Księga 03a K. Emmerych.pdf

(22721 KB) Pobierz
Ksi´ga III
NajÊwi´tsze wcielenie
z ca∏oÊci
˚YWOT I BOLESNA M¢KA
PANA NASZEGO
JEZUSA CHRYSTUSA
I NAJÂWI¢TSZEJ
MATKI JEGO MARYJI
wraz z Tajemnicami Starego Przymierza
Wed∏ug widzeƒ Êwiàtobliwej
Anny Katarzyny Emmerich
wg zapisków
Klemensa Brentano
wydanie czwarte wznowione w roku 2003 przez
Katolickie publikacje
Powrót do Natury
80-345 Gdaƒsk-Oliwa ul. Pomorska 86/d
tel/fax. (058) 556-33-32
Spis tematów
1. Âwi´ty Józef zaÊlubia NajÊwi´tszà Mary´ Pann´. . . . . . . . . . . . . . . . . 3
2. Âwi´ty domek w Nazaret . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
3. Zwiastowanie NajÊw. Maryji Pannie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10
4. Nawiedzenie El˝biety . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12
5. Obrazy uroczyste . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19
6. Przygotowania Âwi´tej Dziewicy do porodzenia Chrystusa.
Podró˝ do Betleem. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21
7. Marya i Józef przybywajà do Betleem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26
8. Narodzenie Dzieciàtka Jezus . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31
9. Pastuszkowie oddajà Dzieciàtku pok∏on. Pobo˝ni odwiedzajà
˝∏óbek. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36
10. Obrzezanie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41
11. Podró˝ Trzech Króli do Betleem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43
12. Rodowód Królów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47
13. Królowie u Heroda . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49
14. Królowie przybywajà do Betleem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 51
15. Drugi dzieƒ pobytu Królów u ˝∏óbka. Ich odjazd. . . . . . . . . . . . . . . . 58
16. Powrót Êwi´tej Anny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60
17. Oczyszczanie Maryi. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 63
18. Uroczyste widzenie67
19. Âmierç Êwi´tego Symeona . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68
20. Powrót Âwi´tej Rodziny do Nazaretu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68
21. Ucieczka do Egiptu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70
22. Âwi´ta Rodzina wÊród zbójców . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 73
23. Ogród balsamowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 75
24. Âwi´ta Rodzina przybywa do Heliopolis . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 76
25. Mord niewiniàtek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 79
26. Âwi´ta Rodzina zdà˝a do Materei . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80
27. Powrót Âwi´tej Rodziny z Egiptu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85
28. Jan jako dzieci´ i m∏odzieniec na puszczy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 87
29. Uroczyste widzenie o Janie Chrzcicielu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 90
30. Âwi´ta Rodzina w Nazarecie. Jezus 12-letni
w Êwiàtyni Jerozolimskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 91
31. Âmierç Józefa. Jezus i Marya przenoszà si´ do Kafarnaum . . . . . . 95
W dalszych ksi´gach:
Jezus rozpoczyna Swój Urzàd Nauczycielski
2
NajÊwi´tsze Wcielenie
1. Âw. Józef zaÊlubia NaÊwi´tszà Maryj´ Pann´
_______
ózef by∏ spomi´dzy szeÊciu braci trzecim z rz´du
Rodzice jego mieszkali
w wielkim budynku przed Betlejem, w domu, w którym niegdyÊ
urodzi∏ si´ Dawid, lecz którego tylko jeszcze g∏ówne istnia∏y mury.
Ojciec jego nazywa∏ si´ Jakub. Przed domem by∏o wielkie
podwórze, a w∏aÊciwie ogród, w którym znajdowa∏o si´ êród∏o,
os∏onione z wierzchu domkiem kamiennym; woda z tego êród∏a
wytryskiwa∏a ze ∏bów zwierz´cych. Ogród otoczony by∏ murami i alejami.
Dom mieszkalny zawiera∏ na dolnym pi´trze jedne tylko drzwi,
a ˝adnych okien; zaÊ na górnym pi´trze by∏y okràg∏e otwory, nad
którymi ciàgn´∏a si´ szeroka galeria, a na ka˝dym naro˝niku tej
galeryi by∏a wie˝yczka z kopu∏à. Z kopu∏ daleki roztacza∏ si´ widok
na okolic´. Podobne wie˝e z kopu∏ami by∏y te˝ na placu Dawida
w Jerozolimie, z takiej te˝ wie˝y ujrza∏ Dawid Betzab´. Nad
Êrodkiem, tà galerià otoczonego p∏askiego dachu wznosi∏o si´
jeszcze jedno mniejsze pi´tro, na którym równieê taka wie˝a
z kopu∏à si´ znajdowa∏a.
Tutaj u góry mieszka∏ Józef z braçmi i pewien s´dziwy ˚yd, ich
nauczyciel. Tam˝e mieszka∏ na najwy˝szym pi´trze. Wszyscy
bracia spali doko∏a w jednej izbie, a ich miejscem do spania
przegradza∏y rozwini´te maty, które za dnia ku Êcianom
zwijano. Widzia∏am ich bawiàcych si´ w swych odgrodzonych
miejscach; mieli te˝ zabawki w postaci zwierzàt, podobnych do
3
ma∏ych mopsów. Nauczyciel udziela∏ im rozmaitych dziwacznych lekcji, których nie rozumia-
∏am. U∏o˝ywszy na ziemi z pr´tów rozmaite figury, stawia∏ w nie ch∏opców, którzy znowu
w inne figury wst´powali i pr´ty rozk∏adali, potem znowu je uk∏adali w inny sposób i dzielili,
aby najrozmaitsze powstajàce figury wymierzaç. Widzia∏am te˝ ich ojca i matk´, lecz nie wie-
le o dzieci si´ troszczyli. Nie widzia∏am ich w ˝adnej z nimi stycznoÊci. Nie wydawali si´ te˝
byç ani dobrymi, ani z∏ymi. Józef mia∏ mo˝e osiem lat. By∏ zupe∏nie inny, ani˝eli jego bracia,
by∏ utalentowany i uczy∏ si´ bardzo dobrze; by∏ prostoduszny, spokojny, pobo˝ny i skromny.
Widzia∏am, ˝e drudzy bracia rozmaite p∏atali mu figle i na ka˝dym kroku go wykorzysty-
wali. Mieli oni oddzielone ma∏e ogrody, a u wejÊç do tych ogrodów sta∏y przy filarach, nieco
zakryte, obrazy podobne do lalek w powijakach. Takie obrazy widuj´ cz´sto, na zas∏onach
w modlitewnikach Anny i Êwi´tej Dziewicy, tylko ˝e owa lalka na obrazie w modlitewniku
Maryji, trzyma∏a na r´ku coÊ podobnego do kielicha, z którego coÊ wystaje. W tym domu ob-
razy podobne by∏y do lalek w powijakach o okràg∏ych twarzach, otoczonych promieniami.
Mnóstwo takich figur by∏o tak˝e w Jerozolimie, mianowicie w dawniejszych czasach, a tak˝e
pomi´dzy ozdobami Êwiàtyni.
W Egipcie równie˝ podobne widzia∏am, a tak˝e pomi´dzy figurami, które Rachel zabra∏a
ojcu, równie˝ by∏y takie, lecz nieco mniejsze.
U niektórych ˝ydów takie lalki w powijakach le˝a∏y w ma∏ych pude∏eczkach i koszykach.
Przedstawia∏y one Moj˝esza w koszyczku z sitowia, a powijaki oznacza∏y zwiàzanie z prawem.
Cz´sto przy tym pomyÊla∏am: ˝ydzi mieli obrazki przedstawiajàce dzieci´ Moj˝esza, my
zaÊ mamy obrazki przedstawiajàce Dzieciàtko Jezus.
W ogródkach dla ch∏opców by∏y krzewy, drzewka i zio∏a. Widzia∏am, jak w ogródku Józefa,
bracia, cz´sto potajemnie, roÊliny deptali lub wyrywali, potem zwalali to na Józefa. Obcho-
dzili si´ z nim zawsze lekcewa˝àco, on zaÊ cierpliwie to znosi∏. Ilekroç w kru˝gankach naoko-
∏o przedsionka, modli∏ si´ na kolanach zwrócony ku Êcianie, na ziemi´ go obalali. Raz widzia-
∏am, jak jeden z nich Józefa, gdy si´ modli∏, kopnà∏ nogà w plecy, czego Józef jakoby nie za-
uwa˝y∏. Brat powtarza∏ razy tak d∏ugo, a˝ Józef upad∏ i pozna∏am, ˝e by∏ zatopiony w Bogu.
Nie mÊci∏ si´ jednak, lecz odszed∏szy spokojnie, szuka∏ innego zacisza.
Po zewn´trznej stronie ich domu by∏y przybudowane do muru ma∏e pomieszczenia, w któ-
rych mieszka∏y dwie podstarza∏e niewiasty o zas∏oni´tych twarzach, co cz´sto przy szko∏ach
tamtejszych si´ zdarza∏o. By∏y to s∏˝ebne domu.
Widzia∏am je wod´ noszàce do domu, urzàdzonego na wzór domu Joachima i Anny. Wi-
dzia∏am je zwijajàce pos∏ania i stawiajàce przed nimi plecionki. Drugich braci widzia∏am cz´-
sto ze s∏u˝ebnymi rozmawiajàcych, im w pracy pomagajàcych; Józef nigdy z nimi nie rozma-
wia∏. ˚y∏ zawsze w odosobnieniu. Zdawa∏o mi si´ jakoby te˝ córki by∏y w domu.
Rodzice nie byli z niego zbytnio zadowoleni; chcieli, aby korzystajàc z utalentowania
swojego, przysposabia∏ si´ do jakiegoÊ urz´du Êwieckiego, lecz on nie mia∏ ku temu ˝adnej
sk∏onnoÊci. Gdy mia∏ oko∏o dwanastu lat, widywa∏am go cz´sto po drugiej stronie Betle-
jem, naprzeciwko groty b´dàcej stajenkà, w której póêniej Chrystus Pan si´ narodzi∏,
u kilku bardzo pobo˝nych, s´dziwych ˝ydówek, które w pewnej jaskinii mia∏y ukryte miej-
sce do modlitwy. Wisia∏a w nim lampa, a na Êcianie rolka, na której g∏oski by∏y napisane.
4
Nie wiem, czy to by∏y krewne Józefa, lecz sàdz´, ˝e pr´dzej by∏y to krewne Anny. Do tych nie-
wiast przychodzi∏ Józef cz´sto, gdy by∏ zmartwiony i modli∏ si´ z nimi; przebywa∏ te˝ w ich
pobli˝u, b´dàc u pewnego cieÊli, któremu pomaga∏ w robocie i u którego nauczy∏ si´ rzemio-
s∏a, w czym znajomoÊç sztuki mierzenia bardzo mu si´ przyda∏a. Wskutek nieprzyjaznego
usposobienia swych braci Józef by∏ zniewolony i majàc lat osiemnaÊcie pewnej nocy poszed∏
z domu. Pewien przyjaciel z Betlejem pomóg∏ mu w ucieczce, przynoszàc inne szaty. Widzia-
∏am go w Libonie trudniàcego si´ ciesielstwem. Pracowa∏ na utrzymanie u pewnej bardzo
biednej rodziny. Mà˝ pracowa∏ na swoje i rodziny utrzymanie, wyrabiajàc takie same surowe
plecionki, jakie Józef uprzednio robi∏ pomagajàc w tym ludziom z wielkà pokorà.
Widzia∏am go zbierajàcego drwa, które przynosi∏ u∏o˝one w wiàzki. Rodzice jego sàdzili, ˝e
go porwano. Gdy go bracia wyÊledzili, zmartwi∏ si´ tym. Pozosta∏ jednak u tych ubogich ludzi
i przy swym skromnym zatrudnieniu, gdy˝ rodzina si´ go wstydzi∏a. Widzia∏am go póêniej
w innej miejscowoÊci (Tanach). Tutaj zamieszkiwa∏a zamo˝na rodzina, a Józef lepszà robot´
dla niej wykonywa∏. By∏a to ma∏a miejscowoÊç, lecz mia∏a synagog´. Józef ˝y∏ bardzo pobo˝-
nie i w pokorze, a wszyscy ludzie kochali go bardzo i cenili wysoce. Na koƒcu pracowa∏ u pew-
nego cz∏owieka w Tyberiadzie, gdzie mieszka∏ sam w jednym z domów nad wodà.
Rodzice jego od d∏u˝szego czasu ju˝ nie ˝yli, z braci tylko dwóch zamieszkiwa∏o jeszcze
w Betlejem, inni si´ porozchodzili. Dom rodzinny przeszed∏ w inne r´ce, a ca∏a rodzina szyb-
ko podupad∏a. Józef by∏ bardzo pobo˝ny i goràco modli∏ si´ o przyjÊcie Mesjasza.
Widzia∏am, ˝e wobec p∏ci ˝eƒskiej zawsze by∏ nieÊmia∏ym. Krótko przedtem, nim go celem
zawarcia Êlubu z Maryjà, powo∏ano do Jerozolimy, zamierza∏ urzàdziç sobie przy swoim
mieszkaniu, jeszcze bardziej samotny kàcik, w którym móg∏by si´ modliç. Wtem ukaza∏ mu
si´ podczas modlitwy Anio∏ i powiedzia∏ mu, aby tego nie czyni∏, albowiem jak niegdyÊ, pa-
triarcha Józef w Egipcie w tym czasie sta∏ si´ z woli Boga, zarzàdzajàcym ca∏ym zbo˝em
w Egipcie, tak samo i teraz jemu ma byç powierzony spichlerz zbawienia. Józef w swej poko-
rze nie rozumiejàc s∏ów Anio∏a, modli∏ si´ cz´stokroç o wyjaÊnienie. Wreszcie zosta∏ powo∏a-
ny do Jerozolimy, aby Êwi´tà Dziewic´ zaÊlubi∏.
Razem z Maryjà miano jeszcze siedem innych dziewic zwolniç ze Êwiàtyni, by je za mà˝
wydaç. Âwi´ta Anna by∏a z tego powodu w Jerozolimie, u Maryji. Nie chcia∏a ona opuÊciç
Êwiàtyni, lecz oznajmiono jej, ˝e musi poÊlubiç m´˝a. Widzia∏am s´dziwego kap∏ana, który
chodziç ju˝ nie móg∏, cz´sto noszono go do miejsca najÊwi´tszego gdzie k∏adano ofiar´ kadze-
nia. Ten˝e kap∏an siedzàc modli∏ si´, w czasie tym jego r´ka spocz´∏a w tym miejscu ksi´gi
proroka Izajasza, w którym napisane jest o korzeniu Jessego, z którego ró˝d˝ka wyjdzie
(Jesse 11, 1.) Oznajmi∏ proroctwo innym kap∏anom ˝e czas ju˝ nadchodzi. Potem widzia∏am,
˝e wszystkich m´˝ów z pokolenia dawidowego w kraju, zawezwano do Êwiàtyni. Przyby∏o ich
mnóstwo, w szatach Êwiàtecznych, którym nast´pnie Maryj´ przedstawiono.Widzia∏am po-
Êród nich jednego z okolicy Betlejem, m∏odzieƒca bardzo pobo˝nego, który zawsze goràco mo-
dli∏ si´ o to, by do przyjÊcia Mesjasza móg∏ si´ przyczyniç. Pragnà∏ on goràco poÊlubiç Maryj´.
Lecz gdy Maryja p∏aka∏a, ˝adnego z nich nie chcàc za m´˝a, widzia∏am, ˝e arcykap∏an ka˝de-
mu z m´˝czyzn pda∏ do r´ki ga∏àzk´ i ˝e ka˝dy swà ga∏àzk´ podczas modlitwy i ofiarowania,
musia∏ w r´ku trzymaç. Potem z∏o˝ono wszystkie ga∏àzki w miejscu najÊwi´tszym, gdy˝ ten
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin