Papee F. - Polska i Litwa na przełomie wieków średnich.pdf

(21837 KB) Pobierz
DR. FRYDERYK PAPEE.
POLSKA I LITWA
NA.PRZEŁOMIE WIEKÓW ŚREDNICH.
TOM I.
OSTATNIE DWUNASTOLECIE KAZIMIERZA JAGIELLOŃCZYKA.
NAKŁADEM AKADEMII UMIEJĘTNOŚCI
.
GEBETHNER I WOLFF W WARSZAW�½E
W KRAKOWIE
·
·
G.
GEBETHNER r sP. w KRAKOWIE
1904.
»Proszę i zaklinam .. wszystkich .. doktorów, profe­
sorów, mistrzów, uczniów i pis;1:rzów .. aby te księgi dzie­
jów rocznych w dalszym ciągu pisali, a nigdy przerwy
w nich lub zaniechania nie dopuszczali<< - tak odzywał
·
się Długosz, czując się bliskim śmierci, do potomnych:
Słowa te utkwiły mi w pamięci zaraz od pierwszego po­
znania się z dziełem znakomitego dziejopisa i pobudziły
do refleksyi, ze jakkolwiek strumień historyografii naszej
w XVI wieku popłynął znowu szerokiem korytem, to prze­
cież bezpośrednio po Długoszu zaniknął chwilowo, tak
ze wytworzyła się bardzo dotkliwa i słabo tylko masko­
wana luka - od Miechowity zacząwszy, a na odnośnych
ustępach opracowań najnowszych skończywszy.
Jednakże w ostatnich czasach Akademia nasza zwró­
ciła właśnie szczególniejszą uwagę na wiek XV, wydała
In­
dex actorum, Acta capitulorum,
cenne tomy
Codicis epist.
i inne akta; równocześnie zaś pełnym wieńcem naokoło
Polski wydobyły na światło dzienne podobny materyał
wszystkie postronne kraje: Prusy, Brandenburgia , Śląsk,
Austrya, Węgry, Rumunia a wreszcie, i to w niemałej
ilości, Rosya. Na podstawie tego materyału, a w części
też i studyów archiwalnych, powiodło się jednak - jak­
kolwiek było to zrazu rzeczą wątpliwą - przy pomocy
krytyki i kombinacyi utworzyć konstrukcyę, w któ.rej juz
występują na jaw główne kierunki przewodnie i główne
, fazy rozwoju. A jeśli w przedstawieniu całem znajdzie
się. jeszcze niejedna wątpliwość i niejedna luka, to jest
to nieodłącznem każdej pracy dziejopisarskiej zjawiskiem;
6
miejsc takich ukrywać nie myślę, ale je owszem chcę
zaznaczyć, aby następujący badacze mieli wyraźną. wska­
zówkę, gdzie najbardziej potrzebne i najbardziej poządane
dalsze nawiązanie dziejowej przędzy.
Przeciąg czasu od roku 14 79 do roku 1506, od po­
koju ołomunieckiego do śmierci króla Aleksandra, przed­
stawia niewątpliwie pewien zwarty w sobie okres, który
wynosząc blisko 30 lat, tworzy ową najnizszą w historyi
jednostkę chronologiczną Lorenza: jedno pokolenie. Wszy­
stko bowiem co się wykonywało za Olbrachta i Aleksan­
dra było już pomyśianem i nakreślonem przy końcu rzą­
dów Kazimierza Jagiellończyka. Ja z tych dziejów prze­
łomowych ostatniego naszego w średnich wiekach poko­
lenia, napisałem księgę pierwszą, obejmującą o st a t n i e
d w u n a s t o 1 e c i e J a g i e 11 o ń c z y k a. Przedstawić zaś
zamierzam naprzód dzieje litewskie dlatego, ze az do roku
1484 punkt cięzkości leży na Litwie, a dopiero później
przesuwa się. do Korony. To co w moich dziejach litew­
skich sięga poza rok 1484 jest juz tylko dopowiedzeniem,
gdyz główna treść dalszego ciągu dziejów naszych roz-
grywać się będzie w Koronie.
CZĘŚC I.
DZIEJE NA LITWIE.
§. 1.
Stan wewnętrzny Litwy.
»Przeciw wielkiemu księciu Moskwy, kiedy Litwini
pragnęli wystąpić orężnie, odwodził ich od tego zamiaru
król polski Kazimierz. Mądrze i umiarkowanie odradzał
im szukać starcia z księciem, którego wzmogły liczne zwy­
cięstwa i skarby, zanimby - n owi c y u s z e s a m i - nie
postarali się o posiłki wprawnych żołnierzy z Polski. Nie­
chajby tez nie wiele pokładali nadziei w Rusinach do
swego państwa należących lub jemu podległych, którzy
dla odmienności wyznania byli im nieprzychylni i gotowi,
w razie walki z Moskwą, raczej przyczynić się do zguby,
niż do zwycięstwa Litwinów. Chętnie tych słów mą­
drzejsi i rozważniejsi słuchali, uznawszy, ze król prawdę
mówił i przepowiadał« 1).
Nowicyuszami wojskowymi, żywiołem pierwotnym
w rzemiośle wojennem nazywa Długosz ówczesnych Li­
twinów. Zaiste byli oni żywiołem pierwotnym i to nie­
tylko w tym jednym względzie. Cała olbrzymia przestrzeń
ówczesnego wielkiego księstwa, od Nurca az do Ugry
i Oki na północy, a od Bugu i Murachwy az do Oskołu
.
na południu, leżała jeszcze jakby na nowinie, jak gdyby
»na surowym korzeniu«. I ta północna połowa do pod­
biegunowej tundry zbliz9na , w której puszcza leśna po-
1)
DI u go s z: Opera (Przezdziecki). T. XIV, p. 698.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin