Antologia_Duchy na dachu.rtf

(7884 KB) Pobierz
Antologia_Duchy na dachu

https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTVr0pURj4q6UBTIxi9F-BJ3D2TtE9vB6F6iMjSJjAlpXnL_w5JKw


 

Duchy na dachu

 

Groteski

 

 

Wyboru dokonali:

Ryszard Marek Groński

Antoni Marianowicz


Spis treści

 

 

Zamiast wstępu

Jerzy Afanasjew KAŻDY CZŁOWIEK MA SWÓJ CIEŃ

Roman Bratny ODJAZD W NIEZBADANE

Wiesław Brudziński SALON ILUZJI

Jan Brzechwa USZY

Andrzej Bursa SMOK

Michał Choromański KRZYŻÓWKA

Feliks Derecki W LEŚNICZÓWCE

Stanisław Dygat KRÓL

Zygmunt Fijas ZATKANY KOMIN

Konstanty Ildefons Gałczyński NOE II

Ludwik Górski NA MOJEJ ULICY

Jerzy Górzański NIEDŹWIEDZIA PRZYSŁUGA

Stefania Grodzieńska PRZYGODA W SAMOLOCIE

Jarosław Iwaszkiewicz OPOWIADANIE Z KOTEM

Światopełk Karpiński BAJKA O ŻELAZNYM WILKU

Adam Kreczmar PRZYDZIAŁ

Stanisław Lem KONGRES FUTUROLOGÓW

Sławomir Mrożek INTERWAŁ

Janusz Odrowąż-Pieniążek PANI ZOFIA ALBO HISTORIE NIESTWORZONE

Janusz Osęka SKRZYDŁA

Jeremi Przybora UPIORNY SYLWESTER

Bruno Schulz EMERYT

Anatol Stern WYWIAD

Artur Marya Swinarski STRACHY NA STRYCHU

Jerzy Szaniawski LUNAPARK

Julian Tuwim CUD Z KOMORNIKIEM

Zbigniew Uniłowski BURLESKA

Andrzej Warchał WODA

Maciej Zembaty LADY MACZEK

Stanisław Zieliński LUIZJANA


Zamiast wstępu

 

 

Wszystko było od początku bardzo dziwne.

O północy na biurku Jednego z Nas zadzwonił telefon.

- Co w tym dziwnego - zapytacie.

Właściwie nic, tyle tylko, że Jeden z Nas nie posiada biurka, ani tym bardziej telefonu i że telefon rozdzwonił się właśnie na jego biurku.

Niezrażony, Jeden z Nas podniósł słuchawkę i usłyszał melodyjny głos Przedstawicielki Wydawnictwa:

- Dobry wieczór. Pragniemy wydać tom zdumiewających wybryków autorskiej fantazji. Chodzi o to, ażeby czytelnik tych opowiadań czuł się ubawiony, a zarazem przeniesiony w inny wymiar, w świat, gdzie nie obowiązuje buchalteryjna rzeczowość, ani rutyniarska logika. Ten cel można osiągnąć. Mamy tylu znakomitych mniej lub bardziej współczesnych autorów...

- To prawda - odpowiedział Jeden z Nas. W pełni solidaryzujemy się z ideą wydania takiego wyboru. Życzymy Wydawnictwu dobrego snu.

To rzekłszy, Jeden z Nas odłożył słuchawkę, ale telefon zadzwonił po raz drugi.

- To jeszcze raz ja - powiedziała Redaktorka. - Pragnęlibyśmy, ażeby panowie zajęli się opracowaniem wyboru.

- Dlaczego właśnie my? - zapytał Jeden z Nas, nieco już poirytowany. - Przecież nigdy w życiu nie napisaliśmy humorystyczno-fantastycznego opowiadania. Zajmujemy się czymś zupełnie innym i...

- Właśnie dlatego do Panów się zwracamy - ciągnęła niespeszona Redaktorka. Nie będziecie przynajmniej zainteresowani w nasycaniu książki własną twórczością. Potraktujecie zamówienie z daleko posuniętym obiektywizmem.

- Nic podobnego - odparł Jeden z Nas. - Jeśli się tego podejmiemy, to w imię skrajnego subiektywizmu. Możemy się pomylić, ale będzie to nasz błąd. A jeśli ktoś poczuje się okropnie urażony, że go w książce nie ma, a kto inny jest, albo że jest, a kogo innego nie ma, albo że jest i kto inny jest - to trudno. Przepraszamy z góry. Co złego, to my...

Nazajutrz udaliśmy się obaj do Wydawnictwa. Strażnik wskazał nam halabardą drogę do Redaktorki. Ale pokój był pusty.

- Trzeba będzie jej wyjaśnić - rzekł Jeden z Nas - ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin