd.txt

(20 KB) Pobierz
{236}{296}Tłumaczenie i dopasowanie: Majkel92
{500}{547}Ricky!
{592}{658}Wstawaj do cholery!|Pobudka!
{659}{721}Odwal się Bubbles!|Dzisiaj odsypiam.
{722}{753}Gówno prawda.
{754}{843}Mielimy roznosić ulotki reklamujšce|"Nocleg w szopie".
{844}{912}Na nogi, ale już!|Wstawaj!
{913}{1005}- Dobra, kurde faja, już wstaję.|- Czemu masz spuszczone portki?
{1006}{1037}Nie wiem.
{1038}{1146}Zbieraj się. Spałe na trawniku,|z fujarš na wierzchu.
{1147}{1233}Luzik, Bubbs. Ale muszę najpierw|strzelić sobie prysznic.
{1234}{1320}Umyć czuprynę, jajca,|na kutasie rosnš mi już wšsonogi.
{1321}{1400}- Tydzień się nie myłem.|- Ustabilizuj nogi.
{1414}{1464}O kurwa, Oranżadko.
{1481}{1556}Zaliczyła w końcu zgona w baseniku?
{1616}{1676}Chyba też odsypia.|Nie obud jej, ok?
{1677}{1714}Obudzę jš za godzinę na karmienie.
{1715}{1760}Ostro wczoraj przybalowalimy.
{1761}{1787}Że co?
{1795}{1850}O ja pierdolę.
{1851}{1958}Walilimy bimber i hasz z bongosa,|ostro się naprulimy.
{1973}{2031}Ricky, ile bimbru jej dałe?
{2037}{2102}A ja wiem?|Z 6 kielonów?
{2146}{2199}Kurwa! W pizdę jeża!
{2235}{2273}Co jest z tobš?
{2343}{2407}To pierdolnę ten prysznic|i jestem gotowy.
{2408}{2483}A ja zabiorę Oranżadkę ze słońca.
{2494}{2542}Bez obawy.|Nie obudzę jej.
{2548}{2590}Tylko bšd ostrożny, Bubbs.
{2807}{2864}Ostro się wczoraj z Oranżadkš nawalilimy,
{2865}{2952}pewnie dlatego, że nie mogłem se poukładać|w bani co zrobić z Jacob'em.
{2953}{2992}Więc mózg mi powiedział,
{2993}{3100}żebym się zjarał i najebał, i tak zrobiłem,|ale dalej nie wiem co zrobić.
{3101}{3173}Ale za to upierdolilimy się|haszem i bimbrem.
{3199}{3294}Z Oranżadki dobry zawodnik,|obudziłem się na trawniku z chujem w ręku,
{3295}{3328}wszystko przez niš.
{3329}{3376}Julian!
{3377}{3399}Kurwa.
{3409}{3451}Julian, wstawaj.
{3452}{3524}Mamy poważny problem,|i tylko godzinę na jego zażegnanie.
{3525}{3550}Co się stało?
{3567}{3624}Ricky myli, że ona odsypia.
{3632}{3686}Daj spokój, chyba nie jest aż taki głupi?
{3693}{3761}Serio pytasz?|Przecież to Ricky.
{3813}{3852}Fajki, ale już.
{3880}{3932}Dobra robota, bšd zawsze gotowy.
{4399}{4427}Trzymaj.
{4705}{4747}Ręcznik, w tej chwili.
{4815}{4849}Dobra, odpalaj furę.
{4850}{4904}- Trochę tu mokro.|- Bez gadania.
{5007}{5056}Do dechy, Cory!|Gaz do dechy!
{5057}{5113}Musimy wymienić tš rybkę, Julian.
{5114}{5182}Jeli Ricky się dowie, że jest martwa|będzie zdruzgotany.
{5183}{5237}I stanie się dla nas bezużyteczny,
{5238}{5273}a na to nie możemy pozwolić.
{5282}{5421}Bioršc pod uwagę, że włanie wzišł prysznic|z pod szyberdachu, i suszy włosy wydechem,
{5422}{5474}to wydaje mi się,|że go przechytrzymy.
{5507}{5542}Czy to olej w spray'u?
{5556}{5614}Ricky myli, że to lakier do włosów.
{6755}{6778}Hej, Julian.
{6779}{6856}Mylisz, że jak wzniesiesz to ku niebu,|to pojawi się He-Man?
{6857}{6884}Odwal się, Bubbs.
{6885}{6936}Niektórzy wierzš,|że one naprawdę działajš.
{6937}{6999}O tak, znam tych ludzi,|to tak zwane "szajbusy".
{7007}{7050}- Ricky, możemy poga...|- Jacob!
{7051}{7096}Nie będziemy teraz gadać.
{7097}{7162}Muszę se najpierw pare|rzeczy w dyńce poukładać.
{7163}{7192}Jak tam Oranżadka?
{7193}{7267}Nie wiem, stary. Oczy ma otwarte,|ale dalej pi, to dziwne.
{7268}{7357}Dobra, zaczynamy tu i lecimy|w tamtš stronę. Trzeba to ogarnšć.
{7358}{7435}Będziesz musiała w końcu wstać.|Zaczynam się o ciebie martwić.
{7436}{7508}Dobra chłopaki|Zacznijcie od tych.
{7509}{7536}O żesz kurwa!
{7537}{7613}Skoczę tylko na chwilę do marketu,|i zaraz do was dołšczę.
{7614}{7697}Co ty pierdolisz? Mielimy roznosić ulotki.|Na chuj lecisz do marketu?
{7698}{7797}Chciałem tylko... kupić|nam sajgonki, na lunch.
{7798}{7850}Nie będę łaził i|wsuwał tych ulotek,
{7851}{7923}kiedy ty se będziesz robił zakupy,|wpierdalał i się bawił.
{7924}{7964}Niech te chujki lecš.
{7991}{8029}W porzšdku.
{8033}{8153}Cóż, Cory, Jacob, trzymajcie,|i lećcie skombinować sajgonki,
{8154}{8204}po które przybylimy.
{8205}{8279}Upewnijcie się, że to będš dokładnie|te, o które nam chodziło.
{8280}{8382}Zapierdalajcie do sklepu i kupcie rybkę,|która wyglšda dokładnie jak Oranżadka.
{8383}{8418}Tylko tego nie spierdolcie.
{8419}{8520}- Ale gdzie jš znajdziemy?|- Tam gdzie sprzedajš ryby, imbecylu.
{8531}{8590}Stary, uwielbiam sajgonki.
{8604}{8658}Zacznę z tej strony chłopaki!
{8668}{8698}{Y:i}Luzik, Bubbs.
{8706}{8759}pij sobie dalej Oranżadko.
{8760}{8813}Biedna, mała pizdeczka.
{8829}{8888}Po kiego grzyba zerwałe|mnie z łóżka, George?
{8889}{8969}Przecież oni tylko roznoszš ulotki.|Lecę do domu.
{8970}{9017}Jim, przecież oni ewidentnie co kombinujš.
{9018}{9076}Podejd do nich,|niby przez przypadek.
{9077}{9126}Udawaj ich kumpla.|Może się czego dowiesz.
{9127}{9218}wietny plan, George.|Na pewno się niczego nie domylš.
{9229}{9379}George, prowokacja tego typu wymaga|koncentracji, cierpliwoci i rozsšdku.
{9380}{9477}Czyli cech, których tobie|niestety zawsze brakowało.
{9565}{9638}Odwalajš numer z odwracaniem uwagi.
{9639}{9718}Gdziekolwiek wysłali tamtych|dwóch gównozjebów,
{9719}{9788}to tam dzieje się prawdziwa akcja.
{9808}{9880}To jak gówniana bułka,|z gównianym masłem.
{9907}{9973}Jest wołowina, sš i ryby.
{9974}{10042}Cholera martwe, wszystkie.
{10043}{10103}Nie wydaje mi się żeby|sprzedawali tu żywe ryby, Cory.
{10104}{10200}Zaufaj mi, homary sprzedajš żywe, i jeżeli|włożysz rękę do zbiornika to cię ugryzš.
{10201}{10228}Masz rację.
{10229}{10266}Mogę wam jako pomóc?
{10267}{10376}Słuchaj stary, potrzebuję złotej rybki|tej wielkoci, koniecznie żywej.
{10377}{10418}- Złotej rybki?|- Tak.
{10419}{10444}Ty tak serio?
{10445}{10486}Nie wiem czemu Cory mnš dowodzi.
{10487}{10574}Skoro Julian dowodzi Ricky'm,|to ja powinienem Cory'm, prawda?
{10575}{10662}Julian jest mšdrzejszy od Ricky'ego,|i ja jestem mšdrzejszy od Cory'ego.
{10663}{10736}W ogóle nie sprzedajemy żywych ryb,|nie mówišc o złotych rybkach.
{10737}{10783}Ludzie ich raczej nie jedzš.
{10784}{10818}A homary?
{10819}{10913}Homary to inna bajka,|ale złotych rybek tu nie mamy.
{10914}{10958}A może paluszki rybne?!
{11009}{11084}Widzicie, to ja powinienem|dowodzić, prawda?
{11085}{11202}Wiem, że uważasz Jacob'a za zjeba i debila,|ale dobry z niego chłopak.
{11203}{11283}Nie mogę ogarnšć w łepetynie,|że będę z nim spokrewniony.
{11284}{11345}- Pojebana sytuacja.|- Przecież to nie tak działa.
{11346}{11399}Nie staniecie się z automatu krewnymi.
{11400}{11452}W ogóle nie ogarniam jak to działa.
{11463}{11552}Moglibymy ukręcić dzisiaj|w chuj szmalu na tym parkingu.
{11600}{11652}Ale, że jak?|Włamywać się do fur?
{11653}{11727}A co z "Drużynš V"?|Z całym systemem co to Bubbles wymylił.
{11728}{11773}A musi o tym wiedzieć?
{11780}{11854}- Mówisz serio,|- Pewnie, że tak. Spójrz.
{11855}{11902}O żesz w mordę!
{11903}{11974}I to rozumiem, Julian.|Dawno tego nie robiłem.
{11975}{11994}Zmywamy się.
{11996}{12087}Skoczmy po wytrychy, worki,|i zróbmy to jak trzeba.
{12088}{12145}- A to kurwa co?|- We to ze sobš.
{12146}{12210}Włamywanie się do fur|przy markecie jest zajebiste.
{12211}{12292}Najlepiej udawać, że wsuwasz ulotki|za wycieraczkę.
{12293}{12362}Patrzymy po autach,|i szukamy co lepszych fantów,
{12363}{12415}a jak pojawiš się gliny,|to mamy kozak wymówkę.
{12416}{12460}Zajebista sprawa.
{12502}{12589}Wyjebicie za tym tęsknię, Julian.|Zapomniałem jaka to frajda.
{12646}{12673}Kurwa!
{12741}{12797}Pojebały mi się kolorki.
{12832}{12908}Żółty, biały, czerwony,|i niebieski.
{12925}{12980}Brakuje mi tu pomarańczowego.
{12984}{13035}{Y:i}Miałem rację.|Koleszka pierdolił kacapoły.
{13036}{13096}Chłopaki,|a gdzie rybka?
{13097}{13200}Mamy złš wiadomoći, stary,|nie sprzedajš żywych ryb, tylko mrożone.
{13201}{13236}Homarów też nie ma.
{13255}{13327}Czy wy matoły poszlicie do spożywczaka?
{13328}{13368}No przecież sprzedajš tam ryby.
{13381}{13420}I zwykle też homary.
{13427}{13506}Czy wy koniowały|nawšchalicie się kleju?!
{13517}{13618}Panowie, a może zoologiczny.|Przetworzylicie taki pomysł?
{13626}{13708}Z tego co wiem, to sprzedajš|tam tylko psy i koty.
{13709}{13739}Jaszczurki też.
{13740}{13819}Ale skoczymy tam,|tylko nie mów Ricky'emu, że nawalilimy.
{13820}{13912}No tak, Julian'owi, też może nie wspominaj,|dobrze pomyslane Jacob.
{13913}{13996}Nie-do-kurwa-wiary!|Zapierdalać wińskim truchtem do sklepu!
{13997}{14058}Macie zdšżyć przed porš karmienia.
{14059}{14100}A jak będš tylko mrożone?
{14101}{14173}Nie będš mrożone!
{14225}{14284}Luzik Bubbles.
{14285}{14330}Oddychaj głęboko.
{14358}{14471}Ta cała akcja z wymianš rybki,|zaczyna mnie ostro wkurwiać.
{14477}{14552}Powininem rozdawać ulotki|reklamujšce mój biznesik.
{14553}{14600}Spójrzcie.|{y:i}Wielkie otwarcie.
{14601}{14675}I mamy tu kupony ze zniżkš 50%,|na opiekę nad kotkami,
{14676}{14749}albo kupon na tyle naleników,|ile jeste w stanie zjeć.
{14750}{14838}To by sprowadziło klientelę,|a nie mam czasu by je roznosić.
{14850}{14894}I zaczyna mnie to wnerwiać.
{14912}{14976}Wyła plastikowy skurwielu!|Cholera!
{14977}{15040}Uspokój się,|to wcišż nielegalne.
{15041}{15099}Fotelik? Szukaj czego wartociowego.
{15100}{15156}Chcę skombinować co|dla Trinity i mojego wnuka.
{15157}{15235}Mylisz, że Jacob, ten wyschnięty|ufojebca, co im załatwi?
{15240}{15276}Poczekaj chwilę.
{15287}{15327}Trzeba było odpišć pas.
{15328}{15375}Na pewno go przynajmniej poluzowałem.
{15376}{15435}Moment. Wezmę jeszcze tego|wypchanego zwierzaka.
{15436}{15478}Starczy.|Idziemy.
{15547}{15606}Ani, kurwa, słowa Bubbles'owi.
{15663}{15739}- Sam nie wiem, ta jest chyba za mała.|- Może być.
{15740}{15823}Dlaczego nazywajš je złotymi rybkami,|skoro sš pomarańczowe?
{15824}{15864}Rzeczywicie, bez sensu stary.
{15865}{15894}Można...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin