Jędrzej Giertych - (1936) Tragizm losów Polski.pdf

(18441 KB) Pobierz
JĘDRZEJ GIERTYCH
TRAGI ZM
LOSÓW POLSKI
PELPLIN
CZCIONKAMI 1 NAKŁADEM DRUKARNI I KSIĘGARNI
.PIELGRZYMA* SP. Z O. ODP.
Czytelników, nie będących narodowcami, lecz
Polskę kochających i szczerze dążących do tego,
by o je j losach mieć pogląd zgodny z rzeczywi­
stością, usilnie proszę, by książkę niniejszą prze­
czytali od deski do deski.
Jeśli spotkają się w niej z jakim ś poglądem,
który nie trafia im do przekonania, wydaje im się
gołosłowny, lub w ich przeświadczeniu nawet wręcz
fałszyw y, niech książki zbyt pphop nie nie odkładają.
Niech zakreślą odnośne miejsce ołówkiem, doczy­
tają książkę do końca, a potem wrócą jeszcze raz
w to miejsce i zastanowią się, czy aby autor nie
m iał jednak racji.
Jestem przekonany, że żałować czasu, który
na przeczytanie tej książki poświęcili, nie będą.
Celem tej książki nie je st wytaczanie rekry-
minacyj pod czyimkolwiek adresem. Polityka polska
błądziła od tak dawna, że stało się to ju ż nieomal
tradycją To też trudno je st winić tych, którzy
działając zgodnie z tą tradycją, sądzili, iż dobrze
służą Polsce.
Jeśli idzie o pokolenie żyjące — nie jest za­
miarem moim piętnowanie tych, co popełnili błędy,
ale je st zanalizowanie błędów na to, aby można
było uniknąć ich powtórzenia w przyszłości.
PRZEDMOWĘ
Ksiffrka mniejsza, mimo, że traktuje o hisiorji,
nie je st publikacją naukową: je st to książka, nale­
żąca do dziedziny publicystyki politycznej.
Metoda je j tak się ma do metody naukowej,
właściwej nauce historji, ja k się metoda wojskowego
wywiadu ma do metody śledztwa sądowego. Jest
to metoda pobieżniejsza i pospieszniejsza, stawiają­
ca sobie za cel możliwie szybkie osiągnięcie uogól­
n ie n i syntez o wartości praktycznej, a nie mająca
ambicji analitycznego zgłębiania każdego szczegółu.
Jeśli np. kontrwywiad wojskowy ustali na za­
sadzie poszlak i pobieżnej obserwacji, że w danym
oddziale istnieje 10 jaczejek kom unistycznych
to wynik ten zupełnie w ystarczy dla praktycznego
wniosku, jakim je st uznanie tego oddziału za
niezupełnie pewny, mimo, że stwierdzone poszlaki
mogą się w pewnej części okazać błędne i że ja ­
czejek łych je st w istocie tylko 9, c zy nawet 8.
Wywiad nie ma czasu na gromadzenie dowodów
zupełnie niezbitych
i dowody te nie są m u po­
trzebne; wystarcza mu odnalezienie ogólnego
konturu sprawy, którą bada.
\
Inna zupełnie je st metoda Śledztwa. Sądowi
nie-chodzi o żadne cele praktyczne
chodzi mu
o niezbite ustalenie objektywnej prawdy. Poszlaki
mu nie wystarczają,
żąda on dowodów. Być
może, że w żadnym z tych ustalonych przez wy­
wiad 10 wypadków w użytym w yżej przykładzie
VI
sąd nie wydałby wyroków skazujących,
a jednak
wyższemu dowództwu, dysponującemu tym oddzia­
łem nie przyszłoby nawet na myśl, móc ten wynik
pracy wywiadu zlekceważyć. Oddział ten nie będzie
się cieszyć pełnem zaufaniem i do najbardziej od­
powiedzialnych zadań nie zostanie u żyty ; nie zna
życia, kio uważa, iż dzieje się to niesłusznie.
Historja jest m istrzynią polityki. Polityka
wielkiego narodu i wielkiego państwa ma długi
oddech,
je j najważniejsze cele osiągane są wy­
siłkiem całych pokoleń, a niekiedy nawet wieków
i tysiącolecL Niepodobna trafnie rozumieć wielkich
dzisiejszych zagadnień politycznych, jeśli się do­
kładnie nie zna i nie rozumie przeszłości Prawdy,
ustalone przez badania historyczne, mają więc
nieraz wartość aktualną i zupełnie praktyczną: są
przesłanką wskazań politycznych na dzisiaj, są
nauką, zaczerpniętą z doświadczenia.
Życie praktyczne stawia więc badaniom histo­
rycznym pewne wymagania: nie może ono czekać,
aż one same wszystkie prawdy ustalą, lecz zwraca
się do nich z konkretnemi pytaniami. Tak samo
zupełnie praktyka lekarska nie czeka, aż badania
naukowe ten lub ów fa k t z dziedziny wiedzy
medycznej do gruntu wyjaśnią, ale domaga się
tymczasowej, praktycznej odpowiedzi, co w danym,
konkretnym wypadku można i należy uczynić na
zasadzie tego zasobu wiadomości, ja k i posiadamy
ju ż dzisiaj.
Życie polityczne domaga się od nauki historji
wyjaśnienia faktów, które je interesują. Jeśli ścisła
nauka nie je st jeszcze w stanie dać na to lub owo
pytanie naukowo uzasadnionej odpowiedzi
to
VII___
nieraz obozy polityczne, mające , dzięki własnemu,
nabytemu w pracy politycznej doświadczeniu, często­
kroć więcej intuicji w ocenie faktów politycznych,
od oderwanych od życia uczonych,
-—
same sobie,
na użytek praktyczny, pogląd, na pewne fakty
w przeszłości formułują. Kto się np. wczyta
w Romana Dmowskiego „Politykę polską i odbudo­
wanie państwa“ i inne dzieła, zda sobie sprawę,
że autor ten urobił sobie na sprawę powstania
styczniowego pogląd własny, o żaden autorytet
naukowo-historyczny nie oparty i że ów jego po­
gląd na fa kt z przeszłości zaważył poważnie na
jego poglądach na sprawy bieżące i na jego polityce
praktycznej.
Odbudowanie państwa polskiego je st wielkim
przewrotem w życiu polakiem, który wszystko w tern
życiu przemienia. Również i na przeszłość naszą
zaczynamy dziś patrzeć innemi oczyma. W eszliśm y
ponownie na wielką dziejową widownię,
widno­
krąg nasz je st szerszy,
dysponujem y bogatym
zasobem nowego doświadczenia, nabytego w burz­
liwych wydarzeniach ostatnich dziesięcioleci, w któ­
rych naród nasz nie był tylko biernym widzem
i przedmiotem obcych działań, ale samodzielnym
aktorem. Pozwala nanLto również i na przeszłość
naszą spojrzeć bardziej trzeźwo,
nie obawiać się
dotknąć uważniej różnych patrjotycznych .tabu'
, —
myślą krytyczną i nieraz sceptyczną zagłębić się
w m otyw y i pobudki, oraz ukryte sprężyny działań,
przez ogół polski, szukający „pokrzepienia serc",
stawianych na najwyższym piedestale narodowej
zasługi.
Powoli
rodzić się zaczyna nowy pogląd na
hiatorję Polski.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin