Niepiśmienni Słowianie.doc

(3214 KB) Pobierz
Niepiśmienni Słowianie

Niepiśmienni Słowianie

Z tego artykułu dowiesz się, że:

·         “Daj ać ja pobruszę, a ty podziwiaj” to oszustwo i manipulacja

·         Polacy znali pismo setki, jak nie tysiące lat przed przyjęciem chrześcijaństwa

·         Język polski szybciej był zapisywany alfabetem hebrajskim niż łacińskim

·         Pismo runiczne pochodzi z Polski

·         Czym się różni Pisanie od Rycia/Rysowania i Skrobania

·         I co wspólnego ma Rzecz, Rzeka, Pismo i Mowa

 

“W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byście to chcieli teraz dowodami obalić?”

Fryderyk Nietzshe

 

Prolog

Post jest w formie listu otwartego. Dedykowany jest wszelkiej maści językoznawcom i wykładowcom uczelni, co to bzdury do głów studentów wkładają, a potem wymuszają powtarzanie głupot na egzaminach, by zaliczyć uczelniany sezon. Dedykowany jest również studentom, szczególnie polonistyki, lingwistyki i wszelakich filologii, by poza uczelnią, w której zmuszani są do bezmyślnego powtarzactwa w zamian za bezużyteczne dyplomy, usiedli i pomyśleli, co tak naprawdę studiują.

 

Nazwa “student” oznacza osobę “wnikającą”, a “studiować” to znaczy “zgłębiać temat”, więc jak macie czelność się tak nazywać, to chociaż spróbujcie wniknąć i zgłębić temat, który ponoć “studiujecie”, nawet z kolegami przy studenckim piwku. Inaczej bezmyślnie powtarzacie utarte głupoty, które z nauką mają tyle wspólnego, co środa z maścią na komary. Jeśli uważacie, że Wasz śmieciowy dyplom wart jest okłamywania innych oraz samych siebie, to nie czytajcie dalej.

 

Artykuł zainspirowany komentarzem użytkownika R. A. (o ryciu i skrobaniu) pod jednym z wcześniejszych artykułów oraz użytkownika Tomassus, który zacytował studentkę-ignorantkę o ksywce Lotta.

 

Do wszystkich czytelników: Jeśli gdzieś w necie widzicie jakieś pseudomądre komentarze bez żadnego sensu, a z papką pod publiczkę jakich to my głupot tu nie wymyślamy, a jedyne ich dowody przeciw naszym tezom to: “OOO, ale się uśmiałem”, “Co za głupoty” czy “Ten autor wyssał wszystko z palca” – a konkretów jak zawsze żadnych. Wklejajcie wtedy link do tego właśnie artykułu. Tych oszołomów raczej nie zmienimy, ale pod każdym ich postem będzie link do tego artykułu, gdzie każdy kto zobaczy ich komentarz może sobie sobie kliknąć i się ocknąć. Będzie to takie “jeb z dzidy” dla zagubionego umysłu poszukującego prawdy.

 

List nie jest miły, bo nie ma być miły. Ma być dosadny na tyle, by dotarł do jak największej rzeszy ludzi. Najlepiej usiądź wygodnie, zrelaksuj się i dopiero czytaj!

 

I jak tu nie obić ryja?

Każdy z nas kiedyś dostał po ryju. Prawda? Wtedy na pewno głęboko ZARYCZAŁ... bo Ryczenie od ryja się wywodzi. Ryj nie po to jest ryjem, żeby sobie tylko ryczał... spełnił przecież wiecznie niedocenianą rolę w społeczeństwach... ale jaką? To się zaraz dowiecie!

 

Otóż jak już wiemy... Ryj poza ryczeniem, służy głównie do RYCIA… po to świnia ma ryj, by nim ryć w ziemi i szukać trufli... i stąd też jest RYJÓWKA, bo ryje sobie norki w ziemi... Człowiek też ryje ziemię, ale nie ryjem… no chyba, że zaraz po nokaucie… człowiek wynalazł sobie narzędzia, które w zasadzie ryją za niego…

Najbardziej pierwotnym ryciem człowieka jest chyba ORANIE (Ryć → Orać)... Jak dodamy O do jakiegoś polskiego słowa to uzyskamy ciągłość zdarzenia (często również okrągłego) np. Kleić → Okleić, Grodzić → Ogrodzić, Biec → Obiec, Grzać → Ogrzać (ogrzać to z każdej strony, a grzać to punktowo) itd.

 

O-o

Co bardziej spostrzegawczy użytkownicy zaraz zauważą, że “dziwnym zbiegiem okoliczności” litera O czyli kółko i jej polskie znaczenie czyli robić coś w kółko są tożsame. Oczywiście nie jest to zbieg okoliczności… otóż by wymówić O, należy ułożyć usta w kółko, stąd skojarzenie tej litery z czynnościami robionymi “w kółko”.

 

Rany i Runy

Jak taki człowiek ZAORA sobie skórę, to powstaje mu RANA (jak ORANIE), jeśli zaora jakieś zabudowanie, to powstaje mu RUINA, a jeśli zaora kawałek drewna lub kamienia, to powstaje mu... RUNA!

 

Co na to fałszerze ze słownika etymologicznego?

 

Słowo Ruina wyprowadzają z... Łaciny?!?! Bo tam znaczy to samo i pochodzi od Ruo czyli “psuć, walić się”... czyli po polsku “Zryć”.

 

Natomiast słowo Runa, to już jest majstersztyk...

Runa z niemieckiego Rune (Tajemnica), a to z gotyckiego Runa (Tajemnica), a to z wymyślonego “pragermańskiego” Runo czyli Szept, Tajemnica.

 

No to zaraz... u nas słowo oznacza, coś wyrytego i ma pokrycie w dziesiątkach słów pokrewnych (czyli zapożyczeniem NIE JEST), a po germańsku znaczy SZEPT i TAJEMNICA i brak jest słów pokrewnych i tam to jest źródło?!? Zastanówmy się nad znaczeniem SZEPT i TAJEMNICA, bo nie są przypadkowe... Jak nazwie człowiek, taki Germanin, który po raz pierwszy zobaczył znaki (ale ich nie stworzył) i zobaczył, że inni coś z tego rozumieją, a on nie? No właśnie nada temu słowu znaczenie: “Tajemnica”! Co znaczy, że sami germanie ukryli w znaczeniu słowa to, że jest ono ZAPOŻYCZENIEM ze słowiańskiego. A znaczenie SZEPT? Otóż jak zobaczyli, że Słowianie potrafią to przeczytać, to nadali obiektowi znaczenie tego, co przy tym obiekcie zobaczyli... ludzie przy tych runach mówili, stąd znaczenie Szept!

 

I takich właśnie bzdur uczą Was drodzy studenci… a to dopiero początek!

 

Pismo gotyckie

Skąd runy w ogóle się wzięły u Germanów?!? Ano od Gotów! A skąd Ci Goci są, to przedstawia poniższa mapa:

Goci

 

Oczywiście jak zajrzymy do encyklopedii, to znajdziemy tam cóś takiego:

“Goci – jedno z największych i najważniejszych plemion wschodniogermańskich, mówiące językiem gockim.” Zdanie to nie jest fałszywe, a jedynie zmanipulowane. Przeciętny czytelnik nie wie, że jeszcze 1000 lat terminem Germania określano Słowian, co bardziej szczegółowo opisuję w artykule: Niemcy nie są starsze od USA.

 

To, że język gocki i biblię gocką wymyślono i sfałszowano opisuję w tym samym artykule. Niemcom chodziło tylko i wyłącznie o uhistorycznienie swojego narodu kosztem sąsiedniego narodu słowiańskiego. Do XVI wieku nikt o czymś takim jak język gocki i biblia gocka nie słyszał. Jedyne dwie kopie biblii gockiej (czyli właściwie wszystkich dowodów na istnienie narodu pragermańskiego) odnaleziono w cudowny sposób w XVI w. w Essen i w Wolfenbuttel czyli na terenach, gdzie NIGDY GOCI NIE MIESZKALI! Goci przypomnę, mieli swoje państwa w Polsce i na Ukrainie skąd pochodzili oraz po podbiciu Rzymu na terenie Włoch i Hiszpanii. Co niby biblie gockie robią w Niemczech i dlaczego poza Niemcami nigdy żadnej nie odnaleziono, tego nie wie nikt.

 

Przypomnę może, że badania genetyczne  potwierdzają, że Polacy mieszkają w Polsce od CO NAJMNIEJ 10 000 lat! To skoro Goci są z Polski i przywędrowali stąd 1500 lat temu (a jak nie potraficie liczyć, to jest to mniej niż 10 000 lat), to GOTAMI są POLACY! A NIE NIEMCY!

 

Jakby jeszcze komuś zostały jakieś wątpliwości, to może sprawdźmy tytuł Bolesława Chrobrego. Można go znaleźć np.

tutaj: http://www.wikiwand.com/en/List_of_Polish_monarchs.

 

Otóż Bolesław Chrobry używał tytułu: Regnum Sclavorum, Gothorum sive Polonorum. Na polski tłumaczone jest to jako: Król Słowian, Jadźwingów i Polan. To ja się kulturalnie pytam, od kiedy łacińskie Gothorum oznacza Jadźwingów? A od kiedy łacińskie Sive znaczy I?!? Gothorum to są GOCI!!! A SIVE to ma DWA ZNACZENIA, jednym z nich jest ALBO, a drugim z nich jest CZYLI!!! Od nas wymagacie wiecznego udowadniania, że nie jesteśmy garbaci, a sami nawet nie potraficie zajrzeć do najprostszego słownika?!? Pozwólcie, że Was wyręczę: https://pl.glosbe.com/la/pl/sive. Jeśli byłoby tam I to po łacinie użyto by słowa ET, albo dołączano by QUE do kolejnych słów! Ale to chyba drodzy językoznawcy powinniście wiedzieć, w końcu latami studiujecie te języki, a to chyba absolutna podstawa co?

 

Więc jego tytuł po polsku, bez Waszych chorych manipulacji brzmi: “Król Słowian, Gotów czyli Polaków“. A to chyba diametralnie zmienia znaczenie tych słów, bo tu wyraźnie jest napisane, że Słowianie, Goci i Polacy to jest TEN SAM NARÓD!!! I co teraz, hę?

 

Nazwa Polacy pojawia się dopiero za Bolesława Chrobrego, wcześniej Polacy byli nazywani po prostu Słowianami lub Germanami (pod takimi nazwami występują u kronikarzy niemieckich do czasów zjazdu gnieźnieńskiego), ewentualnie pojawiały się nazwy Goci, Wandalowie czy Bohemowie.

 

Skąd w takim razie nazwa Goci? Otóż Goci sami dzielili siebie na Wizygotów (możliwe, że Gotów Wiślanych) i Ostrogotów (możliwe, że Gotów z Wysp – Ostrów=Wyspa). Sama nazwa Goci jest germańską kalką odsłowiańskiej nazwy Bohemiae. Bohemia to dzisiaj Czechy, jednak kiedyś tą nazwą określano wszystkich Słowian. Pochodzi od słowa Bóg/Boh/Bohater. Czyli wysłannicy Boga (kalka słowa Lechici – bo Lech znaczy Bóg/Pan/Władca). Got/God/Goth to po prostu tłumaczenie na germański słowa Bog/Boh, bądź Lech/Lah/Leh.

 

Oczywiście oba słowa i Bóg/Boh i Got/God/Goth są odsłowiańskie i występują też u Germanów.

·         Bóg w wersji np. Buggy, Big czy Bogge opisuję w Big, Small i Nike

·         God od polskiego: Godzić, Godzina, Pogodny, Godny, Pogoda, Gad, Gadać, Hodować w Hej Kolęda, Kolęda

 

Pojęcia “Gotyk na dotyk”, “Pismo Gotyckie” czy “Architektura Gotycka” nawiązują do naszych przodków, a nie jakichś Germanów. Proszę sobie zobaczyć jak wygląda “pismo gotyckie” jest to właśnie alfabet łaciński zapisany za pomocą przyrządów do RYCIA (a nie odręcznie – stąd pismo jest “ostre” i “kwadratowe”)!

 

Pewnie dla was i Wandalowie są Germanami, co nie? A Mieszko to kto to był, niby bo jego oficjalny tytuł to był Dux Wandalorum jak dobrze pamiętam, też można to znaleźć tutaj: http://www.wikiwand.com/en/List_of_Polish_monarchs. Więc skoro był to Dux Wandalorum (Książę Wandalów jak znów do słownika za daleko), to Wandalowie to na pewno są Germanie... a jedzie mi tu czołg?

 

Niemcy po dziś dzień nazywają Słowian i Polaków: Wenden (Wandalowie). A stolicą Wandalów był Kraków, którego królową była Wanda (stąd m.in. Wandalowie). Więcej o tym w artykule: Niemcy nie są starsze od USA.

 

Ryć i Rysować

Skoro podstawy już mamy i wiemy, że oszuści nie mają absolutnie żadnych argumentów na poparcie swoich tez, a jeśli uważają, że mają, to zapraszam do komentowania pod artykułem. Nie zalecam wyskakiwania mi z jakimś wymyślonym językiem praindoeuropejskim, bo wtedy dam link do mapki i zobaczycie sobie skąd ten język praindoeuropejski pochodzi (oczywiście z Polski i Ukrainy). Możecie też zacytować jakiegoś kronikarza, który stwierdza, że Słowianie nie znali pisma... a chyba takiego nie ma... ewentualnie jak już jest, to jego dzieło znaleziono zapewne w jedynej kopii na terenie Niemiec gdzieś w późnym średniowieczu, prawda?

 

Skoro już wiemy, że Rycie jest nasze i jego pochodna... czyli RYSOWANIE też jest nasze... to może zobaczmy kto przy spotkaniu Słowianie vs “Cywilizacja” tak naprawdę pisma nie znał. Otóż, żeby coś napisać za pomocą rycia, to trzeba to WYRYĆ. W zapisie łacińskim, gdzie ułomne, aczkolwiek tęgie głowy nie potrafią zapisać Y oraz Ć otrzymamy WIRIT.

 

Rozumiem, że większość szanownych studentów, którzy z obrzydzeniem czytają ten artykuł zna choć podstawy angielskiego... i jak Ci Germanie, którzy pismo znają od zawsze je nazywają? Otóż nazywają je WRITE czyli WIRIT czyli WYRYĆ!!! Więc kto pismo wziął od kogo, co? (Identycznie: pl:Ognić → en:Ignite). Nawet zachowali polskie końcówki czasownikowe!

 

A jak nasi drodzy Skandynawowie, “podstawa polskiego języka”, “kolebka Germanii”, od której “zapożyczyliśmy pół słownika” nazywa swoje pismo i proces pisania? (Poza runami oczywiście, które bezwstydnie ukradli Słowianom?)… Otóż nazywa je: Rita, Rizan, Ritzen czyli RYĆ! Obecnie w znaczeniu “psuć”, “rozedrzeć”… ale kiedyś znaczyło to właśnie pisać. Obecnie używa się innego słowa na określenie tej czynności, ale o tym za chwilę.

 

Jak powstała mowa?

Wszystko, co nas otacza jest proste i logiczne. Każdy proces na niebie i ziemi można łatwo podzielić na mniejsze elementy i wytłumaczyć ich działanie w kilku zdaniach. Dopiero tzw. proces ogłupiania (który nazywamy procesem edukacji) wmawia nam, że świat jest głupi, alogiczny i jakiś popyrtolony. Jeśli coś wydaje nam się niejasne lub alogiczne lub czegoś nie rozumiemy, to znaczy tyle, że ktoś nas robi w trąbę. Jeśli jesteśmy mądrzy to po prostu wnikamy sami, lub szukamy kogoś na tyle logicznego i obeznanego, kto wyjaśni nam, że to co wydawało się alogiczne, w rzeczywistości jest jak najbardziej logiczne, tylko ktoś nie chciał, byśmy to zrozumieli. Jeśli natomiast uparcie tkwimy w przekonaniu, że coś jest trudne, albo zbyt skomplikowane, by to zrozumieć i przestajemy wnikać, to jesteśmy po prostu zmanipulowanymi imbecylami wyznającymi złotą zasadę: “Po co mi mózg, skoro mam TVN/Kościół/Uczelnię” (niepotrzebne skreślić).

 

Mowa powstała w taki sam prosty sposób jak wszystko inne na świecie. Jak już wyżej wspomniałem, litera O pochodzi od kształtu i dźwięku ust. Natomiast litera R (zapisywana kiedyś jako P, ale czytana R) to właśnie symbol człowieka “Ryjącego”, dlatego nazwa litery P/R to “Ryć”, w łacińskiej transkrypcji to “Rtsi”, w greckiej “Ro”, a w hebrajskiej “Resz”. Duuuużo więcej o tej literze (i każdej innej) będzie w książce, którą namiętnie piszę. Sama litera R znaczenie przyjęła od swojej wartości dźwiękowej, po prostu świdrujący język kojarzył się czynnością rycia czy wiercenia i dźwiękiem powstającym przy takiej czynności.

 

Znaczenia pochodne Rzekania

Otóż słowo Ryć, oprócz czynności pisania, ma też znaczenie odwrotne, którym jest czytanie, czyli mowa. We współczesnym polskim to słowo brzmi “Rzec”. Stąd mamy takie słowa jak “Narzecze” (Dialekt), Narzekać itd. Po czesku Rikat (Rzec) jest bardziej popularne od Mlovit (Mówić) np. “Tak się nie mówi”, po czesku jest: “To se nerika”. Takim wiecznie “rzekającym” stworzeniem jest Rzekotka. Pochodną tego słowa jest też “Rechotać”.

 

Od “potoku słów” (skojarzenia płynącej wody z procesem mówienia – porównaj: “lać wodę” czyli gadać dużo o niczym) i możliwe, że od plucia się przy tym trochę (każdy z nas zna kogoś z “soczystą wymową” – szczególnie podczas wymawiania słowa: “tfarożeq”) mamy takie słowo jak “rzeka”.

 

Ze względu na wartość mowy oraz jej ulotność pojawiło się luźne skojarzenie z materialnym przedmiotem posiadającym identyczne cechy i tym przedmiotem jest: Rzecz. Tę samą etymologię zapewne mają słowa: Ruś, Rudy, Rich, Ruotsi, Rzesza, Rzeszów, Reich, Rex, Lex, Leksem, Raj itd. czyli te które wcześniej wyprowadzałem jako pochodne słowa Leh/Lah/Lech. Wartym zaznaczenia jest, że etymologie te nie są wzajemnie się wykluczające. Możliwe, że są tu dwa przemieszane rdzenie (Leh i Ryć), tak jak rdzenie Mąż i Miłość/Mir są przemieszane w niektórych językach, a możliwe, że jest to jeden rdzeń, tylko w dwóch wariantach. Jak dojdę do konstruktywnych wniosków, to na pewno napiszę.

 

Czy można ryć do siebie?

Otóż proces rycia, jest to proces “od siebie”. Jak weźmiemy dłuto, RYLEC, czy RYJ i nim zaczniemy ryć, to przyłożenie siły jest po tej samej stronie, co “ryjący” i w ten sposób narzędzie się od nas odsuwa i ryjemy od siebie.

 

Czy istnieje proces odwrotny?

Tak!

A jak się nazywa?

SKROBANIE

I co chodzi z tym skrobaniem?

 

O ile słowo Ryć jest słowem pierwotnym to już słowo SKROBAĆ jest słowem wtórnym (czyli również NIE MOŻE być zapożyczeniem). Słowo Skrobać jest wariantem słowa Grabić. Otóż jak już wielokrotnie wspominałem, dużo słów występuje w wersjach z S i bez S, idealnym przykładem jest ty Pokój/Spokój czy Mały/Small, a nawet polskie “dokonania” Robić/Zrobić, Pić/Spoić. Moja luźna hipoteza mówi, że jest to po prostu polskie S/Z oznaczające Z (kim/czym) np. Spokój osiągamy “Z pokojem na świecie”, a Skrobanie uzyskuje się “Z Grabieniem”… może tu nie widać tego jeszcze, ale zaraz wyjaśnię co znaczy Grabić. Grabić jest to pochodna polskiego słowa Góra, z którego wziął się Grób (mała góra), a Grabić to robić właśnie górki (ze zgrabionej ziemi). Więcej o Grabić i jego etymologicznej rodzince w artykule: Góra, Dół i Armageddon

 

Skoro już wiemy, że Skrobać, to nie jest zapożyczenie, a pochodzi od słowa Grabić, czyli robić górki... Zobaczmy skąd Ci wszystko wynajdujący antyczni Rzymianie wzięli pismo? Jakby mieli własne pismo, to nazwaliby je po swojemu, a jakby wzięli od kogoś, to nazwali by je zapewne po ichniemu… no więc jak Rzymianie nazywali proces pisania?

 

Otóż nazywali go SCRIBO, czyli SKROBIĘ! No i co Wy na to światli językoznawcy? Co, znowu jakiś praindoeuropejski rdzeń będziecie wymyślać na poczekaniu? Przecież jak wół słowo Skrobać pochodzi od słowa Grabić, a to od Góra… więc co, wymyślicie nowy rdzeń, żeby tylko nie powiedzieć, że rdzeń jest słowiański? Oczywiście, że tak, bo czemu by nie? Ktoś Wam zabroni? Tylko miejcie odwagę nazwać to “oszustwem”, albo “manipulacją”, bo tak w nomenklaturze zwykłego człowieka brzmi słowo, które Wy nazywacie “językoznawstwem” czy odłacińsko “lingwistyką”.

 

Sprawdźmy zatem inne języki: fr:Ecrire, es:Escribir, en:Script, de:Schreiben, da:Scrive, se:Scriva... przecież to nic innego jak polskie SKROBAĆ! Więcej chcecie? To do słownika odsyłam!

 

Grabić

Skrobać w wersji Grabić też nie zanikło. Istnieje do dziś u każdego, kto ma w domu jakąkolwiek sztukę. W języku greckim, polskie grabić/skrobać zmieniło się w Graphe, czyli Pisać/Rysować. I stąd jest nasza Grafika.

 

Piśmienni Germanie

Co piśmienni Germanie napisali o niepiśmiennych Słowianach?

Otóż w opisie miasta Radogoszczy (obecnie Niemcy), sporządzonym przez Thietmara z Merseburga, możemy przeczytać:

“Jest w kraju Redarów pewien gród o trójkątnym kształcie i trzech bramach doń wiodących, zwany Radogoszcz, który otacza zewsząd wielka puszcza, ręką tubylców nie tknięta i jak świętość czczona. Dwie bramy tego grodu stoją otworem dla wszystkich wchodzących, trzecia od strony wschodniej jest najmniejsza i wychodzi na ścieżkę, która prowadzi do położonego obok i strasznie wyglądającego jeziora. W grodzie znajduje się tylko jedna świątynia, zbudowana misternie z drzewa i spoczywająca na fundamencie z rogów dzikich zwierząt. Jej ściany zewnętrzne zdobią różne wizerunki bogów i bogiń – jak można zauważyć, patrząc z bliska – w przedziwny rzeźbione sposób, wewnątrz zaś stoją bogowie zrobieni ludzką ręką w straszliwych hełmach i pancerzach, każdy z WYRYTYM u spodu imieniem. Pierwszy spośród nich nazywa się Swarożyc i szczególnej doznaje czci u wszystkich pogan. Znajdują się tam również sztandary (stanice), których nigdzie stąd nie zabierają, chyba że są potrzebne na wyprawę wojenną i wówczas niosą je piesi wojownicy. Do strzeżenia tego wszystkiego z należytą pieczołowitością ustanowili tubylcy osobnych kapłanów.”

 

Czy skoro Słowianie potrafili WYRYĆ imiona swoich bóstw, to czy na pewno nie potrafili pisać?!? No i co Wy na to drodzy studenci i językoznawcy?

 

Uderzenie ostateczne

Jak już wcześniej wspominałem, nic nie bierze się z niczego. Każdy skutek ma swoją przyczynę, wystarczy ją tylko poznać. Każde słowo ma swoje wcześniejsze znaczenie i składa się z pomniejszych znaczeń głosek, które wchodzą w jego skład, ewentualnie jest zapożyczeniem, wtedy przejmuje znaczenie słowa, bez wnikania w szczegóły tego słowa. No i teraz… skoro Słowianie wzięli pismo od swoich zachodnich kolegów. To znaczy, że razem z czynnością pisania powinni przejąć i jego nazwę, prawda? To czy któryś z Was, mądrzy studenci i językoznawcy wyjaśni mi, dlaczego po polsku czynność pisania nazywamy PISAĆ, a inni Słowianie nazywają PISAT lub PISATI?!?

 

Jest to słowo ogólnosłowiańskie, co oznacza, że czynność pisania BYŁA ZNANA ZANIM SŁOWIANIE PODZIELILI SIĘ NA KRAJE! Mało tego, PISANIE BYŁO ZNANE, ZANIM DOSZŁO DO KONTAKTU Z RZYMIANAMI I NIEMCAMI! Bo jakby nie było, to byśmy używali nazwy germańskiej, lub rzymskiej, a tego NIE ROBIMY! To oni przy kontakcie z nami PRZEJĘLI NASZE SŁOWA OZNACZAJĄCE PISANIE, więc najprawdopodobniej również PRZEJĘLI OD NAS CZYNNOŚĆ PISANIA! A jak macie dowód, że tak nie było, to ZAPRASZAM! Dużo Waszych głupot już się naczytałem, więc chętnie poszperam jeszcze i liczę, że w końcu coś sensownego dostanę.

 

Ryć, Skrobać i Pisać

Czym się w takim razie różnią te słowa? Skoro jest ich aż trzy, to może jednak są to zapożyczenia? NIE! Każde z tych słów pozornie jest synonimem drugiego, ale tak naprawdę znaczą zupełnie co innego. Dla człowieka pierwotnego, te czynności niekoniecznie musiały być ze sobą związane, tylko teraz wszystkie sprowadziły się do pisania.

·         Ryć to tak naprawdę dłubać, robić linie czy dziury w drewnie, ziemi czy kamieniu. Pchać narzędzie (orka, orać, ranić). Wszystkie te słowa powiązane są z pchaniem narzędzia przed sobą.

·         Skrobać, to proces odwrotny, czyli ciągniecie. Ciągnać można w dużo bardziej miękkim materiale. Np. W glinie czy korze drzewa.

·         Pisać to ciągnąć atrament po gładkiej powierzchni. Nie potrzeba tu w ogóle używać siły. Porównaj sobie: Pisanka. Dlatego nie jest Ryjka czy Skrobanka, bo powierzchnia jajka jest gładka i można spokojnie na nim malować różne znaki czy symbole bez użycia siły.

 

Póki pisaliśmy w twardym, to nazywaliśmy to ryciem. Później w miękkim to było to już skrobanie. Teraz piszemy po gładkim, więc nazywamy to PISANIEM.

 

Daj ać ja pobruszę i polski po hebrajsku?!?

Otóż w powszechnej wiedzy jest, że pierwszym polskim zapisanym zdaniem jest: Daj, ać ja pobruszę, a Ty poczywaj.

 

Po pierwsze, jest tu błąd transkrypcji, bo tam jest:

“Daj ać ja pobruszę, a Ty podziwiaj” – czyli popatrz, a nie odpoczywaj! Od kiedy to Polacy mówią: Ja bedę zapindalał, a Ty sobie odpocznij?!? Raczej mówią: “Patrz matole jak ja to robię i się w końcu naucz”. I takie jest znaczenie tych słów.

Oszustwo ma nawet własny pomnik!

 

Po drugie: Słowa te zapisano w księdze henr...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin