Ferrarella Marie - Zasłużona nagroda.pdf

(970 KB) Pobierz
Marie
Ferrarella
Zasłużona
nagroda
Złota Dynastia 10
Tytuł oryginału: Military Man
0
Drogie Czytelniczki!
Mam przyjemność zarekomendować Wam kolejną sagę rodzinną, w
której odnajdziecie wiele wątków obyczajowych, romansowych, ale też
kryminalnych.
Tym
razem
zapraszam
do
poznania
Fortune'ów,
najpotężniejszej i najbogatszej rodziny w Teksasie. Są wśród nich ranczerzy,
żołnierze,
finansiści, właściciele firm, ale też gwiazdy filmowe.
Przez dwanaście miesięcy będziemy
śledzić
losy niektórych członków
tego rozgałęzionego rodu, poznamy także mroczne i wstydliwe sekrety
rodzinne.
Bogactwo zdobyli pracą własnych rąk, a ich pierwsze ranczo Dwie
Korony – nazwane tak od charakterystycznego znamienia, które mają
wszyscy członkowie rodziny – było na początku podupadającą farmą.
Kingstone Fortune, założyciel rodu, często przymierał głodem. Jego syn
Ryan jest milionerem i powszechnie szanowanym obywatelem.
A zatem zapraszam do Teksasu!
S
R
1
ROZDZIAŁ PIERWSZY
– No wiesz, w normalnej sytuacji nie prosiłbym cię o to, ale... – głos
kuzyna urwał się z zakłopotaniem.
Porucznik Collin Jamison wygiął lekko usta w uśmiechu pełnym
zrozumienia. To był jego dar, umiejętność, którą posiadał, odkąd tylko sięgał
pamięcią. Zrozumienie. Lecz akurat w tym momencie nie musiał z tego
korzystać.
Kuzyn Emmett niechętnie prosił kogokolwiek o pomoc, a szczególnie
tych bliskich członków rodziny, z którymi utrzymywał bardzo dobre kontakty.
Odnalezienie Collina i zwrócenie się do niego z taką prośbą oznaczało,
że
Emmett wrócił do
świata żywych.
Już to sprawiło,
że
Collin powiedziałby
„tak", bez względu na okoliczności.
Nie było mu
łatwo
wygospodarować wolną chwilę. Collin był
komandosem elitarnych oddziałów Rangersów Armii Stanów Zjednoczonych i
brał udział w operacjach specjalnych Centralnej Agencji Wywiadowczej;
specjalizował się w poszukiwaniach ludzi i działaniach wywiadowczych, więc
jego przełożeni nie mogli ot tak sobie znaleźć zmiennika na jego miejsce.
Collin miał jednak bardzo dużo zaległego urlopu, który w końcu musiał
wykorzystać. Niechętnie brał wolne, bo lubił swoją pracę i nie wyobrażał
sobie,
że
mógłby się nudzić na wczasach. Wolał wyzwania, z którymi musiał
się mierzyć w codziennej, czasem skomplikowanej i niebezpiecznej pracy.
Powinienem przynajmniej spróbować to jakoś załatwić, pomyślał. Dla
niego nie istniały problemy, lecz rozwiązania.
Ledwie wszedł do swojego małego mieszkania niedaleko siedziby CIA w
Langley, w Wirginii, telefon znowu zadzwonił, domagając się jego
S
R
2
bezwzględnej uwagi. Sądził,
że
wzywają go do firmy w celu zapoznania się z
kolejnym, nowym zadaniem.
W pewnym sensie tak było.
Po kurtuazyjnej wymianie uprzejmości, Emmett szybko i treściwie
przedstawił mu powód, dla którego dzwonił. Już jako młodzieniec nie lubił
tracić czasu, a Collin był dokładnie taki sam. I między innymi właśnie dlatego
tak dobrze się rozumieli.
– Tak, wiem – odparł Collin, uprzedzając zakłopotanie kuzyna. – Muszę
przyznać,
że
zaskoczyłeś mnie swoim telefonem. Wuj Blake mówił,
że
zniknąłeś gdzieś w górach w Nowym Meksyku,
żeby
pobyć trochę sam na sam
ze sobą. – Collin przypomniał sobie tę rozmowę. Blake Jamison martwił się o
swojego najmłodszego syna, bo obawiał się,
że
Emmett mógłby zupełnie
wyłączyć się z normalnego
życia,
albo, w najlepszym wypadku, potrzebował
czasu, by dojść do siebie po tym wszystkim, czego był
świadkiem
i czego
doświadczył jako agent specjalny Federalnego Biura
Śledczego.
– To prawda.
Collin usłyszał, jak Emmett cicho westchnął, jakby część jego
osobowości nadal chciała wrócić do pustelni w górach i ukrywać się przed
całym
światem.
Doskonale to rozumiał. Sam też niekiedy miewał odczucia,
że
najchętniej rzuciłby swoją robotę w diabły i zaczął
żyć
zupełnie innym,
spokojniejszym
życiem.
Taki stan trwał zwykle do chwili, gdy trafiała się jakaś
nowa, ciekawa sprawa, która stawała się kolejnym wyzwaniem. Nie radził
sobie z
życiem,
w którym było za dużo wolnego czasu. To zawsze
prowokowało dziwne myśli.
– Szukałem ciszy i spokoju – wyjaśnił Emmett, choć było to wielkie
niedopowiedzenie. Jak zwykle w jego przypadku.
S
R
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin