Bette Davis - Jezebel (1938) DVDRip (SiRiUs sHaRe).txt

(73 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{1623}{1718}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1719}{1828}NOWY ORLEAN|1852
{2553}{2624}Zatrzymaj się tutaj. Napijemy się.
{2628}{2676}Na przyjęciu u Julie|nie zabraknie drinków.
{2680}{2739}Nie lubię słodkiego alkoholu. Chodź.
{2743}{2813}- Poczekaj na nas.|- Tak jest, panie Cantrell.
{2958}{2993}Chyba oszalałeś.
{2997}{3075}Ten koń to odmiana Truxton.
{3079}{3114}- Panowie.|- Dzień dobry.
{3118}{3185}- Co słychać, generale?.|- Jak się miewasz, Buck?. Ted.
{3189}{3229}- Będzie pan na przyjęciu?.|- W istocie.
{3233}{3265}- Więc do zobaczenia.|- Tak.
{3269}{3331}Konie Truxton są najlepsze|w naszym stanie.
{3335}{3389}Oto człowiek,|który zna się na rodowodach.
{3393}{3462}Buck Cantrell,|pomóż nam podjąć decyzję.
{3466}{3517}Nie mam czasu, Huger.|Jestem z Tedem tylko na chwilę.
{3521}{3557}To ci nie zajmie dużo czasu.
{3561}{3622}Słyszałeś, Huger?. Buck nie ma czasu.
{3626}{3690}Panowie, Buck Cantrell nie ma czasu.
{3694}{3741}Nie wie nawet, jaki mamy dziś dzień.
{3745}{3825}Nie. Założę się, że nie wie,|jaki mamy miesiąc.
{3829}{3961}Ale wiem, która godzina.|Pewno dochodzi 15.00.
{3965}{4033}Później De Lautruc|byłby jeszcze bardziej pijany.
{4059}{4133}Czy to nie wspaniałe,|że pan Cantrell potrafi tak żartować,
{4137}{4209}mimo że właśnie stracił|damę swego serca?.
{4225}{4261}- Lepiej nie, Rene.|- Tak, panowie.
{4265}{4329}Pan Cantrell właśnie stracił kobietę.
{4333}{4375}Skończ na tym, De Lautruc.
{4379}{4453}Panowie, pan Cantrell|jest w złym humorze,
{4457}{4546}- ponieważ Julie Marsden wychodzi za...|- De Lautruc.
{4550}{4603}Słyszałem, że wspomniałeś imię kobiety.
{4607}{4688}- Musiałem się przesłyszeć.|- A jeśli się nie przesłyszałeś?.
{4692}{4769}Dżentelmen nie wymawia|przy barze imienia kobiety.
{4773}{4830}Chcesz mnie uczyć manier, przyjacielu?.
{4834}{4880}W żadnym razie, De Lautruc.
{4884}{4961}Ale nie podoba mi się twój kapelusz,|uszy i cała reszta.
{4973}{5053}- Rozumiemy się?.|- Doskonale. Pierre?.
{5057}{5101}Proszę wskazać przyjaciela.
{5105}{5135}- Jestem...|- Cicho, Ted.
{5139}{5182}Jesteś za młody na takie rzeczy.
{5186}{5217}Chwileczkę, panowie.
{5221}{5283}To ja powinienem wyzwać De Lautruca.
{5287}{5329}Mój brat się z nią żeni.
{5333}{5389}Obraził mnie bardziej niż ciebie.
{5393}{5493}- Pozwól mi być sekundantem.|- Jeśli tak ci na tym zależy.
{5521}{5569}Mam honor być sekundantem|pana Cantrella.
{5573}{5628}- O wschodzie słońca w Oaks?.|- Doskonale.
{5632}{5680}Czemu tak wcześnie?.
{5684}{5737}Umówmy się na 10.00.|De Lautruc nie jest dzikusem.
{5741}{5804}Nie musimy się podkradać o świcie.
{5835}{5865}Do usług, panowie.
{5869}{5932}Chodźmy, chłopcze.|Musimy zdążyć na przyjęcie.
{6022}{6077}Panowie, jeszcze po jednym.
{6083}{6108}Buck, posłuchaj...
{6112}{6163}Cały dzień szukam kwiatu do butonierki.
{6167}{6229}- W końcu idziemy na przyjęcie.|- Cantrell, chwileczkę.
{6233}{6282}- Pojedzie pan z nami?.|- Mam powóz.
{6286}{6354}Nie podoba mi się to.|Wspomniano o pannie Julie.
{6358}{6420}Jestem jej opiekunem|i muszę dbać o jej honor.
{6424}{6503}Ktoś wspominał o pannie Julie?.|Nic nie słyszałem.
{6507}{6565}Nie lubię De Lautruca,|to wszystko. Można?.
{6569}{6649}Jesteś szalony, Cantrell.|De Lautruc pojedynkował się 12 razy.
{6653}{6705}Trzynastka musi być|dla niego nieszczęśliwa.
{6709}{6783}Znasz Francuzów.|Strzelają w głowę i pudłują.
{6787}{6842}Ja będę celował w brzuch|i wypruję mu flaki.
{6846}{6901}Do usług, generale Bogardus.
{7534}{7597}Pani Kendrick i panna Kendrick.
{7625}{7685}- Poczekaj w cieniu, Albert.|- Tak jest, proszę pani.
{7689}{7747}Nie trzymaj koni na słońcu, słyszysz?.
{7751}{7789}Tak jest.
{7804}{7868}- Nie schodź z siedzenia.|- Tak jest, proszę pani.
{7873}{7917}- Nie zdejmuj kapelusza i rękawiczek.|- Tak jest.
{7921}{7985}- I nie odpinaj płaszcza.|- Tak jest.
{8006}{8053}Tak jest.
{8121}{8166}- Pani Kendrick.|- Dobry wieczór, Cato.
{8170}{8195}Panno Kendrick.
{8199}{8269}- Jak miło, że przyszłyście.|- Dziękujemy za zaproszenie.
{8273}{8318}Wyglądasz ślicznie, Stephanie.
{8322}{8357}Dziękuję, panno Massie.
{8361}{8407}Stephanie, twoje maniery.
{8411}{8492}- Mam nadzieję, że się nie spóźniłyśmy.|- Julie jeszcze nie przyszła.
{8496}{8549}- Co?.|- Na swoje przyjęcie we własnym domu.
{8553}{8603}Nie wiem, co robić z tą dziewczyną.
{8607}{8655}Zawsze mówię: "Lepiej późno niż wcale".
{8659}{8691}Przepraszam, Honorio.
{8777}{8853}Mamo, proszę, nie strofuj mnie|w obecności ludzi.
{8857}{8891}Dziewczęta już nie dygają.
{8895}{8949}- Czytałam o tym w Godeyu.|- W Nowym Orleanie dygają.
{8953}{9002}Nie naśladuj manier Jankesów.
{9006}{9070}- Jak się pani miewa?.|- Honoria, Stephanie.
{9074}{9173}Belle mi powiedziała,|że Julie spóźnia się na własne przyjęcie.
{9177}{9243}Zawsze mówię, że "punktualność|jest grzecznością królów".
{9247}{9301}Grzeczność nigdy nie była zaletą Julie.
{9305}{9334}Ted, czy to nie wspaniałe?.
{9338}{9397}Twój brat Pres|jest najszczęśliwszym człowiekiem.
{9401}{9453}Jeśli będzie ją krótko trzymał.
{9457}{9528}Próbujesz mówić jak Buck Cantrell.
{9532}{9585}Czemu jeszcze jej nie ma?.
{9589}{9642}Ciotka Belle jest zielona ze złości.
{9646}{9715}To prawda, że pan Cantrell się zadurzył?.
{9723}{9793}Zadurzył?. Buck Cantrell?.
{9797}{9868}Psy go obsiadły. Tom z nożem|siłował się z niedźwiedziem.
{9872}{9937}Można go było poznać|tylko po kapeluszu.
{9941}{9981}Ale zabawa, pomyślałem...
{9985}{10051}- Tak, panno Belle?.|- Tego dziecka jeszcze nie ma.
{10055}{10108}Jesteś jej opiekunem.|Musisz z nią porozmawiać.
{10112}{10157}Jesteś jej ciotką. Ty z nią porozmawiaj.
{10161}{10229}- Jeszcze w życiu nie przyszła na czas.|- To skandaliczne.
{10233}{10279}Czas nie jest aż tak ważny.
{10283}{10361}Im dłużej żyję, tym więcej go mam.
{10365}{10440}Nie wiem, co mam powiedzieć ludziom.
{10713}{10759}Dobry wieczór, panno Julie.
{10763}{10838}Dzięki, Gros Bat. Odprowadź go, Ti Bat.
{11011}{11096}Ti Bat, nie gap się tak na niego.
{11100}{11181}- Wie, że się go boisz.|- Tak, panno Julie, ale ugryzie.
{11185}{11249}Więc ty też go ugryź.
{11325}{11378}- Dobry wieczór, wujku Cato.|- Nareszcie.
{11382}{11467}- Panna Belle jest bliska omdlenia.|- Wiem, spóźniłam się.
{11471}{11533}Panno Julie, przygotowałam suknię.
{11537}{11582}Dzięki. Nie mam czasu.|Muszę iść do gości.
{11586}{11654}- Panno Julie, w stroju do jazdy konnej?.|- Nie będą mieć za złe.
{11725}{11761}Dobry wieczór.
{11767}{11857}Bardzo przepraszam za spóźnienie.|Miałam kłopoty ze źrebakiem.
{11861}{11914}- Witaj, kluseczko.|- Julie, twój strój.
{11918}{11973}Nie miałam czasu się przebrać.|Stephanie.
{11977}{12024}- Pięknie wyglądasz.|- Dziękuję, skarbie.
{12028}{12069}- Jak się masz, Ted?.|- Doskonale.
{12073}{12121}Dobry wieczór. Jak się macie?.
{12125}{12173}Przepraszam.|Wiecie, jak to jest ze źrebakiem.
{12177}{12216}Trzeba go nauczyć manier,|bo się zepsuje.
{12220}{12306}- To bardzo ważne, prawda?.|- Witaj, Molly. Wybaczcie mi.
{12310}{12381}Coś takiego.|Jestem wyrozumiała, ale to...
{12385}{12461}Gdyby Stephanie zrobiła coś takiego,|dostałaby lanie.
{12465}{12549}Tak to jest, gdy się rozpieszcza dzieci.
{12553}{12622}To takie ekscytujące,|będziesz mieszkać w Nowym Jorku.
{12626}{12676}Życzę tobie i Presowi dużo szczęścia,
{12680}{12738}- zdrowia...|- I pomyślności.
{12742}{12769}Kieliszek sherry?.
{12773}{12845}Mówiłaś dokładnie to samo,|gdy ostatnim razem byliśmy zaręczeni.
{12849}{12913}Będziemy to powtarzać,|aż wreszcie się pobierzecie.
{12917}{12982}Kochanie, whisky jest dla panów.
{12986}{13025}- Whisky, wujku Billy?.|- Proszę.
{13029}{13071}- Najlepszy bourbon.|- Bardzo dobrze.
{13075}{13134}Za zdrowie przyszłej pani Dillard.
{13138}{13170}Buck.
{13187}{13228}Nie chcesz mi życzyć szczęścia?.
{13232}{13314}Po co?. Nie będziesz szczęśliwa,|wychodząc za handlowca.
{13318}{13403}Pres to bankier, nie handlowiec.|Proszę, pamiętaj o tym.
{13407}{13449}Nie pamiętam, na czym polega różnica.
{13453}{13519}Ale nie spodoba się pani|na północy, zaręczam.
{13533}{13629}- Będę szczęśliwa tam, gdzie jest Pres.|- Nie spodoba się pani na północy.
{13645}{13728}Wie pani, co robią z białą fasolą,|którą dajemy koniom?.
{13732}{13777}Wie pani, co z nią robią w Bostonie?.
{13781}{13881}Jedzą ją. Panie i panowie ją jedzą.
{13901}{13941}- Buck, jesteś...|- Moja droga.
{13945}{13993}Czy Preston Dillard nigdy się nie zjawi?.
{13997}{14055}Przepraszam, pani Kendrick.|Próbowałam go przekonać,
{14059}{14132}ale musiał się spotkać|z dyrektorami banku.
{14136}{14238}Oczywiście.|Biznes na pierwszym miejscu.
{14246}{14301}Szanowni państwo, wznoszę toast.
{14305}{14380}Za firmę Dillard i Synowie,|szlachetną instytucję,
{14384}{14473}finansowego kolosa|z oddziałami w Nowym Jorku,
{14477}{14576}Bostonie, Londynie i Paryżu.
{14613}{14666}DILLARD I SYNOWIE|INWESTYCJE I WYMIANA
{14670}{14710}NOWY JORK - BOSTON|LONDYN - PARYŻ
{14719}{14796}Jedna linia kolejowa nam nie wystarczy?.
{14800}{14861}Poczekajmy, zanim sfinansujemy kolejną.
{14865}{14915}Tracimy na tym pieniądze.
{14919}{14990}Parowozy. Kolejna linia będzie|kosztować 10 milionów dolarów.
{14994}{15024}Kto by chciał jeździć koleją
{15028}{15087}w tłumie przygodnych prostaków?.
{15091}{15136}Po co dżentelmen ma powóz?.
{15140}{15183}A jeśli dżentelmen nie ma powozu?.
{15187}{15235}Może pożyczyć. Od czego są przyjaciele?.
{15239}{15270}Panowie.
{15274}{15326}Zebraliśmy się,|by posłuchać planów pana Lollarda
{15330}{15369}w sprawie inwestycji Nashville Pacific.
{15373}{15424}Kolej od Pacyfiku na wschód?.
{15428}{15491}Niedługo będziesz chciał|poprowadzić kolej do Kalifornii.
{15495}{15553}Panowie, jestem bankierem,|a nie sztukmistrzem.
{15557}{15587}Ale wiem jedno.
{15591}{15662}Nowy Jor...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin