Syonizm-niepodleglosciowy_Grabiec-J.pdf

(596 KB) Pobierz
J. Grabiec
Syonizm niepodległościowy
przeciw
Państwu Polskiemu
W ARSZAW A, 1917.
TOW ARZYSTW O WYDAWNICZE W W A RSZA W IE
MAZOWIECKA Nr. 12— MARSZAŁKOWSKA Nr. 143
C zcio n k an
N auko w ej, Stoł. m . W a rsz a w a , R y n e k S tarego M iasta
>en P re sse rv e rw altu n g W a rsc h a u 9/XII 1916, T , N r, 3 7 0
Dr. Nr. 151.
Nie wiemy, niestety, dokładnie i z całą pewnością,
jak brzmiał dosłownie protest przeciwko aktowi 5 listo­
pada, zgłoszony w Dumie Petersburskiej, zapewne jednak
brzmiał on w ten sam sposób, co do treści, jak kolportowana
po Warszawie, datowana 3 listopada, odezwa Stronnictwa
Narodowo-Demokratycznego, a opierał się na tychże pod­
stawach zasadniczych, co opublikowane niedawno w Szwąj-
caryi oświadczenie emigracyi, do tego stronnictwa nale­
żącej. Dosłownie też możemy przytoczyć jedynie oświad­
czenie emigrantów endeckich. Brzmi ono, jak następuje:
„Dnia 5 listopada 1916 roku władze okupacyjne
w Królestwie Polskiem wydały proklamacyę, zapo­
wiadającą rozstrzygnięcie losu Polski na podstawie
porozumienia pomiędzy cesarzem niemieckim a ce­
sarzem austryackim. Jakkolwiek ta proklamacya obie­
cuje utworzenie Królestwa Polskiego, podpisani i na
razie za granicą przebywający Polacy ze wszystkich
dzielnic Polski uważają za swój obowiązek narodowy
złożyć, tak w imieniu własnem, jako też w imieniu
tych ziomków swych, którzy nie mogą swobodnie
się wypowiedzieć, następujące oświadczenie:
Naród polski jest jeden i niepodzielny. Dążenie
jego do posiadania własnego państwa obejmuje wszy­
stkie trzy części Polski i bez połączenia tychże nie
może być zaspokojone. Połączenia takiego Polacy
spodziewają się w pierwszym rzędzie po obecnej
wojnie, po tej wojnie, która wydała hasło: „Wolność
i niezależność narodów!“
3
Zapowiedź utworzenia państwa polskiego wy­
łącznie z ziem okupowanych, wyłącznie z jednej
części Polski, nietylko że nie zaspokaja tych dą­
żeń, ale potwierdza ona dokonane podziały. Przez
rozdrobnienie sił narodu polskiego Niemcy i Austro-
W ęgry czynią przyszłe polskie państwo bezsilnem
i narzędziem swej polityki własnej. Bez żadnych pew­
nych zobowiązań co do warunków bytu przyszłego
państwa, którego zależność od siebie jednakże z góry
zaznaczają, żądają Niemcy i Austro-Węgry od Pola­
ków armii. Armia ta, jako wojsko posiłkujące obce
mocarstwa, ma być podporządkowana obcym celom,
ma walczyć za obcą, nie za polską sprawę. Pomimo
wszelkich pozorów, w jakie się fakt ten przyobleka,
cel jego jest jasny: chodzi o obejście prawa między­
narodowego. Odpowiedzialność za to spadnie na mo­
carstwa centralne. Widzimy w tem militarnem przed­
sięwzięciu Niemiec i Austro-Węgier zapowiedź nowego
nieszczęścia dla narodu polskiego, a w ich czynie
politycznym nowe potwierdzenie podziału Polski.“
Podpisali:
Roman Dmowski, Kazimierz Maryan
Dzierżykraj-Morawski, Stanisław Filasiewicz, Wacław
Gąsiorowski, Hipolit Korwin-Milewski, Jan Jordan
Rozwadowski; ks. Józef z Kozielska Puzyna, Zygmunt
Laskowski, Jan Modzelewski, Stefan Natanson, Jan
Perłowski, Erazm Piltz, hr. Andrzej Plater-Zyberg,
hr. Konstanty Broel-Plater, Jan Rożen, Maryan Seyda,
Leszek Tarnawa - Malczewski, bar. Gustaw Taube,
Kazimierz Woźnicki, hr. Maurycy Zamoyski.
Nie
z łatwo
zawierać
jesteśm y
dem nie
zupełnie
4
ulega wątpliwości, że exposé p. Harusewicza
zrozumiałych względów taktycznych nie mogło
żadnych aluzyi niepodległościowych. Nie mniej,
pewni, że w duszy je miał i pod tym wzglę­
robimy mu żadnego zarzutu. Chodzi nam o coś
innego.
P. Harusewiczowi wypadło zakończyć poniekąd cały
okres dziejów Narodowej Demokracyi, który trwał lat
przeszło 10, i który on sam, w swoim wniosku poprawki
do tekstu adresu Dumy do Tronu na wiosnę 1906 roku,
rozpoczął jawnie imieniem swego stronnictwa. Okres zaś
to bardzo ciekawy. Narodowa Demokracya, zorganizo­
wawszy wówczas t. zw. żywioły porządku w Królestwie
Polskiem, złamała z pomocą represyi rządowych żywio­
łowy, a nad wyraz nieudolnie przez partye socyalistyczne
prowadzony ruch robotniczy, i po pięknym momencie
5 listopada 1905 roku i dni następnych, kiedy stanęła,
jako zwarty obóz patryotyzmu polskiego, zmonopolizowała
w swoich rękach przedstawicielstwo narodowe—w Dumie
rosyjskiej.
Fakt taki stawiał to stronnictwo oko w oko z odro­
dzoną przez konstytucyę państwowością rosyjską, która
przez tę właśnie konstytucyę nabrała wybitnie nacyonali-
stycznego charakteru. Zarówno bowiem oba Manifesty
carskie 19/7 sierpnia i 30/17 października 1905 r., zawie­
rające podstawy tej konstytucyi, jak i cała polityka rządu
ówczesnego, nie pozostawiały pod tym względem żadnych
złudzeń. Przedstawicielstwo więc polskie musiało w ybie­
rać między walką lub kompromisem z państwowością
rosyjską.
Przedstawicielstwo nasze, a wraz z niem i całe stron­
nictwo demokratyczno-narodowe wybrało wówczas drogę
kompromisowej polityki polsko-rosyjskiej, po której szło
lat dziesięć i którą usiłuje i nadal prowadzić, w chwili,
gdy wskutek aktu 5 listopada sprawa polska przestała
być kwestyą przedewszystkiem sporu Rosyi z Narodem
polskim, lecz stała się wyłącznie międzynarodową i pod­
legającą kompetencyi układów międzypaństwowych.
Z chwilą ogłoszenia Rządu polskiego takie stanowi­
sko będzie musiało być uznawane oczywiście za zdradę
stanu jedynie i zostanie wyjęte z dziedziny dyskusyi, obec­
nie jednak jeszcze należy je krytycznie i bezstronnie
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin