S. Aronld - Uwagi o porczątkach ustroju feudalnego w Polsce.pdf

(1010 KB) Pobierz
I.
ROZPRAWY
STANISŁAW ARNOLD
UWAGI O POCZĄTKACH USTROJU FEUDALNEGO W POLSCE1
)
Zagadnienie powstania i rozwoju feudalizmu w Polsce jest do­
tychczas — jako problem naukowy — zaledwie postawione przed
naszą nauką historyczną i dlatego wiele pracy i wysiłków trzeba
będzie włożyć, aby przeprowadzić należyte, gruntowne, źródłowe ba­
dania, aby osiągnąć nowe, istotnie naukowe wyniki. Nie będę się tu
zajmował przyczynami tego stanu rzeczy, choć było by niewątpliwie
rzeczą ciekawą zanalizować stanowisko dotychczasowej (zwłaszcza
międzywojennej) historiografii polskiej w tej sprawie i poddać ją
krytycznemu, marksistowskiemu oświetleniu. Będę to miał okazję
uczynić przy innej sposobności. W tej chwili chciałbym zapocząt­
kować dyskusję nad pewnymi zagadnieniami metodologicznymi,
związanymi z feudalizmem w Polsce, stwierdzając zarazem, że jest
już najwyższy czas, byśmy tę dyskusję rozwinęli nad całością za­
gadnień feudalizmu w Polsce.
Sądzę> że będzie rzeczą pożyteczną zacząć od definicji: czym
jest ustrój feudalny? Jest to taka formacja ekonomiczno-społeczna,
w której klasa panująca, feudałowie, monopolizują w swych rękach
prawo do ziemi, podstawowego w tym okresie historycznym środka
produkcji i uzurpują sobie (w drodze przymusu pozaekonomicznego,
będącego wynikiem albo użycia siły, albo feudalnej władzy państwo­
wej) prawo do siły roboczej i wyników pracy bezpośredniego pro­
ducenta, mającego w swych rękach narzędzia produkcji (narzędzia
1)
Artykuł ten jest związany z dwiema rozprawami, jakie ukazały się
ostatnio w literaturze radzieckiej. Są to: B. D. G r e к o w a : Stalin a nauka
historyczna. Izw. A. N. ZSRR, s. his. i fil., t. VI, nr 6, 1949, s. 4&1—500 i W. F.
P o r s z n i e w a : Historia wieków średnich i wskazania tow. Stalina o „p od ­
stawowych cechach społeczeństwa feudalnego“ , tamże, str. 521— 537. M etodo­
logiczne wyniki tych dwóch prac p ra g ię wykorzystać w odniesieniu do zaga­
dnień polskich w. X i X I — jako próbę wysunięcia pewnych problem ów i ich
teoretycznego oświetlenia. Ze względu na ten charakter mego artykułu —
nie podaję aparatu naukowego, który — rzecz prosta — dla każdej poruszonej
tu kwestii jest tak obszerny, że rozsadziłby ramy artykułu.
10
S T A N IS Ł A W A R N O LD
pracy, inwentarz żywy itd.) — jednak nie posiadającego prawa do
ziemi, którą uprawia na rzecz pana feudalnego. Na tle tych stosunków
wytwarza się jako zjawisko wtórne — hierarchia polityczno-woj­
skowa klasy feudałów, mająca różne cechy, wcale nie jednakowe we
wszystkich krajach, i w żadnym razie nie mogące stanowić kry­
terium istnienia lub nieistnienia w danym kraju stosunków feudal­
nych. Jedynym bowiem kryterium jest to, co stanowi podstawę
stosunków produkcyjnych w ustroju feudalnym. Tą zaś podstawą —
jak stwierdził Józef Stalin — ,,jest własność pana feudalnego: całko­
wita własność w stosunku do środków produkcji i niezupełna w sto­
sunku do wytwórcy—przytwierdzonego do ziemi poddanego, którego
pan feudalny nie ma już prawa zabić, lecz może sprzedać, kupić“ .
Istnieje obok tego własność indywidualna chłopa i rzemieślnika>
obejmująca jego narzędzia produkcji i gospodarstwo prywatne, —
tj. własność oparta na pracy osobistej. Te stosunki produkcyjne
odpowiadają pewnemu stanowi sił wytwórczych wiążących się z roz­
wojem techniki rolnej i rzemieślniczej, przy czym siły te wymagają,
aby „wytwórca miał pewną inicjatywę w procesie produkcji i chęć
do pracy“ . Ten stan rzeczy jest dogodniejszy dla pana feudalnego
niż praca niewolnika, jako pozbawionego inicjatywy i nie zaintere­
sowanego w pracy; jest dogodniejszy, gdyż część plonów wypła­
cana przez poddanego feudałowi daje temu ostatniemu większe ko­
rzyści. „Własność prywatna“ — kończy swą charakterystykę ustroju
feudalnego J. Stalin — „osiąga tu nowy stopień rozwoju. Wyzysk
jest prawie tak samo okrutny jak przy niewolnictwie — jest tylko
nieco złagodzony. Walka klasowa między wyzyskiwaczami i w y­
zyskiwanymi stanowi podstawową cechę ustroju feudalnego“ .
Jak widać z powyższych określeń — istnienie ustroju feudal­
nego wiąże się z istnieniem dwóch zasadniczych klas społecznych:
feudałów, będących wielkimi właścicielami ziemskimi—i poddanych
chłopów, przy czym cechy społeczne tych klas wiążą się z pewnymi
warunkami własnościowymi, typowymi dla feudalizmu oraz ze spe­
cyficznymi właściwościami wyzysku. Nie trzeba udowadniać, że
w Polsce takie właśnie stosunki produkcyjne istnieją — co najmniej
od w. XII, jak to najstarsze nasze źródła dyplomatyczne i na ich
podstawie — wszyscy nasi historycy, zajmujący się tym okresem —
stwierdzają. Chodzi jednak o bliższe zbadanie dwóch problemów:
powstania wielkiej własności ziemskiej i powstania stosunków pod-
dańczych.
Gdy chodzi o powstanie wielkiej własności ziemskiej, własności
feudalnej, to w naszej literaturze historycznej okresu międzywo­
U W A G I O P O C Z Ą T K A C H U S T R O JU FE U D A LN E G O W PO LSC E
Ц
jennego ukazał się cały szereg prac, poświęconych temu zagadnieniu,
jak K. Tymienieckiego, R. Grodeckiego, Z. Wojciechowskiego, J. Ma­
tuszewskiego, M. Sczanieckiego, M. Friedberga, Z. Kaczmarczyka,
K. Kolańczyka i in. Prawie wszyscy wymienieni powyżej badacze
polemizowali z niektórymi moimi poglądami, przedstawionymi do­
kładnie ćwierć stulecia temu, bo w r. 1925, w tymże czasopiśmie
(„Możnowładztwo polskie w XI i XII w. i jego podstawy gospodarczo-
społeczne“), — i również prawie wszyscy przeciwstawiali się moim
zasadniczym koncepcjom.
Nie sposób w niniejszym artykule przeprowadzać polemikę
z moimi przeciwnikami, poczuwam się do obowiązku uczynienia tego
gdzieindziej — choćby jako podsumowanie 25-letniej dyskusji. Tu­
taj chcę się ograniczyć do kilku uwag zasadniczych.
Wymienieni wyżej badacze wychodzili z założenia, że ustrój
rodowy, sięgający czasów przedhistorycznych, trwał w Polsce i nadal,
że kontynuacją tego ustroju były rody rycersko-szlacheckie, że włas­
ność ziemska rycerska sięga czasów „wspólnoty rodowej“ , że pozo­
stałości tej ostatniej istnieją i rozwijają się nadal w czasach histo­
rycznych. W tych formach ustroju rodowego tkwią „rodzime“ pier­
wiastki słowiańskie, które pozostały się i nadal, nie dopuszczając do
wytworzenia się stosunków feudalnych na wzór (bo tylko o takim
myślano) zachodnio-europejski.
Te koncepcje (sformułowane już wcześniej przez naszych histo­
ryków prawa, przede wszystkim przez O. Balzera) stanowiły „status
causae“ który zaatakowałem w swej rozprawie i który był broniony
zawzięcie przez moich przeciwników. Wychodziłem bowiem z zało­
żenia, że l-o proces wytwarzania się wielkiej własności ziemskiej
wiąże się z zagadnieniem feudalizacji stosunków społecznych w Pol­
sce i nie jest wcześniejszy, niż przełom w. XI i XII; 2-o że nie wiąże
się on z problemem tzw. „ustroju rodowego“ u Słowian; З-o w roz­
woju rycerstwa-szlachty powstają nowe formy rodowe, rozwijające
się w w. XIII i XIV i przekształcające się w tzw, rody heraldyczne,
znane dobrze z w. XIV i XV.
Muszę odrazu stwierdzić, że szeroko rozwinięta dyskusja nie
lylko nie przekonała mnie o słuszności poglądów moich przeciwni­
ków, ale przeciwnie — umocniła mnie co do najważniejszych moich
myśli, stwierdziła zasadnicze braki w samych założeniach strony
przeciwnej.
Do takich braków należy przede wszystkim problem zasadni­
czy — problem tzw. „ustroju rodowego“ lub „wspólnoty rodowej“ ,
12
S T A N IS Ł A W A R N O L D
o której mowa. Trzeba odrazu powiedzieć, że pojęcie tego ustroju:,
rodowego nie pokrywa się wcale z pojęciem wspólnoty pierwotnej,.
0 której mówimy, jako najstarszej formacji ekonomiczno-społecznej
w teorii materializmu historycznego. Nie pokrywa się dlatego, że
wspólnota pierwotna n i e z n a rolnictwa, opartego na własności
ziemskiej. Tymczasem „wspólnota rodowa“ słowiańska miała się opie­
rać na wspólnej własności ziemi, którą wspólnie uprawiano! Dalej —
nie pokrywa się samo pojęcie „rodu“ słowiańskiego z rodem pierwot­
nym: w myśl koncepcji Balzera i jego następców — ród jest niewiel­
ki, składa się z braci stryjecznych, ich ojców i ich synów, przy czym
podkreśla się cechy patriarchalne takiego rodu. Wynika stąd. że
nie chodzi tu o ród, lecz o większe rodziny patriarchalne, które·
istotnie znamy ze źródeł w. XII, nawet XIII w Polsce, ale które,
jak to bez żadnych wątpliwości stwierdzono w historycznej litera­
turze radzieckiej w odniesieniu do stosunków u Słowian wschod­
nich — były wynikiem rozkładu dawnej wspólnoty pierwotnej, co
można również i w stosunkach polskich stwierdzić na podstawie no­
wych rezultatów badań archeologicznych.
Ale więcej: analiza materiałów archeologicznych i piśmiennych
stwierdziła z całą stanowczością, że zarówno Słowianie wschodni jak
1 zachodni stosowali wyższy rodzaj rolnictwa, wiążący się z gospo­
darką indywidualną, mianowicie uprawę z pomocą pierwotnego płu­
ga, tj. radła. W świetle tych danych trudno jest mówić w wypadkach,,
gdzie występuje większa rodzina, o wspólnocie własności ziemskiej,
o wspólnej produkcji, raczej chyba tylko o wspólnocie mieszkania
lub (co jest jeszcze bardziej prawdopodobne) o wspólnocie osiedlenia.
Wiązało by się to z faktem, że w okresie poprzedzającym powstanie
historycznych już państ.w słowiańskich, mamy do czynienia z istnie­
niem wspólnot gminnych, które, jak np. u Słowian wschodnich —
wykazują też objawy rozkładu na skutek wydzielania się rzemiosła,
powstawania i rozwoju handlu wewnętrznego.
Trzeba więc stwierdzić, że cała koncepcja „ustroju rodowego“ ,
która występuje w pracach wymienionych wyżej historyków (i hi­
storyków prawa) zawisła w próżni. Należy też dodać, że wisiała ona
w próżni od chwili kiedy powstała. Była wyrazem tendencji, aby
zjawiska historyczne wyjaśniać idealistycznie, jako wyraz właści­
wości psychicznych społeczeństwa, które — raz stworzywszy pewne
formy ustrojowe, pewne instytucje — trwało przy nich wiernie przez
stulecia, a nawet tysięclecia, czasem tylko ulegając „wpływom“ ob­
cym — i to wtedy gdy były dla tego społeczeństwa „dogodne“ .
Zgłoś jeśli naruszono regulamin